Piłka nożna:
Robert Lewandowski drugi raz z rzędu wygrał w plebiscycie dziennika “The Guardian”. Polski snajper wygrał rywalizację z Lionelem Messim i Mohamedem Salahem. To był historyczny rok dla Roberta Lewandowskiego. Napastnik Bayernu Monachium w sezonie 2020/21 uzbierał 41 trafień w Bundeslidze i pobił rekord legendarnego Gerda Muellera. W listopadzie znalazł się tuż za Lionelem Messim w klasyfikacji Złotej Piłki. “The Guardian” opublikował listę 100 najlepszych piłkarzy. Piłkarze, trenerzy i dziennikarze wyróżnili Lewandowskiego. 33-latek tym razem pokonał słynnego Argentyńczyka. Podium uzupełnił Mohamed Salah z Liverpoolu. Czwarte miejsce zajął najlepszy strzelec Realu Madryt, czyli Karim Benzema. Na piątej pozycji uplasował się Jorginho, który niedawno triumfował w Lidze Mistrzów i mistrzostwach Europy.
Wygląda na to, że Arkadiusz Milik nie zagrzeje długo miejsca w Ligue 1. Według najnowszych doniesień, napastnik latem może opuścić szeregi Olympique Marsylia. Milik po zakończeniu rozgrywek zostanie oficjalnie wykupiony z SSC Napoli za osiem milionów euro. Jego kontrakt ma obowiązywać do końca czerwca 2024 roku. Olympique zaczął rozglądać się za potencjalnym następcą Milika. Dziennikarz Fabrice Hawkins podał, że jednym z kandydatów jest Randal Kolo Muani. Nazwisko zawodnika FC Nantes znajduje się też na liście życzeń AC Milan i Eintrachtu Frankfurt.
Brazylijczyk Pele opuścił szpital w Sao Paulo, gdzie dwa tygodnie temu został przyjęty na chemioterapię – poinformowała w czwartek placówka. Legendarny piłkarz, trzykrotny mistrz świata, będzie nadal leczony z powodu guza okrężnicy. Jak napisano w komunikacie prasowym szpitala Alberta Einsteina, 81-letni Pele “jest w stabilnym stanie i będzie kontynuował leczenie guza okrężnicy”. Oprócz problemów z układem pokarmowym legenda futbolu od lat cierpi na problemy z biodrami. Nazywany “królem futbolu” Pele triumfował z reprezentacją Brazylii na mundialach w 1958, 1962 i 1970 roku.
Koszykówka:
NBA:
Golden State Warriors sprawili sobie prezent pod choinkę w postaci zwycięstwa, a do 26. sukcesu w sezonie poprowadził ich nikt inny, jak kapitalny Stephen Curry. 33-latek znów udowodnił, że jest jednym z najpoważniejszym kandydatów do zdobycia tytułu MVP sezonu 2021/2022. Stephen Curry rzucił aż 46 punktów, a jego Golden State Warriors pokonali Memphis Grizzlies 113:104.
Golden State Warriors – Memphis Grizzlies 113:104 (27:31, 25:22, 32:30, 29:21)
(Curry 46, Payton 22- Morant 21, Jackson Jr. 20, Melton 20)
To był ostatni mecz Los Angeles Lakers w hali pod nazwą “Staples Center”, od teraz słynny obiekt będzie nosić nazwę “Crypto.com Arena”. “Jeziorowcy” podejmowali San Antonio Spurs. Jak wypadli? Fatalnie. Grali przede wszystkim koszmarnie w obronie. Spurs zaaplikowali im aż 138 punktów. Świetnie dysponowany zawodnicy Gregga Popovicha trafili 46,2-proc. oddanych rzutów za trzy (18/39) i popełnili zaledwie sześć strat.
Los Angeles Lakers – San Antonio Spurs 110:138 (24:33, 31:33, 37:39, 18:33)
(Jams 36, Westbrook 30, Horton-Tucker 13 – Bates-Diop 30, White 23, Walker 21)
Phoenix Suns przed Bożym Narodzeniem mogą pochwalić się najlepszym bilansem w całej lidze NBA. To już 26-5. Finaliści ubiegłego sezonu pokonali w czwartek Oklahoma City Thunder 113:101, a 30 punktów rzucił Devin Booker.
Phoenix Suns – Oklahoma City Thunder 113:101 (29:17, 16:31, 37:21, 31:32)
(Booker 30, Johnson 21, Ayton 19 – Gilgeous-Alexander 29, Giddey 17)
Washington Wizards, nawet osłabieni brakiem Bradleya Beala, który został objęty protokołem sanitarnym związanym z COVID-19, okazali się lepsi od New York Knicks. Goście ze stolicy USA tworzyli kolektyw (siedmiu zawodników zdobyło więcej, niż 10 punktów) i triumfowali w Madison Square Garden 124:117.
New York Knicks – Washington Wizards 117:124 (27:31, 37:26, 22:33, 31:34)
(Walker 44, Randle 23, Burks 20 – Dinwiddie 21, Kispert 20, Kuzma 18)
Indiana Pacers – Houston Rockets 118:106 (36:28, 27:30, 28:36, 27:12)
(Turner 32, LeVert 24, Duarte 18 – Wood 22, Green 20, Tate 18)
Orlando Magic – New Orleans Pelicans 104:110 (17:32, 26:23, 35:28, 26:27)
(Anthony 22, Harris 22, Wagner 20 – Ingram 31, Hart 22, Graham 20)
Philadelphia 76ers – Atlanta Hawks 96:98 (18:32, 33:19, 24:28, 21:19)
(Embiid 23, Maxey 17, Harris 16 – Reddish 18, Collins 17, Bogdanović 15)
Miami Heat – Detroit Pistons 115:112 (29:29, 26:32, 33:26, 27:25)
(Herro 29, Strus 26, Lowry 21 – Lyles 28, Bey 23, Joseph 21)
Dallas Mavericks – Milwaukee Bucks 95:102 (23:15, 20:26, 31:34, 21:27)
(Brunson 19, Ntilikina 14, Chriss 13 – Middleton 26, Holiday 24, Cousins 22)
Denver Nuggets – Charlotte Hornets 107:115 (26:27, 39:25, 29:25, 13:38)
(Jokić 29, Campazzo 12 – Oubre Jr. 23, Rozier 17, Ball 16, Bridges 16)
Utah Jazz – Minnesota Timberwolves 128:116 (35:27, 32:33, 34:30, 27:26)
(Mitchell 28, Gobert 20, Bogdanović 18 – Beasley 33, Russell 19, Reid 17)
Portland Trail Blazers – Brooklyn Nets przełożony
EBL:
Pokazał, co to znaczy być liderem. Niesamowity Devyn Marble poprowadził MKS Dąbrowa Górnicza do super ważnej wygranej w derbowym meczu z GTK Gliwice (101:92). Dla gości była to dziewiąta z rzędu porażka w Energa Basket Lidze.
Koszykarze Trefla Sopot wywiązali się z ultimatum prezesa Marka Wierzbickiego. Wygrali dwa kolejne mecze w Energa Basket Lidze. W czwartek sprawili dużą niespodziankę wygrywając pewnie w Toruniu z Twardymi Piernikami 92:73.
Tenis:
Organizatorzy Australian Open 2022 przyznali pierwsze dzikie karty do turnieju głównego. Wielkoszlemowe zawody odbędą się na kortach twardych w Melbourne w dniach 17-30 stycznia. Najpierw działacze Tennis Australia ogłosili nazwiska pań, które otrzymały specjalne przepustki. W Melbourne dzięki dzikiej karcie zagrają Storm Sanders, Samantha Stosur, Maddison Inglis i Daria Saville (znana bardziej pod panieńskim nazwiskiem Gawriłowa).
Na bazie porozumień zawartych pomiędzy australijską, amerykańską i francuską federacją dzikie karty otrzymali również Francuzi Lucas Pouille i Diane Parry (pierwotnie miała ją dostać Fiona Ferro, ale zakwalifikowała się do turnieju głównego na bazie rankingu) oraz Amerykanie Robin Anderson i Stefan Kozlov. Reprezentanci USA wywalczyli je na korcie, zwyciężając w USTA Australian Open Wild Card Challenge.
Na Antypodach dzięki dzikiej karcie zagra również były lider rankingu ATP, Andy Murray. Brytyjczyk to pięciokrotny finalista Australian Open. Aktualnie zajmuje 134. miejsce w światowej klasyfikacji, które nie daje gwarancji występu w turnieju głównym. W lutym 2021 roku Murray nie wystartował na Antypodach, bo tuż przed wylotem otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19.
Siatkówka:
Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police miały sobie dużo do zarzucenia po przegranym 0:3 meczu z Imoco Volley Conegliano. Bojowe zapowiedzi sprzed pierwszych piłek nie miały przełożenia na boisko. Grupa Azoty Chemik Police nie był faworytem tego meczu, porażka nie jest zaskoczeniem, ale nawet podopieczne Jacka Nawrockiego przyznały, że nie zagrały na miarę wydarzenia kolejki w Lidze Mistrzyń.
Plebiscyty:
Podczas uroczystej gali w Atenach i w obecności prezydent kraju Kateriny Sakellaropoulou przyznano nagrody dla najlepszych greckich sportowców w 2021 roku. Głosowanie na najlepszych sportowców Grecji po raz 68. zorganizował zrzeszający dziennikarzy sportowych Panhellenic Sports Press Association (PSAT). W 2021 roku zaskoczenia być nie mogło. U panów triumfował Giannis Antetokounmpo, który wspólnie z Milwaukee Bucks został mistrzem ligi NBA. 27-letni koszykarz został wybrany MVP finałów oraz MVP meczu gwiazd. Najlepszą sportsmenką Grecji w 2021 roku została Maria Sakkari. Pochodząca z Aten 26-latka nie wygrała co prawda żadnego turnieju WTA (była w finale w Ostrawie), ale wykonała znaczny postęp i jako pierwsza Greczynka zadebiutowała w Top 10 światowej klasyfikacji. Ponadto osiągnęła półfinał Rolanda Garrosa i US Open, dzięki czemu wspięła się na szóstą pozycję w rankingu WTA. Dziennikarze wybrali również najlepszą drużynę 2021 roku. Została nią reprezentacja Grecji, która podczas igrzysk olimpijskich w Tokio wywalczyła srebrny medal w piłce wodnej (w finale przegrała z Serbią). Jej szkoleniowiec, Theodoros Vlachos, otrzymał nagrodę dla najlepszego trenera.
Zimowe:
Przed mistrzostwami Polski w Zakopanem znaliśmy nazwiska trzech naszych zawodników, którzy pojadą na Turniej Czterech Skoczni. Sztab szkoleniowy szybko podjął decyzję, kto uzupełni zespół. Kamil Stoch, Piotr Żyła i Paweł Wąsek byli pewni startu w 70. Turnieju Czterech Skoczni. Pozostali zawodnicy musieli walczyć o przepustki na prestiżowy turniej. Trener Michal Doleżal właśnie odkrył karty. Kadrę uzupełnili Dawid Kubacki, Andrzej Stękała i Jakub Wolny. Ostateczny skład polskiego zespołu na niemiecko-austriacki turnieju był uzależniony od tego, jak zawodnicy zaprezentują się w mistrzostwach Polski w Zakopanem. Rzeczywiście, Doleżal ostatecznie wybrał tych, którzy zajęli pierwszych sześć miejsc w krajowych zawodach.
Stękała był czwarty i skoczył 137 oraz 133,5 m. Piąty Kubacki najpierw skoczył 133,5, a potem 132 m. Wolny lepszy był w pierwszej serii, kiedy wylądował na 136,5 m, a w drugiej zaliczył odległość 130 m. Najlepszym skoczkiem w Polsce został Stoch (133,5 i 137,5 m). Za jego plecami znaleźli się Żyła (130,5 i 141 m) oraz Wąsek (137 i 134 m).
- Turniej Czterech Skoczni startuje 29 grudnia w Oberstdorfie. Potem kolejno skoczkowie będą rywalizować w Garmisch-Partenkirchen (1.01), Innsbrucku (4.01) i Bischofshofen (6.01).
Opracował: Sławek Sobczak