Piłka nożna:
El. MŚ 2022:
Dwie czerwone kartki, niezliczone wideweryfikacje, 21 doliczonych minut i sędzia w roli głównej. Ekwador zremisował z Brazylią 1:1, jednak o wyniku po tym meczu będzie się mówić akurat najmniej. Kolumbijski sędzia wyrzucił z boiska bramkarza Ekwadoru Alexandra Domingueza, który sfaulował Matheusa Cunhę. Decyzję poprzedziła wideoweryfikacja i tutaj akurat trudno się było do czegoś przyczepić. Sęk w tym, że następne werdykty arbitra wyglądały już kuriozalnie. W tym przedziwnym spotkaniu do pierwszej połowy doliczono 10 minut, zaś do drugiej 11. Niebywała sytuacja! Końcowy wynik 1:1 tak naprawdę nie wprawi w rozpacz żadnej z drużyn. “Canarinhos” awans na mundial zapewnili sobie już wcześniej, zaś Ekwadorczycy na razie nie muszą się obawiać o utratę 3. miejsca. Bezpośrednią kwalifikację do turnieju finałowego wywalczą cztery najlepsze ekipy, a ta, która zajmie 5. pozycję, zagra w barażu interkontynentalnym z jedną z reprezentacji azjatyckich.
Ekwador – Brazylia 1:1 (0:1)
0:1 – Casemiro 6′
1:1 – Felix Torres 75′
Reprezentacja Argentyny odpowiedziała zwycięstwem 2:1 z Chile na remis Brazylii w eliminacjach MŚ 2022. Ozdobą meczu było uderzenie zza pola karnego Angela Di Marii.
Chile – Argentyna 1:2 (1:2)
0:1 – Angel Di Maria 10′
1:1 – Ben Brereton 21′
1:2 – Lautaro Martinez 34′
W innym spotkaniu przebudził się Urugwaj. Urugwaj przerwał pasmo pięciu meczów bez zwycięstwa i pokonał 1:0 Paragwaj. O gola zatroszczyli się doświadczeni piłkarze. Luis Suarez ominął Antony’ego Silvę po dograniu Diego Godina. Urusi są na miejscu premiowanym awansem, a Paragwaj zajmuje wstydliwą przedostatnią lokatę w tabeli.
Paragwaj – Urugwaj 0:1 (0:0)
0:1 – Luis Suarez 50′
36 lat czekają piłkarze reprezentacji Kanady na występ w mistrzostwach świata i wiele wskazuje na to, że w tym roku w końcu będzie im to dane. W nocy odnieśli kolejne zwycięstwo w eliminacjach MŚ 2022 i wciąż są liderami w strefie CONCACAF. Tym razem kanadyjska drużyna zostawiła w pokonanym polu Honduras, wygrywając na wyjeździe 2:0. Po dziewięciu spotkaniach ostatniego etapu eliminacji w swojej strefie, Kanadyjczycy przewodzą stawce z 19 punktami na koncie. Jako jedyni nie doznali jeszcze choćby jednej porażki.
W nocy zwycięstwa odniosły też dwie goniące Kanadyjczyków reprezentacje – USA pokonało na własnym boisku Salwador 1:0, a Meksyk wygrał na wyjeździe z Jamajką 2:1, odwracając losy meczu między 81. a 83. minutą spotkania. Ci pierwsi tracą do Kanadyjczyków jeden, a drudzy – dwa punkty.
Wszystko wskazuje na to, że to właśnie między tą trójką oraz czwartą obecnie reprezentacją Panamy rozstrzygnie się walka o awans na mistrzostwa w strefie CONCACAF. Bezpośrednią kwalifikację wywalczą trzy najlepsze drużyny. Czwarta zagra w barażach.
Piłkarze reprezentacji Iranu jako pierwsi z Azji, nie licząc mających zapewniony udział gospodarzy, wywalczyli awans na tegoroczne mistrzostwa świata w Katarze. Przesądziło o tym ich czwartkowe zwycięstwo w Teheranie nad Irakiem 1:0. Gola na wagę awansu strzelił gwiazdor FC Porto Mehdi Taremi. Iran zagra na mundialu po raz trzeci z rzędu, a łącznie szósty w historii. Po siedmiu kolejkach grupy A piłkarze z tego kraju mają 19 punktów. Bardzo blisko awansu jest też Korea Południowa – w czwartek wygrała z Libanem 1:0 i zgromadziła już 17 punktów. Trzecie miejsce w sześciozespołowej grupie zajmują Zjednoczone Emiraty Arabskie (9). To już decydujący etap eliminacji w Azji.
Koszykówka:
NBA:
Osłabieni Los Angeles Lakers nie dali rady Philadelphia 76ers, którzy mają w składzie zawodnika kandydującego do nagrody MVP. 37-latek pauzował w czwartek przez problemy z kolanem. Anthony Davis, który niedawno wrócił do składu “Jeziorowców” po ponad miesiącu przerwy, zanotował 31 punktów i 12 zbiórek, ale 76ers udowodnili, że są prawdziwym kolektywem. Błyszczał nie tylko Joel Embiid. Lakers doznali 25. porażki w sezonie 2021/2022, dla Sixers to 29. sukces. Goście z Kalifornii trafili w czwartek zaledwie 6 na 29 oddanych rzutów za trzy, a przy tym popełnili 17 strat. Russell Westbrook zgubił piłkę sześć razy, chociaż wykorzystał 9 na 15 oddanych prób i zdobył 20 punktów.
Philadelphia 76ers – Los Angeles Lakers 105:87 (32:22, 22:26, 34:20, 17:19)
(Embiid 26, Harris 23, Maxey 14, Niang 14 – Davis 31, Westbrook 20, Monk 11)
Minnesota Timberwolves do przerwy byli blisko Golden State Warriors, ale trzecia kwarta dała odpowiedź na pytanie, kto jest lepszy. Drużyna z San Francisco w pierwszych 12 minutach po zmianie stron rozbiła rywali 38:20, a ostatecznie zwyciężyła na własnym parkiecie 124:115. Świetny był Stephen Curry. Gwiazdor Warriors trafił 6 na 10 oddanych rzutów za trzy i zdobył 29 punktów. Bardzo dobrze dysponowany był także Klay Thompson, który w 27 minut rzucił 23 “oczka” (5/9 za trzy). Gospodarze uzyskali aż 58,3-proc. skuteczności w próbach zza łuku (21/36). Mieli też imponujące 31 drużynowych asyst. Timberwolves trafili ze zdecydowanie mniejszą skutecznością (10/44 za trzy). Karl-Anthony Towns wywalczył 31 punktów i 13 zbiórek, ale to nie uchroniło jego drużyny od 24. porażki. Warriors natomiast z bilansem 36-13 są na drugim miejscu w Konferencji Zachodniej.
Golden State Warriors – Minnesota Timberwolves 124:115 (29:29, 28:32, 38:20, 29:34)
(Curry 29, Thompson 23, Wiggins 19 – Towns 31, Edwards 27, McDaniels 14)
Wiadomo już jacy zawodnicy rozpoczną Mecz Gwiazd ligi NBA! Jest zaskoczenie. Wybrani zostali także kapitanowie obu drużyn. Jeżeli mowa o zaskoczeniu, nie chodzi o osobę LeBrona Jamesa. Czterokrotny mistrz NBA, a aktualnie lider Los Angeles Lakers, wystąpi w Meczu Gwiazd już po raz osiemnasty w karierze! Zrównał się tym samym z Kobem Bryantem. Więcej razy wybierany do All-Star Game był tylko słynny Kareem Abdul-Jabbar (19). Składy obu drużyn do Meczu Gwiazd wybierać będą LeBron James oraz Kevin Durant, którzy otrzymali od kibiców najwięcej głosów. Zostali kapitanami. Liga NBA wprowadziła tę formułę w 2018 roku i James po raz piąty z rzędu będzie kapitanem. Durant, który przez kontuzję najprawdopodobniej nie wystąpi w Meczu Gwiazd, dostąpił tego zaszczytu po raz drugi z rzędu. Selekcja drużyn odbędzie się w najbliższy czwartek, 3 lutego podczas specjalnego programu stacji TNT. Wtedy zostaną wybrani także rezerwowi, o ich udziale zadecydują trenerzy z obu konferencji.
Gracze z Konferencji Zachodniej, którzy na pewno rozpoczną Mecz Gwiazd, jako starterzy, to obok Jamesa Stephen Curry, Nikola Jokić, Ja Morant oraz Andrew Wiggins. Ten ostatni zdobywa w tym sezonie średnio na mecz 18,1 punktu, ale jego obecność w pierwszej piątce jest sporym zaskoczeniem. Jeśli chodzi o Konferencję Wschodnią, do wyjściowego składu wybrani zostali wspomniany Kevin Durant oraz DeMar DeRozan, Trae Young, Joel Embiid i Giannis Antetokounmpo. Gwiazdor Brooklyn Nets jest kontuzjowany i ma zostać zastąpiony. Głosy kibiców w wyborze zawodników biorących udział w Meczu Gwiazd stanowiły 50 proc. Udział w kompletowaniu składów mieli także sami koszykarze oraz przedstawiciele mediów, do których należało po 25 proc. głosów. NBA All-Star Weekend w sezonie 2021/2022 odbędzie się w Cleveland w dniach 18-20 lutego. Zwieńczeniem wyjątkowego weekendu będzie 71. w historii Mecz Gwiazd.
EuroCup:
Faworyt – niestety – poza zasięgiem. Koszykarki BC Polkowice nie znalazły sposobu na zatrzymanie we własnej hali ekipy Valencia BC. Obrończynie tytułu wygrały pierwszy mecz 1/8 EuroCupu 85:77. Spotkanie rewanżowe zaplanowano na środę 2 lutego w Walencji.
BC Polkowice – Valencia BC 77:85 (16:23, 11:16, 25:26, 25:20)
EBL:
Robert Johnson bardzo szybko dał próbkę swoich niemałych możliwości, a Legia Warszawa pokonała GTK Gliwice 86:73. Bohaterem stołecznej ekipy był jednak Łukasz Koszarek, któremu w kluczowych momentach nie zadrżała ręka.
Hokej:
NHL:
Hokeiści Florida Panthers wygrali 22. z 25 meczów rozegranych w tym sezonie ligi NHL u siebie. Tym razem pokonali Vegas Golden Knights 4:1 i są na czele Konferencji Wschodniej. Po sześciu kolejnych zwycięstwach porażkę ponieśli Pittsburgh Penguins. Zespół z Florydy z bilansem 30-9-5 utrzymuje dwupunktową przewagę nad Tampa Bay Lightning (29-10-5) w tabeli Konferencji Wschodniej. Wicelider, który pokonał w czwartek New Jersey Devils 3:2, także pokazuje dobrą skuteczność w roli gospodarza. W ostatnich 13 spotkaniach u siebie odniósł 11 zwycięstw.
Na trzecie miejsce awansowali hokeiści Carolina Hurricanes, którzy wygrali z Ottawa Senators 3:2 po karnych. Po raz pierwszy w tym sezonie zespół z Raleigh wziął udział w meczu, w którym rozstrzygnięcia nie przyniosły ani regulaminowy czas, ani dogrywka. Jedyny rzut karny wykorzystał Rosjanin Andriej Swiecznikow.
Hurricanes zepchnęli z podium ekipę Pittsburgh Penguins, która po sześciu zwycięstwach z rzędu musiała tym razem uznać wyższość rywala – przegrała z Seattle Kraken 1:2 po dogrywce. Debiutant zakończył także inną serię “Pingwinów” – ośmiu kolejnych spotkań wygranych w roli gospodarza.
Na zachodzie prowadzenie utrzymała drużyna Colorado Avalanche, która w czwartek nie grała. O pięć punktów mniej mają Nashville Predators. Wicelider przegrał na wyjeździe z Edmonton Oilers 2:3 po karnych, a bohaterem gospodarzy był niezawodny Connor McDavid, który zdobył bramkę oraz wykorzystał rzut karny.
Oilers odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, choć w każdym z tych meczów musieli odrabiać straty. W czwartek mieli wyraźną przewagę nad rywalami (46-30 w strzałach), ale świetnie spisywał się fiński bramkarz Predators Juuse Saros. Na trzeciej pozycji w Konferencji Zachodniej są St. Louis Blues, którzy gładko pokonali w czwartek Calgary Flames 5:1.
W innym spotkaniu tego dnia Vancouver Canucks takim samym wynikiem wygrali z Winnipeg Jets (drugi w karierze hat-trick J.T. Millera). Ponadto Los Angeles Kings pokonali New York Islanders 3:2, Columbus Blue Jackets wygrali z New York Rangers 5:3, a Anaheim Ducks – z Montreal Canadiens 5:4.
Tenis:
Australian Open:
Zwycięstwem faworyta zakończył się pierwszy półfinał singla mężczyzn wielkoszlemowego Australian Open 2022. Rafael Nadal pokonał w czterech setach Matteo Berrettiniego i w niedzielę powalczy o rekordowe mistrzostwo. W 2019 roku Rafael Nadal i Matteo Berrettini zmierzyli się w półfinale wielkoszlemowego US Open. Na kortach twardych w Nowym Jorku Hiszpan zwyciężył 7:6(6), 6:4, 6:1. Wydawało się, że ich pojedynek w Melbourne będzie bardziej wyrównany. Włoch wywalczył jednak tylko seta i po dwóch godzinach i 55 minutach przegrał ostatecznie 3:6, 2:6, 6:3, 3:6.
Podobnie jak przed rokiem, Danił Miedwiediew zmierzył się ze Stefanosem Tsitsipasem w półfinale Australian Open. Znów lepszy okazał się Rosjanin, który zwyciężył w czterech setach i będzie rywalem Rafaela Nadala w niedzielnym finale. Do zeszłorocznego półfinału Australian Open z Daniłem Miedwiediewem Stefanos Tsitsipas przystępował po pięciosetowej batalii z Rafaelem Nadalem. W tym roku znów zmierzyli się w 1/2 finału, ale sytuacja się odwróciła, bo to Rosjanin miał za sobą wyniszczające starcie w ćwierćfinale Felixem Augerem-Aliassime’em. Ale powtórzyło się rozstrzygnięcie, bo ponownie lepszy okazał się tenisista z Moskwy, który wygrał 7:6(5), 4:6, 6:4, 6:1.
Ivan Dodig i Kristina Mladenović zostali triumfatorami turnieju miksta wielkoszlemowego Australian Open 2022. Chorwat i Francuzka pewnie pokonali w piątkowym finale parę Jaimee Fourlis i Jason Kubler. Australijska para spędziła na kortach Melbourne Park znakomite dwa tygodnie, eliminując wyżej notowanych rywali. W piątek jednak górą było doświadczenie.
finał gry mieszanej:
Kristina Mladenović (Francja, 5) / Ivan Dodig (Chorwacja, 5) – Jaimee Fourlis (Australia, WC) / Jason Kubler (Australia, WC) 6:3, 6:4
Siatkówka:
Plotkom o przyszłości Vitala Heynena nie było końca. Wszystko jednak stało się już jasne. Były selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy przejmie kobiecą kadrę Niemiec. Vital Heynen prowadził kadrę polskich siatkarzy od 2018 roku. Pracę z reprezentacją zakończył po zdobyciu brązowego medalu na mistrzostwach Europy. Wcześniej prowadzona przez niego kadra odpadła w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich po porażce 2:3 z reprezentacją Francji. To okazało się kluczowe dla jego losów u steru Polaków. Przez długi czas nie była znana przyszłość Vitala Heynena. Belg przez pewien czas był łączony nawet z reprezentacją Polski siatkarek, ale ostatecznie nie wysłał CV do konkursu na selekcjonera. Przyszłość Heynena w końcu się jednak wyjaśniła.
Boks:
Zapowiada się kolejny hit w bokserskiej wadze ciężkiej. Tyson Fury zdradził kibicom, z którym pięściarzem zmierzy się w 2022 roku. Fury ostatnio dwukrotnie walczył z Deontayem Wilderem. “The Gypsy King” w obu starciach pokonał go przed czasem, więc teraz chce nowego wyzwania. Wygląda na to, że właśnie je znalazł. Brytyjski pięściarz nagrał film, w którym ujawnia nazwisko kolejnego przeciwnika. Będzie nim Dillian Whyte, o czym mówiło się od dłuższego czasu. Bez przerwy jednak przeciągały się negocjacje promotorów. Jeszcze nie jest znany dokładny termin i miejsce walki. W tej chwili plotkuje się o dwóch lokalizacjach. Pierwsza to stadion Wembley w Londynie, a druga to stadion Principality w Cardiff. Dla Whyte’a będzie to największe wyzwanie w karierze. Rok temu pokonał Aleksandra Powietkina, z którym przegrał kilka miesięcy wcześniej. W przeszłości wygrywał m.in. z Mariuszem Wachem, Robertem Heleniusem czy Dereckiem Chisorą. Stawką walki Fury – Whyte będzie mistrzostwo świata organizacji WBC. Co ciekawe, Tyson chciał się bić z Ołeksandrem Usykiem, ale on najpierw musi przystąpić do rewanżu z Anthonym Joshuą.
MMA:
Według nieoficjalnych informacji Jan Błachowicz wycofał się z walki z Aleksandarem Rakiciem, do której miało dojść 26 marca w Columbus. Wszystko przez kontuzję byłego mistrza UFC. Starcie ma zostać przeniesione na inny termin. UFC poszukuje obecnie nowej walki wieczoru gali w Nationwide Arena w Columbus w stanie Ohio. 26 marca Jan Błachowicz miał po raz pierwszy zaprezentować się fanom od momentu utraty pasa w kategorii półciężkiej na rzecz Glovera Teixeiry. Wcześniej Polak raz obronił tytuł, pokonując na punkty Israela Adesanyę.
Skoki:
Weekend Pucharu Świata w Willingen rozpoczął się od imponującej próby Japonki podczas treningu kobiet. Zadziwiła cały świat skoków. Yuki Ito pofrunęła aż 154 metry i ustała tę próbę. To o metr dalej od rekordu skoczni mężczyzn, który należy do Klemensa Murańki. 126 metrów na tym treningu uzyskała Kinga Rajda, a tylko 101,5 Nicole Konderla. Podczas pierwszego treningu Rajda poleciała jeszcze dalej (131 metrów), a Konderla nie przekroczyła bariery setnego metra (96,5).
Weekend Pucharu Świata w Willingen będzie wymagający dla skoczków. Od piątku do niedzieli odbędą się trzy konkursy, a oprócz tego także treningi i dwa prologi. Kwalifikacje tym razem nie będą potrzebne, bo na liście startowej jest 47 zawodników. To ostatni przystanek przed igrzyskami olimpijskimi, dlatego niektóre reprezentacje zdecydowały się wystawić drugi garnitur. W niektórych przypadkach na składy kadr wpłynął koronawirus. Ale co najważniejsze z perspektywy polskich kibiców, Biało-Czerwoni zaprezentują się w Willingen w najmocniejszym składzie. Na liście startowej jest ta sama piątka, która później poleci do Chin na igrzyska – Paweł Wąsek, Stefan Hula, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła.
Pekin 2022:
Za tydzień startują igrzyska olimpijskie w Pekinie, ale już dużo się dzieje w polskiej kadrze. Niestety, na razie optymizmu jest niewiele. Najpierw były problemy na lotnisku przed wylotem, a potem przyszły wieści o sześciu pozytywnych wynikach testów na obecność koronawirusa (lekarz i pięciu zawodników). Niestety, to nie jest koniec pecha w reprezentacji Polski. Tym razem Mateusz Chmielewski z TVP Sport poinformował o koszmarnym wypadku i bardzo poważnej kontuzji. Urazu doznał fizjoterapeuta i jednocześnie asystent trenera Maryny Gąsienicy-Daniel. Przemysław Buczyński prawdopodobnie zerwał więzadła.
Opracował: Sławek Sobczak