To już jest koniec…
Agencja Fitch obniżyła rating Evergrande Group oraz jej dwóch spółek-córek do poziomu “ograniczona niewypłacalność”. Posiadacze dolarowych obligacji najbardziej zadłużonego dewelopera świata mogą zażądać natychmiastowej spłaty zobowiązań. Evergrande Group miała czas do poniedziałku, aby wypłacić inwestorom kupon od dwóch serii obligacji dolarowych w łącznej wysokości 82,5 mln dol. Obligatariusze informowali za pośrednictwem mediów, że nie otrzymali pieniędzy, natomiast sama spółka nie ogłosiła żadnego komunikatu w tej sprawie oraz nie odpowiedziała na zapytanie Fitcha. W efekcie agencja obniżyła rating grupy oraz jej dwóch spółek zależnych Hengda Real Estate Group i Tianji Holding Limited do poziomu “ograniczona niewypłacalność”. Jak tłumaczy Fitch, “oznacza emitenta, który w opinii Fitch Ratings, nie wywiązał się ze zobowiązań wynikających z wyemitowanej obligacji, zaciągniętego kredytu lub innego zobowiązania finansowego, ale nie ogłosił upadłości, układu z wierzycielami, likwidacji ani żadnej innej podobnej procedury i nadal prowadzi działalność gospodarczą”.
Formalna niewypłacalność spółki może wywołać lawinę roszczeń od innych wierzycieli. Obligacje Evergrande były objęte klauzulą cross-default. Jeżeli posiadacze lub powiernicy papierów, którzy dysponują łącznie przynajmniej 25 proc. wartości nominalnej danej serii, zażądają natychmiastowej (czyli wcześniejszej niż wynika z harmonogramu) spłaty zobowiązania, spółka będzie zobowiązana przekazać środki. Evergrande Group wyemitowało na rynku offshore obligacje dolarowe o wartości 19 mld dol. Inwestorzy muszą wiedzieć, że takimi pieniędzmi chiński gigant od ręki nie dysponuje, a planowany proces restrukturyzacji potrwa.
“Analiza windykacji zakłada, że Evergrande zostanie zlikwidowane w wyniku upadłości, ponieważ jest spółką zajmującą się obrotem aktywami. Zakładamy, że zarówno Hengda, jak i Evergrande zbankrutują, jeśli Evergrande upadnie” – pisze Fitch, przedstawiając scenariusz “kontrolowanego rozkładu” najbardziej zadłużonego chińskiego dewelopera. O ostatecznym losie spółki zdecyduje jednak Pekin.
Bill Gates o epidemii koronowirusa
Według Gatesa rok 2021 nie przyniósł takiego przełomu w kwestii wygaszenia pandemii na jaki miał nadzieję. „Nie doceniłem, jak trudno byłoby przekonać ludzi do wzięcia szczepionki i dalszego używania masek.” – napisał miliarder na swoim blogu. Wariant delta i niechęć do szczepień odpowiadają za wzrost liczby zgonów na Covid-19 w bieżącym roku, Gates napisał na swoim blogu we wtorek. Mimo wszystko współzałożyciel Microsoftu optymistycznie patrzy na 2022 roku. „Myślę, że ostra faza pandemii zakończy się w 2022 roku.” – uważa miliarder. Swoimi przewidywaniami dzieli się w czasie, gdy na świecie rozprzestrzenia się nowy wariant koronawirusa Omikron, a w USA liczba zakażeń zbliża się do 50 milionów.
„Nie ma wątpliwości, że wariant Omicron budzi niepokój.” — napisał Gates. „Ale oto, co wiemy: świat jest lepiej przygotowany do radzenia sobie z potencjalnie zjadliwszymi wariantami niż w jakimkolwiek innym momencie pandemii”. Gates oszacował, że chociaż obecnie Sars-CoV-2 jest około 10 razy bardziej śmiertelny niż grypa, szczepionki i leki przeciwwirusowe mogą zmniejszyć zagrożenie zgonem o 50 proc. „Społeczeństwa nadal będą od czasu do czasu odnotowywać epidemie, ale dostępne będą nowe leki, które mogą zwalczyć większością przypadków, a szpitale będą w stanie poradzić sobie z chorymi.” Gates poruszył w swoim wpisie również kwestię dezinformacji i roli, jaką odegrała w zniechęcaniu do ludzi do szczepień. Wezwał do wprowadzenia regulacji informacji w mediach społecznościowych.
Miliarder wyraził również smutek z powodu rozwodu z Melindą Gates. Para ogłosiła w maju, że rozstała się po 27 latach małżeństwa. W następstwie pojawienia się tej informacji głośno zaczęło być o niewierności i długotrwałych napięciach między nimi. Pojawiło się również pytanie, w jaki sposób para dalej poprowadzi swoją filantropijną działalność wartą 50 miliardów dolarów. Gates powiedział, że nadal wspólnie prowadzą swoją fundację i „odnaleźli nowy dobry rytm pracy”. „Nie mogę zaprzeczyć, że był to dla mnie rok wielkiego osobistego smutku. Przystosowanie się do zmian nigdy nie jest łatwe, bez względu na to, co to jest. Byłem pod wrażeniem tego, jak odporni byli moi bliscy – zwłaszcza moje dzieci – w tym trudnym czasie.” – poinformował Gates.