Złoto coraz cenniejsze
Kontrakty terminowe na złoto zdrożały w poniedziałek pod wpływem trwającej inwazji Rosji na Ukrainę i ponownie ustabilizowały się powyżej 1900 dolarów za uncję. Ceny kruszcu w lutym wzrosły o blisko 6 proc. Kontrakty terminowe na złoto z dostawą w kwietniu zdrożały w trakcie poniedziałkowego zamknięcia o 13,10 USD (+0,7 proc.) do 1900,70 USD za uncję. Złoto podrożało od początku roku o 4,3 proc., a jednym z kluczowych czynników, który wywołał zwyżkę notowań metalu szlachetnego w obliczu zacieśniania polityki pieniężnej przez banki centralne, są geopolityczne niepokoje. Sytuacja na Ukrainie zwiększyła popyt na kruszec, co ma przełożenie na zachowanie cen.
Sankcje zdają się mieć przełożenie na sytuację gospodarczą w Rosji. W poniedziałek, rosyjski bank centralny podniósł stopę procentową z 9,5 proc. do aż 20 proc. W poniedziałek rubel osłabił się do rekordowo niskich poziomów. Wzrostową presję na notowaniach złota dodatkowo zwiększa spadek rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich, która wynosi obecnie 1,85 proc., choć jeszcze przed dwoma tygodniami było to nawet 2,05 proc. – Kurs XAU/USD niezmiennie broni miesięcznego wsparcia w postaci linii trendu wzrostowego na poziomie 1895 dol. Jeśli niedźwiedzia presja nasili się, a sprzedający doprowadzą do dziennego zamknięcia poniżej tego ostatniego poziomu, wtedy pojawi się nowy trend spadkowy, otwierając możliwość zejścia w kierunku czwartkowego minimum na 1878 dol. – stwierdziła Dhwani Mehta, analityk FXStreet. – Byki na złocie mogą odbijać się od krytycznego wsparcia na poziomie 1891 dol., co sprawi, że strefa podaży przy 1920 dol. ponownie znajdzie się na celowniku sprzedających. Spoglądając dalej w górę, kupujący mogą napinać mięśnie w kierunku psychologicznego poziomu 1950 dol. – dodała.
Wirtualne waluty drożeją
Załamanie handlu, hiperinflacja i kryzys walutowy – takie są przewidywania ekspertów dotyczące rosyjskiej gospodarki. W obliczu krachu Rosjanie starają się przenieść swoje oszczędności na kryptowaluty. Część ekspertów obawia się, że Kreml będzie się starał wykorzystać krypto do ominięcia sankcji gospodarczych. W tym samym czasie BTC i ETH płyną szerokim pasmem na pomoc zaatakowanej Ukrainie. To najprawdopodobniej pierwszy raz w historii, gdy kryptowaluty – oficjalnie – biorą udział w wojnie. Nie ma skuteczniejszej metody przesyłu środków. Transfer 1 dolara przez SWIFT trwa o kilka dni dłużej niż przesył 1 miliarda dolarów w Bitcoinie, a do tego koszty przelewu są znacznie niższe.
W trakcie poniedziałkowej sesji notowania bitcoina (BTC) rosły o 14,5 proc., dodając do swojej wartości niemal 5,5 tysiąca dolarów. Dla najstarszej i największej kryptowaluty było to najsilniejsze jednosesyjne umocnienie od lutego 2021 roku. Bitcoin testował poziom 44,2 tys. dol. (zamykając się ostatecznie trochę niżej), a we wtorek utrzymuje się w okolicach 43,4 tys. dol., zostawiając za sobą ważną strefę oporu. Rynek kryptowalut wzrósł w poniedziałek po tym, jak Departament Skarbu nałożył nowe sankcje na bank centralny Rosji. Cyfrowym aktywom pomogło również cofnięcie kursu dolara amerykańskiego, który rozpoczynał tydzień od mocnego uderzenia przed końcem sesji zrewidował jednak większość wzrostów. W efekcie bitcoin rósł o 14,49 proc. na giełdzie kryptowalutowej Bitstamp i jednym ruchem pokonał zarówno strefę oporu 40-42 tys. dol., ale również i 50-dniową średnią ruchomą. Teraz kolejnym celem na drodze BTC/USD wydaje się być strefa 45,7 tys. dol. wspierana dodatkowo przez 200-dniową średnią. Warto zaznaczyć, że dla BTC był to najsilniejszy jednosesyjny ruch od lutego 2021 roku, kiedy kryptowaluta zyskiwała niemal 20 proc. W ubiegłym miesiącu cyfrowe aktywo rosło o 12,2 proc., przerywając trzymiesięczną passę spadków. Bitcoin skoczył o 10,4 proc. do 41 807,16 dolarów, podczas gdy eter wzrósł o 7,6 proc. do 2 826,54 dolarów. Amerykańskie akcje gwałtownie spadały wcześniej w ciągu dnia, zanim odzyskały dużą część swoich strat.