Eksperci amerykańskiego Biura Budżetowego Kongresu minimalnie podwyższyli prognozę tegorocznego deficytu budżetowego Stanów Zjednoczonych. Wyniesie on 486 miliardów dolarów, czyli 2,7 proc. rocznego PKB.
To o 18 miliardów dol. więcej niż wynosiły poprzednie przewidywania ponadpartyjnego Biura Budżetowego Kongresu (Congressional Budget Office – CBO). W porównaniu z ubiegłym rokiem deficyt utrzyma się jednak na prawie nie zmienionym poziomie. Szacunki podwyższono z powodu przewidywanego wzrostu wydatków na ubezpieczenia zdrowotne zapewniane przez państwo – Medicaid i Medicare oraz na program pożyczek studenckich.
W kolejnych latach eksperci przewidują najpierw lekki spadek, a następnie ponowny wzrost deficytu, który w 2025 roku może znów przekroczyć próg biliona dolarów. Na wzrost wydatków wpłyną przede wszystkim zobowiązania państwa związane z opieką medyczną dla osób w wieku emerytalnym, w miarę starzenia się generacji powojennego wyżu demograficznego (baby boomers).
CBO przewiduje, że wysokość długu publicznego wzrośnie z obecnych 73 proc. PKB do 77 proc. w 2025 roku. Niższe natomiast okażą się wydatki państwa związane z wprowadzaną przez administrację reformą ubezpieczeń medycznych Obamacare oraz programem ubezpieczeń dla dzieci Children’s Health Insurance Program (CHIP). W ciągu najbliższych 10 lat podatnik wyda na ten cel około 1,3 biliona dolarów, o 11 proc. mniej od styczniowych szacunków CBO. Subsydia rządowe dla programów ubezpieczeń w ramach Obamacare okazują się bowiem niższe od prognoz.
t.d.
ekonomia.rp.pl
foto: foxbusiness.com