Soros nie rezygnuje
Soros Fund Management należący do legendarnego inwestora George’a Sorosa zwiększył swoje udziały w sektorze bankowym i nieruchomościach. Zarządzający w ten sposób chce uchronić się przed coraz to wyższą inflacją i wygenerować kolejne, miliardowe zyski. Soros Fund Management zwiększył swoje inwestycje w sektorze nieruchomości i finansów w ostatnim kwartale. Według ostatnich danych wydaje się być przekonany o dobrych wynikach dużych banków, jak donosi portal Bloomberg. Według najnowszych danych opublikowanych przez fundusz hedgingowy George’a Sorosa, ten widzi dobry moment na wejście w sektor nieruchomości i finansów (sektor bankowy). Fundusz objął nowe pozycje w Hill-Rom Holdings, MGM Growth Properties, JP Morgan i Goldman Sachs. To jednak nie wszystko – zarządzający funduszem z Nowego Jorku zwiększył również swoje udziały w IHS Markit i firmie budowlanej Dr Horton.
Czytając dalej raport dane pokazują również, że firma inwestycyjna Sorosa całkowicie zrezygnowała ze startu producenta akumulatorów do samochodów elektrycznych QuantumScape i producenta wind Otis. Jest to jednak z bardziej znaczących zmian, ponieważ inwestor-miliarder jeszcze w styczniu obecnego roku postawił na ten biznes dziesiątki milionów. Na koniec raport przedstawił również, że firma inwestycyjna miliardera posiadała na koniec kwartału 4,96 mld dolarów w amerykańskich akcjach, co oznacza spadek o 205,2 mln dolarów w porównaniu z poprzednim okresem. Niemniej obecne zainteresowanie sektorem finansowym i nie tylko może sprawić, że wraz z kolejnym raportem dostrzec będzie można większe zaangażowanie kapitału.
Padł kolejny globalny rekord liczby robotów przemysłowych
Po kryzysowym 2019 roku nastąpiło dynamiczne odbicie w automatyzacji produkcji przemysłowej na świecie. Chiny ponownie odskakują reszcie świata. Oto kamienie milowe robotyzacji ostatnich lat:
- Rośnie liczba robotów na świecie
Blisko 3,02 mln robotów przemysłowych pracowało w fabrykach na całym świecie w 2020 r. Ich liczba zwiększyła się około 384 tys. w ciągu roku – to jeden z trzech najwyższych wyników w ciągu ostatniej dekady. Wzrost jest także większy niż ten odnotowany w ubiegłym roku.
- Przemysł motoryzacyjny stracił pozycję lidera
Największym odbiorcą robotów w 2020 r. był przemysł elektryczny/elektroniczny. “Rok 2020 to historyczny moment w dziejach robotyki. Przemysł motoryzacyjny stracił pozycję największego odbiorcy robotów przemysłowych” – podkreślają autorzy raportu “World Robotics 2021”. W ubiegłym roku zainstalowano 79 849 robotów, czyli o 22 proc. mniej niż w 2019 r., a o prawie 29,5 tys. jednostek mniej niż w przypadku branży elektronicznej.
- Azja rośnie “w roboty”
“Azja rośnie, podczas gdy Europa i obie Ameryki maleją” – podkreślają autorzy raportu. Liczba robotów przemysłowych na największym kontynencie na ziemi i w Australii jest ponad dwukrotnie większa niż ich suma w Europie oraz Ameryce Północnej i Południowej.
- Chiny i długo, długo nikt…
Pozostając przy geografii nikogo nie zdziwi fakt, że największy roczny przerost robotów przemysłowych odnotowano w Chinach – średnio 168,4 tys. nowych maszyn w 2020 r. To wzrost o ponad 20 proc. w porównaniu do ubiegłorocznego wyniku Państwa Środka. Pozostałe kraje ujęte w zestawieniu liderów wśród przyrostu robotów przemysłowych są daleko z tyłu za Chinami. Około 76 proc. robotów przemysłowych na świecie jest w pięciu krajach: Chinach, Japonii, USA, Korei Południowej oraz Niemczech.
- W Korei Południowej gęsto od robotów
Średnie światowe zagęszczenie robotów wzrosło o 12 proc. Największa liczba robotów na każde 10 tys. pracowników w przemyśle wytwórczym jest w Korei Południowej, która wyprzedziła Singapur (lidera pod względem zagęszczenia z zeszłego roku). Na 10 tys. zatrudnionych osób w Korei przypada 932 roboty przemysłowe, wynika z raportu. O blisko dwie trzecie mniej maszyn na pracownika odnotowano w Japonii i Niemczech.