Złe wiadomości dla posiadaczy akcji Tesli

Akcje Tesli zaliczyły korektę o ponad 33 proc. od ATH z listopada 2021 roku. To spora przecena nawet biorąc pod uwagę spółkę technologiczną. Otoczenie makroekonomiczne raczej nie wspiera poprawy nastrojów na rynku akcyjnym. Kurs akcji Tesla Inc. we wtorek opadł o 4,14 proc. To była trzecia z rzędu spadkowa sesja. Dwie poprzednie przyniosły zniżkę o 5,09 proc. oraz 2,21 proc. Łącznie od szczytów z początku listopada 2021 roku akcje Tesli potaniały o ponad 33 proc. Powodów przeceny można doszukiwać się przede wszystkim w zmianie nastrojów na rynku akcyjnym, głównie w związku ze spółkami “growth”, ale także w problemach samej spółki. W ostatnich latatach SEC wielokrotnie kontrolowała szefa Tesli, Elona Muska, z uwagi na jego wpisy na na Twitterze czy odważniejsze wypowiedzi dla stacji telewizyjnych, krytykujące rząd USA. SEC próbuje ustalić, czy Musk i Tesla przestrzegali zmienionej ugody, którą regulator zawarł z nimi w 2019 roku. Zgodnie z dokumentacją Tesli, agencja poszukuje informacji na temat “procesów zarządzania firmy dotyczących zgodności z ugodą SEC, z późniejszymi zmianami”.

Problemy z regulatorem to niekończącą się opowieść w przypadku Tesli i Muska. Wydawać się może, że miliarder lubi poruszać się po granicy tego co dozwolone w relacjach inwestorskich. Teraz, gdy otoczenie skłania się ku akceptacji zadyszki w rynku byka, może to wywołać presję spadkową na notowaniach Tesli. Napięcia geopolityczne sprawiają bowiem, że uczestnicy rynku są mniej skłonni do wysokie ryzyka, a rynek akcyjny jest z takim utożsamiany. Jako pierwsze zwykle obrywają spółki z dużym zaangażowaniem kapitału spekulacyjnego. Dalsza eskalacja konfliktu między Rosją a Ukrainą zapewne będzie miała pewien wpływ na rynek chiński, amerykański i europejski. – Inwestorzy przyjmują postawę “risk-off”, ponieważ sytuacja ta nadal się rozwija. – skomentował Howard Smith, analityk The Motley Fool. – Wszystkie te firmy produkujące EV, jak m.in. Tesla, są spółkami “growth” o wysokich i spekulacyjnych wycenach. Jakiekolwiek zawirowania, które mogłyby spowolnić ich drogę do osiągnięcia tych wycen, będą miały tendencję do resetowania oczekiwań inwestorów, a wraz z nimi cen akcji. Wydaje się, że to właśnie ma miejsce w przypadku Tesli (…) we wtorek. – stwierdził analityk The Motley Fool.

 

Bitcoin w tarapatach

Największa kryptowaluta miała być bezpieczną przystanią inwestorów na czasy geopolitycznych zawirowań. Konflikt na Ukrainie obnaża jednak jej słabości. Cena bitcoina pomimo korekty o ponad 30 proc. od szczytów z listopada 2021 roku, wciąż jest ponad 11-krotnie wyższa niż w pandemicznym dołku z marca 2020 roku. Choć wielu traktuje BTC jako instrument spekulacyjny spoglądając na niego przede wszystkim z uwagi na wysoką zmienność, to legendarny inwestor, Bill Miller, ma inne zdanie na ten temat: największa kryptowaluta jest jego zdaniem doskonałym ubezpieczeniem przed ewentualną katastrofą finansową.

Bitcoin jest obecnie w korekcie, choć od dołka odbił już o ponad 30 proc. Najpopularniejsza kryptowaluta warta jest obecnie około 44,2 tys. dol. Jednak wciąż to znacznie mniej niż 69 tys. dol. z listopada 2021 roku. Zdaniem Billa Millera, znanego inwestora z Wall Street, kurs BTC/USD zaczyna wykazywać oznaki ożywienia. Jednak Miller nie spogląda tylko na ruch ceny. Dla niego bitcoin jest pewnego rodzaju zabezpieczeniem przed trudnymi czasami.  – To jest jak polisa ubezpieczeniowa. – zaznaczył Miller. – Bitcoin jest ubezpieczeniem od katastrofy finansowej, takiej, jaką widzimy w Libanie czy w Afganistanie, lub wielu z tych innych krajów, gdzie obserwowaliśmy zamieszanie w trakcie pandemii. – dodał.

Jako jeden z przytoczonych przykładów, Bill Miller wymienił Liban. Kraj ten ma do czynienia z ogromnym krachem. Bank Światowy nazwał go jednym z najgorszych kryzysów finansowych od stuleci. Od 2019 roku wartość libańskiego funta spadła o blisko 95 proc. W 2021 roku stopa inflacji przekroczyła 100 proc. – Naprawdę czuje się, jakby kraj się rozlatywał. – powiedział Ben Hubbard, reporter New York Times, który spędził większość ostatniej dekady w Libanie. – Ludzie patrzyli, jak znika cały ich dotychczasowy sposób życia.  Zdaniem Millera, właśnie przed takim kryzysem finansowym chronić ma bitcoin. – Podczas gdy globalna inflacja wzrasta, bitcoin nie jest dotknięty przez podwyżki stóp lub inne strategie polityki monetarnej stosowane w celu ratowania waluty. – zauważyli eksperci Nasdaq.com. – Jako taki, może służyć jako własna wersja polisy ubezpieczeniowej, dając konsumentom sposoby na utrzymanie siły nabywczej bez oglądania się na spadek wartości ich waluty fiat. – dodali. – Polisy ubezpieczeniowe nie mają wartości wewnętrznej. – zauważył Bill Miller. – W rzeczywistości, chcesz, aby nie miały żadnej wartości wewnętrznej. Nie chcesz, aby twój dom spłonął lub uległ strasznemu wypadkowi, ale płacisz za ubezpieczenie każdego roku na wypadek, gdyby tak się stało.