Piłka nożna:
El. MŚ:
Coraz mniej niewiadomych w europejskiej części mundialowych eliminacji. W czwartek poznaliśmy pełny skład dwóch finałowych par barażowych.
Poziom tego meczu był dramatycznie niski. Przez 90 minut drużyny oddały tylko dwa strzały celne. W dogrywce na decydujące przyspieszenie było stać Szwecję. To ona dzięki zwycięstwu 1:0 z Czechami zagra w finale baraży z Polską. Szwecja dysponowała atutem własnego stadionu, jest wyżej w rankingu FIFA, nie była trapiona kontuzjami podobnie jak Czesi. Mecz był pełny ostrożności. Nikt nie chciał podjąć ryzyka i odsłonić kart. Trudno się temu dziwić. Po kilku miesiącach oczekiwania i analizowania gry przeciwnika, wszystko musiało się rozstrzygnąć w jednym meczu. W dogrywce Szwedzi wreszcie zagrali tak jak oczekiwano od nich przed meczem, czyli spędzali czas na połowie Czechów i przeważali. Potwierdził to decydującym golem Robin Quaison w 110. minucie. Gospodarze przyspieszyli, Quaison wymienił podania z Alexandrem Isakiem i pokonał Tomasa Vaclika. 1:0 i coraz bardziej bezbronnym Czechom nie udało się na to odpowiedzieć.
Szwecja – Czechy 1:0 pd. (0:0, 0:0, 0:0)
1:0 – Robin Quaison 110′
Włosi mieli gigantyczną przewagę w meczu z Macedonią Północną, ale byli bardzo nieskuteczni i zapłacili za to najwyższą cenę. Strzał Aleksandara Trajkovskiego w doliczonym czasie gry sprawił, że to goście awansowali do finału baraży o mundial! Bezrobotny przez większość spotkania Gianluigi Donnarumma nie zdążył z interwencją i przepuścił piłkę do siatki. Po raz drugi z rzędu reprezentacja Włoch nie jedzie na mistrzostwa świata. Co prawda Włosi zagrali dobrze w meczu z reprezentacją Macedonii Północnej, ale wobec koszmarnej wręcz skuteczności mundial w Katarze obejrzą wyłącznie w telewizji. Goście, poza dwiema kontrami, praktycznie nie zaistnieli. Mieli olbrzymie problemy z wydostaniem się nie tyle z własnej połowy, co z pola karnego. Włosi od pierwszych minut narzucili nieprawdopodobne tempo, stosowali wysoki i agresywny pressing, z czym reprezentanci Macedonii Północnej nie za bardzo sobie radzili. Cóż jednak z tego, skoro na koniec to oni cieszą się z awansu do finału, w którym zagrają z Portugalią w najbliższy wtorek.
Włochy – Macedonia Północna 0:1 (0:0)
0:1 Aleksandar Trajkovski 90+2′
Dość szybko zdobyta bramka, kontrola, a potem gol do szatni. Wydawało się, że Portugalia spokojnie awansuje do finału baraży. Turcja zaczęła gonić i była naprawdę blisko dogrywki. Skończyło się wygraną byłych mistrzów Europy 3:1.
Portugalia 3:1 Turcja (2:0)
1:0 – Otavio 15′
2:0 – Diogo Jota 42′
2:1 – Burak Yilmaz 65′
3:1 – Matheus Nunes 90+4′
Piękne bramki Garetha Bale’a sprawiły, że Walia pozostaje w grze o wyjazd na mundial. W barażowym półfinale drużyna 32-letniego gwiazdora pokonała Austrię 2:1. W finale tej ścieżki barażowej drużyna Roberta Page’a zagra z lepszym z pary Szkocja -Ukraina. Jej zwycięzca zostanie wyłoniony dopiero za trzy miesiące, bowiem z powodu rosyjskiej agresji półfinał barażu z udziałem Ukraińców został przełożony na czerwiec. Jeśli Walijczykom uda się wywalczyć awans na mundial, będzie to dla nich epokowe wydarzenie. Po raz ostatni i jedyny zarazem występowali na tym turnieju w 1958 roku. Doszli wtedy do ćwierćfinału. Nigdy wcześniej ani później nie oglądaliśmy ich wśród finalistów światowego czempionatu.
Walia – Austria 2:1 (1:0)
1:0 – Gareth Bale 25′
2:0 – Gareth Bale 51′
2:1 – Ben Davies (sam.) 64′
Brazylia popisała się w meczu z Chile i w przekonujący sposób zwyciężyła 4:0. Ekwador cieszy się z awansu do MŚ 2022 po katastrofalnym występie. Do Kataru poleci również Urugwaj. Chile podeszło z pokorą do meczu z Brazylią. La Roja schowali się w jedenastu na własnej połowie boiska i sporadycznie wychodzili z kontratakami. W zespole Martina Lasarte grali Arturo Vidal, Alexis Sanchez oraz Eduardo Vargas. Doświadczone trio czekało na swoją szansę, a Canarinhos prowadzili grę. Do Kataru wybiera się również reprezentacja Urugwaju, która cieszyła się po znacznie lepszym występie. Celestes odnieśli zwycięstwo 1:0 z Peru. W końcówce pierwszej połowy zdobyli prowadzenie strzałem Giorgiana De Arrascaety i nie pozwolili go sobie odebrać. Tym samym w strefie CONMEBOL zostały obsadzone cztery miejsca premiowane awansem. Pozostała jeszcze lokata barażowa. Zajmuje je aktualnie Peru i będzie jej bronić przed Kolumbią oraz Chile w ostatniej kolejce eliminacji.
Brazylia – Chile 4:0 (2:0)
1:0 – Neymar (k.) 44′
2:0 – Vinicius Junior 45′
3:0 – Philippe Coutinho (k.) 72′
4:0 – Richarlison 90′
Paragwaj – Ekwador 3:1 (2:0)
1:0 – Robert Morales 9′
2:0 – Piero Hincapie (sam.) 45′
3:0 – Miguel Almiron 54′
3:1 – Jordy Caicedo (k.) 85′
Urugwaj – Peru 1:0 (1:0)
1:0 – Giorgian De Arrascaeta 42′
Kolumbia – Boliwia 3:0 (1:0)
1:0 – Luis Diaz 39′
2:0 – Miguel Borja 72′
3:0 – Mateus Uribe 90′
36 lat czeka na udział w mistrzostwach świata Kanada, ale na razie musi odłożyć świętowanie awansu. Wszystko przez sensacyjną porażkę z Kostaryką (0:1). Podopieczni Luisa Fernando Suareza przez 11 kolejek byli niepokonani w eliminacjach i gdy mieli wykonać ostatni krok do bezpośredniej kwalifikacji, nie wytrzymali presji. Decydującego gola dla gospodarzy zdobył w doliczonym czasie pierwszej połowy Celso Borges. Kanadyjczycy mieli utrudnione zadanie, bowiem już w 34. minucie za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Mark-Anhony Kaye. Kanada pozostaje liderem i największym faworytem do wygrania grupy. Do pełni szczęścia potrzeba jej jeszcze jednego punktu w dwóch ostatnich spotkaniach. Zagra w nich z Jamajką u siebie (27.03) oraz Panamą na wyjeździe (31.03). Do Kataru pojadą też najprawdopodobniej Meksyk i USA. Ich bezpośrednie starcie zakończyło się bezbramkowym remisem. Z eliminacji w Ameryce Północnej i Środkowej bezpośredni awans wywalczą trzy najlepsze ekipy.
Jamajka – Salwador 1:1 (0:1)
0:1 – Eriq Zavaleta 26′
1:1 – Andre Gray 72′
Panama – Honduras 1:1 (1:0)
1:0 – Rolando Blackburn 23′
1:1 – Kevin Lopez 65′
Kostaryka – Kanada 1:0 (1:0) 1:0 – Celso Borger 45+1′
Piłkarze reprezentacji Japonii oraz Arabii Saudyjskiej zapewnili sobie w czwartek awans na tegoroczne mistrzostwa świata w Katarze. Zadecydowało o tym zwycięstwo Japonii 2:0 nad Australią, która nie zdoła już poprawić trzeciej lokaty i czeka ją rywalizacja w barażach. Japonia wystąpi na mundialu po raz siódmy w historii i jednocześnie siódmy z rzędu. Z grupy A już wcześniej awans zapewniły sobie Iran i Korea Południowa. Katar – jako gospodarz mundialu – ma zapewniony udział.
Towarzysko:
Jeżeli Czesław Michniewicz postawił na zasłonę dymną przed meczem o awans na mundial, to można uznać go za geniusza. Jeśli jednak spotkanie ze Szkocją jest odbiciem formy drużyny, to powinniśmy zacząć się martwić. Polacy remisują ze Szkotami 1:1. Czesław Michniewicz namieszał w składzie, chciał oszczędzić kluczowych zawodników, nie wpuścił na boisko Roberta Lewandowskiego, by kapitan był gotowy na wtorkowy mecz barażowy o awans na mistrzostwa świata, ale i tak nie oszukał przeznaczenia. Do końca pierwszej połowy nie dotrwało dwóch graczy istotnych dla selekcjonera. Arkadiusz Milik poczuł ból mięśnia dwugłowego i poprosił o zmianę. Chwilę później za linią boiska leżał Bartosz Salamon. Problemy z przywodzicielem zawodnika Lecha Poznań sprawiły, że nie mógł kontynuować gry. A mogło być jeszcze gorzej, bo ostro faulowany był też Jakub Moder. Gdyby nie Łukasz Skorupski, po pierwszej połowie prowadziliby gospodarze. Bramkarz zagrał od początku, bo Wojciech Szczęsny poprosił trenera o przerwę ze względu na zmęczenie. Skorupski bronił jak stary wyjadacz. Przed przerwą dwukrotnie świetnie odbił dwa mocne uderzenia gospodarzy, kilka razy dobrze interweniował przy dośrodkowaniach. Za mało było w polskiej kadrze przebojowości. Piotr Zieliński pełnił rolę obserwatora. Zamiast rywali, zaskakiwał polskich kibiców, że jeszcze biega po boisku. Brakowało też utrzymania piłki pod bramką rywali, stąd można było odnieść wrażenie, że to gospodarze ciągle mają ją przy nodze. Szkoci zasłużyli na wygraną i to znacznie wyższą, ale polską drużynę stać było na jeszcze jeden, ostatni zryw. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry faulowany w polu karnym był Krzysztof Piątek. Chwilę później Piątek pewnym strzałem w środek bramki dał Polsce wyrównanie.
Jeżeli Czesław Michniewicz postawił na zasłonę dymną przed meczem o awans na mundial, to można uznać go za geniusza. Jeśli jednak spotkanie ze Szkocją jest odbiciem obecnej formy drużyny, to powinniśmy zacząć się martwić.
Szkocja – Polska 1:1 (0:0)
1:0 – Kieran Tierney 68′
1:1 – Krzysztof Piątek 90+4
Polska: Skorupski – Salamon (44. Bielik), Glik, Bednarek (83. Buksa), Cash, Żurkowski, Krychowiak (61. Szymański), Reca, Moder, Milik (27. Piątek), Zieliński (71. Grosicki).
Reprezentacja Polski przed wtorkowym finałowym meczem barażowym ze Szwecją straciła kolejnego napastnika. Jak poinformował na Twitterze Krzysztof Stanowski, z gry na trzy tygodnie wypadł Krzysztof Piątek. To oznacza, że na ten moment w kadrze w pełni zdrowych pozostaje zaledwie dwóch napastników – Robert Lewandowski oraz Adam Buksa. Możliwe jednak, że do meczu ze Szwecją gotowy będzie także Arkadiusz Milik.
El. ME U-21:
Zaczęło się naprawdę świetnie, ale potem Polska dała się stłamsić i goniła wynik. Udało się zremisować 2:2 z Izraelem. Co prawda Biało-Czerwoni wciąż są w grze o młodzieżowe Euro, ale sytuacja jest teraz nieco trudniejsza, wygrana w trzech ostatnich meczach eliminacji to obowiązek.
Izrael U-21 – Polska U-21 2:2 (0:1)
0:1 – Adrian Benedyczak 10′
1:1 – Liel Abada 50
1:2 – Omri Gandelman 72′
2:2 – Jakub Kamiński 78′
Koszykówka:
NBA:
Zach LaVine rzucił 39 “oczek”, ale Chicago Bulls, osłabieni brakiem DeMara DeRozana, nie poradzili sobie z New Orleans Pelicans. Gospodarze z Luizjany triumfowali na własnym parkiecie 126:109, u nich nie wystąpił natomiast Brandon Ingram.
New Orleans Pelicans – Chicago Bulls 126:109 (31:39, 32:23, 23:23, 40:24)
(Graham 30, McCollum 25, Valanciunas 16 – LaVine 39, White 23, Vucevic 16)
Trwa świetna seria Phoenix Suns. Drużyna z Arizony znów zachwyciła, tym razem pokonując Denver Nuggets. Show dał ich lider, Devin Booker. 25-latek zdominował czwartkowy mecz w Kolorado, Devin Booker rzucił rekordowe dla siebie w tym sezonie 49 punktów, a jego Phoenix Suns po świetnej czwartej kwarcie, która zakończyła się wynikiem 36:24, pokonali Denver Nuggets 140:130. Gwiazdor drużyny z Arizony trafił 16 na 25 oddanych rzutów z pola oraz 15 na 17 wolnych, a ponadto miał 10 asyst. Świetny był też między innymi skrzydłowy Mikal Bridges, autor 22 “oczek”. Zastanawialiśmy się, czy Chris Paul wróci do składu Suns na fazę play-off. Okazało się, że 36-latek, który 16 lutego złamał prawy kciuk, uporał się z problemami szybciej, niż wszyscy przypuszczali. Doświadczony rozgrywający wystąpił w czwartkowym spotkaniu przeciwko Nuggets. Paul, pauzujący przez ostatnie pięć tygodni, spędził na parkiecie 30 minut i zapisał przy swoim nazwisku solidne 17 punktów, cztery zbiórki oraz 13 asyst.
Denver Nuggets – Phoenix Suns 130:140 (31:31, 37:35, 38:38, 24:36)
(Jokić 28, Hyland 23, Gordon 21 – Booker 49, Bridges 22, Paul 17)
Memphis Grizzlies zaczęli mecz z Indiana Pacers od trafienia dziesięciu rzutów za trzy w pierwszej kwarcie (44:23), a następnie potwierdzili swoją wyższość w kolejnych odsłonach i zwyciężyli u siebie 133:103, notując już 51. triumf w kampanii 2021/2022.
Memphis Grizzlies – Indiana Pacers 133:103 (44:23, 30:25, 33:23, 26:32)
(Bane 30, Jackson Jr. 20, Melton 19 – Stephenson 25, Taylor 17, Haliburton 14)
Milwaukee Bucks – Washington Wizards 114:102 (32:13, 28:29, 32:24, 22:36)
(Holiday 24, Allen 21, Connaughton 16 – Smith 17, Porzingis 16, Caldwell-Pope 16)
Toronto Raptors – Cleveland Cavaliers 117:104 (25:17, 33:31, 25:27, 34:29)
(Siakam 35, Boucher 17, Anunoby 14 – Markkanen 20, Gerland 18, Stevens 16)
NCAA:
Trwa koszykarskie święto amerykanskiej studenckiej koszykówki czyli March Madness. Rozegrano pierwsze mecze 1/8 finałów akademickiej ligi. Sypnęło niespodziankami. Odpadli dwaj następni wielcy faworyci bukmacherów do mistrzostwa. Drużyna Arkansas pokonała Gonzagę 74:68 i zmierzy sie o półfinał z Duke. Zespół prowadzony przez słynnego Mika Krzyzewskiego ograł Texas Tech 78:73. Z kolei Villanova okazała się lepsza od Michigan (63:55) i o awans do Finał Four powalczy z Houston. Zespół z Teksasu wyeliminował kolejną drużynę ze szczytów tzw. Bracket Challenge Game czyli Arizonę. Cougars w ramach Elite Eight zagrają jutro z Wildcats, Niebieskie Diabły zmierzą się także jutro z Razorbacks. Dziś odbędą się pozostałe mecze w ramach Sweet Sixteen. Zwycięzcę poznamy 4 kwietnia.
EBL:
Wielki powrót MKS-u Dąbrowa Górnicza. Podopieczni Jacka Winnickiego ograli we własnej hali Asseco Arkę Gdynia 96:85. Koncert gry dał Mike Lewis, bezapelacyjnie najlepszy gracz meczu.
W końcu “zapalili”. Koszykarze Enea Zastalu BC Zielona Góra bardzo łatwo ograli Trefl Sopot (91:66). Wicemistrzowie Polski rozegrali niemal kompletne spotkanie. W końcu zaczęli też trafiać za trzy punkty.
Hokej:
NHL:
Czech David Pastrnak popisał się 14. hat-trickiem w NHL, a dzięki trzem jego golom hokeiści Boston Bruins pokonali na własnym lodowisku Tampa Bay Lightning 3:2 w jednym z 10 czwartkowych meczów.
W tej dywizji i całej Konferencji Wschodniej z 91 punktami prowadzą hokeiści Florida Panthers. Ostatniej nocy pokonali na wyjeździe Montreal Canadiens 4:3.
Swój mecz, aczkolwiek po karnych wygrała drużyna Czarnych Jastrzębi. Chicago Blackhawks pokonali w LA Kings 4:3.
PLH:
JKH GKS Jastrzębie urwał się ze stryczka! Mistrzowie Polski pokonali na własnym lodzie Re-Plast Unię Oświęcim 4:3 po dogrywce. Złotego gola, przedłużającego nadzieję na awans do finału, zdobył Roman Rác!
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:1 dla Re-Plast Unia Oświęcim.
Kolejny mecz: w niedzielę 27 marca w Oświęcimiu
Tenis:
Kamil Majchrzak bardzo dobrze rozpoczął występ w turnieju ATP Masters 1000 na kortach twardych w Miami. Polski tenisista pokonał na inaugurację utalentowanego Sebastiana Baeza 6:4, 6:3. Obaj tenisiści mieli udany początek sezonu 2022. Polak dotarł do półfinału na kortach twardych w Pune, a Argentyńczyk osiągnął finał na mączce w Santiago. W Miami doszło do ich pierwszego pojedynku, a po pięciu kwadransach ze zwycięstwa 6:4, 6:3 cieszył się nasz reprezentant. Majchrzak pokonał byłego najlepszego juniora świata i odniósł premierowe w karierze zwycięstwo w zawodach Miami Open. Sobotnim przeciwnikiem Polaka w II rundzie będzie rozstawiony z 15. numerem Hiszpan Roberto Bautista.
Sebastian Korda i Jenson Brooksby, dwóch czołowych amerykańskich tenisistów młodego pokolenia, awansowali do II rundy turnieju ATP Masters 1000 w Miami. Ugo Humbert zakończył serię sześciu kolejnych porażek. Andy Murray w dwóch setach pokonał Federico Delbonisa i w II rundzie turnieju w Miami zmierzy się z najwyżej rozstawionym Daniłem Miedwiediewem. Jo-Wilfried Tsonga po półtora roku rozegrał mecz w imprezie ATP Masters 1000.
Federico Delbonis (Argentyna) – Andy Murray (Wielka Brytania, WC) 7:6(4), 6:1
Pedro Martinez (Hiszpania) – Jan-Lennard Struff (Niemcy) 6:3, 2:0 i krecz
Jenson Brooksby (USA) – Federico Coria (Argentyna) 3:6, 6:2, 6:3
Kamil Majchrzak (Polska) – Sebastian Baez (Argentyna) 6:4, 6:3
Lloyd Harris (RPA) – Facundo Bagnis (Argentyna) 6:3, 6:3
Yoshihito Nishioka (Japonia, Q) – Emilio Gomez (Ekwador, Q) 6:2, 6:7(2), 6:1
Ugo Humbert (Francja) – Aljaz Bedene (Słowenia) 6:3, 3:6, 6:3
Arthur Rinderknech (Francja) – Laslo Djere (Serbia) 6:2, 7:6(6)
Jeffrey John Wolf (USA, Q) – Daniel Altmaier (Niemcy) 6:4, 6:4
Jordan Thompson (Australia) – Jo-Wilfried Tsonga (Francja) 6:7(1), 6:4, 6:4
Alexei Popyrin (Australia) – Lorenzo Musetti (Włochy) 7:5, 7:6(5)
Marton Fucsovics (Węgry) – Marcos Giron (USA) 6:3, 6:4
Michaił Kukuszkin (Kazachstan, Q) – Botic van de Zandschulp (Holandia) 6:4, 6:4
Tommy Paul (USA) – Benjamin Bonzi (Francja) 6:4, 6:4
Sebastian Korda (USA)- Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) 6:1, 6:1
Miomir Kecmanović (Serbia) – Jack Sock (USA, Q) 7:6(3), 6:4
Michaił Kukuszkin (Kazachstan, Q) – Botic van de Zandschulp (Holandia) 6:4, 6:4
Andy Murray (Wielka Brytania, WC) – Federico Delbonis (Argentyna) 7:6(4), 6:1
Magda Linette miała aż 13 break pointów, ale tylko raz przełamała Ons Jabeur. Niespodzianki nie było i to tenisistka z Tunezji awansowała do kolejnej rundy turnieju WTA 1000 w Miami. Linette starty w dwóch dużych marcowych turniejach USA kończy z jednym wygranym meczem. W Indian Wells w I rundzie za mocna dla niej okazała się Astra Sharma. Polka po raz piąty wzięła udział w imprezie głównej w Miami. Jej najlepszym wynikiem jest III runda z 2016 roku (jako kwalifikantka).
Japońska tenisistka Naomi Osaka pewnie poradziła sobie z Niemką Andżeliką Kerber w starciu byłych liderek rankingu. Po niesamowitych dreszczowcach odpadły Brytyjka Emma Raducanu i Ukrainka Elina Switolina. Już w swoim pierwszym meczu odpadły m.in. trzy wielkie rywalki Igi Świątek – Aryna Sabalenka oraz Anett Kontaveit. Także Pliskova, finalistka tego turnieju z 2019 roku, przegrała z Rosjanką Anną Kalinską. Z pierwszej “10” rankingu WTA w Miami zostały zaledwie cztery zawodniczki. W imprezie nie grają już także triumfatorka ostatniego US Open Emma Raducanu i ubiegłoroczna półfinalistka Elina Switolina.
Irina-Camelia Begu (Rumunia) – Aryna Sabalenka (1) 6:4, 6:4
Alaksandra Sasnowicz – Daria Kasatkina (25) 7:6(5), 6:4
Belinda Bencić (Szwajcaria, 22) – Marta Kostiuk (Ukraina) 6:3, 6:1
Heather Watson (Wielka Brytania) – Elina Switolina (Ukraina, 15) 4:6, 6:3, 7:6(4)
Katerina Siniakova (Czechy) – Emma Raducanu (Wielka Brytania, 11) 3:6, 6:4, 7:5
Daria Saville (Australia, WC) – Harmony Tan (Francja, LL) 6:4, 6:2
Lucia Bronzetti (Włochy, LL) – Stefanie Vögele (Szwajcaria, LL) 6:2, 6:1
Anna Kalinska (Q) – Karolina Pliskova (Czechy, 6) 6:3, 6:3
Ann Li (USA) – Anett Kontaveit (Estonia, 3) 6:0, 3:6, 6:4
Alison Riske (USA) – Alize Cornet (Francja, 31) 6:2, 6:2
Karolina Muchova (Czechy) – Leylah Fernandez (Kanada, 18) 6:4, 7:6(3)
Naomi Osaka (Japonia) – Andżelika Kerber (Niemcy, 13) 6:2, 6:3
Danielle Collins (USA, 9) – Anna Bondar (Węgry) 6:3, 3:6, 6:4
Wiera Zwonariowa (Q) – Tamara Zidansek (Słowenia, 19) 6:3, 6:2
Kaia Kanepi (Estonia) – Sara Sorribes (Hiszpania, 32) 3:6, 7:5, 6:0
Ons Jabeur (Tunezja, 8) – Magda Linette (Polska) 7:6(1), 6:2
Broniący tytułu w turnieju ATP Masters 1000 w Miami Hubert Hurkacz poznał pierwszego rywala. Polak zmierzy się z Arthurem Rinderknechem. Francuz w dwóch setach pokonał Laslo Djere. Hurkacz i Rinderknech zmierzą się po raz pierwszy. Mecz odbędzie się w sobotę. Już w piątek pierwszy mecz na kortach twardych w Miami rozegra Iga Świątek. Po kapitalnym występie w Indian Wells Iga Świątek poleciała do Miami, gdzie weźmie udział w kolejnej imprezie rangi WTA 1000. Nasza tenisistka przystąpi do rywalizacji od II rundy. Jej najbliższy mecz będzie miał wielką stawkę, bowiem Polka może zostać liderką rankingu WTA. Przeciwniczką Świątek będzie Viktorija Golubić. Organizatorzy poinformowali, że spotkanie Polki ze Szwajcarką odbędzie się na korcie centralnym (Stadium). Mecz ma się rozpocząć po północy polskiego czasu.
W wielkim stylu z turniejem w Miami przywitał się Hubert Hurkacz. W pierwszej rundzie debla Polak popisał się iście cyrkowym zagraniem. Upadł na kort, a mimo to był w stanie odegrać piłkę. To po prostu trzeba zobaczyć. Tym razem swoją przygodę w Miami Polak rozpoczął od meczu deblowego w parze z Johnem Isnerem. Hurkacz i Amerykanin sprawili sporą niespodziankę, bowiem w 1. rudzie pokonali mocny, niemiecki duet – dwukrotnych triumfatorów Rolanda Garrosa – Krawietza i Miesa 6:3, 7:6
Poważne osłabienie reprezentacji Rumunii przed meczem z Polską w ramach kwalifikacji do turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King. Do Radomia nie przyleci jednak była liderka rankingu WTA. W czwartek Simona Halep przekazała złe wieści. Z powodu kontuzji lewego uda wycofała się z prestiżowego Miami Open 2022. Rumunka udała się na badania, które wykazały, że uraz wymaga dłuższej przerwy od tenisa. Była liderka rankingu WTA zrezygnowała także z gry w Charleston oraz Pucharze Billie Jean King w Radomiu.
F1:
Piątkowy poranek przyniósł fatalną wiadomość dla Sebastiana Vettela. Jako że Niemiec nadal nie otrzymał negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa, nie zobaczymy go w GP Arabii Saudyjskiej. W tej sytuacji w drugim weekendzie Formuły 1 z rzędu zobaczymy Nico Hulkenberga. Niemiecki kierowca już w GP Bahrajnu zastępował bardziej utytułowanego rodaka w szeregach Aston Martina. Vettel ma powrócić do bolidu w GP Australii, które odbędzie się w pierwszej połowie kwietnia. Już teraz jest jednak jasne, że kierowca Aston Martina będzie musiał nadrabiać spore straty, bo jego rywale będą mieć za sobą dwa weekendy F1 i zyskają wiedzę na temat zachowania nowych bolidów.
Formuła 1 rozszerza działalność w USA, a dowodem na to ma być organizacja GP Las Vegas. Amerykańskie źródła donoszą, iż kontrakt został podpisany. Znana jest już też nieoficjalna data wyścigu F1 w mieście słynącym z kasyn i nocnego życia. W roku 2023 amerykańskie święto będzie miało miejsce 23 listopada. Jako że to czwartek, królowa motorsportu liczy na zwiększony ruch turystyczny i przyciągnięcie nowych fanów. GP Las Vegas odbywać się będzie na ulicach miasta. Kierowcy rywalizować mają w The Strip, czyli rejonie słynącym z efektownych kasyn, restauracji, wieżowców i hoteli. Funkcjonujący tam odcinek Las Vegas Boulevard stanowi główną atrakcję miasta.
MŚ w łyżwiarstwie figurowym:
Władimir Samojłow zajął 27. miejsce w programie krótkim i odpadł z dalszej rywalizacji w mistrzostwach świata w łyżwiarstwie figurowym, które odbywają się w Montpellier. Trzy pierwsze miejsca zajmują Japończycy: Shoma Uno, Yuma Kagiyama i Kazuki Tomono.
Na piątek zaplanowany jest program krótki par tanecznych z udziałem reprezentantów Polski Anastazji Polibiny i Pawła Gołowisznikowa, a także program dowolny solistek, w którym udział weźmie 16. na półmetku Ekaterina Kurakova. Mistrzostwa rozgrywane we Francji zakończą się w sobotę.
Skoki:
Słoweniec Anze Lanisek wygrał kwalifikacje do piątkowego konkursu Puchar Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie w Planicy. Kamil Stoch zajął czwarte miejsce, a Dawid Kubacki – piąte. Wszyscy Polacy awansowali do dalszej rywalizacji. Lanisek skoczył 233 m i z notą 227,1 pkt wyprzedził o 0,6 pkt swojego rodaka Timiego Zajca (235,5 m) oraz o 2,8 pkt Norwega Johanna Andre Forfanga (225,5 m). Stoch, który jako jeden z nielicznych zawodników korzystał ze skróconego rozbiegu, uzyskał 228,5 m, tracąc do Laniska 4,6 pkt. Do piątkowego konkursu awansowali także: piąty Dawid Kubacki (227,5 m), 20. Andrzej Stękała (224,5 m), 22. Jakub Wolny (227,5 m) oraz 25. Piotr Żyła (221,5 m).
W Planicy tradycyjnie zaplanowano finał PŚ. Od piątku do niedzieli mają się odbyć dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy. O triumf w klasyfikacji generalnej walczą Ryoyu Kobayashi i Karl Geiger. Japończyk wyprzedza Niemca o 66 punktów.
Kolarstwo:
Portugalczyk Joao Almeida (UAE Team Emirates) wygrał czwarty etap kolarskiego wyścigu Dookoła Katalonii z La Seu d’Urgell do Boi Tauell (166,7 km). Prowadzenie w klasyfikacji generalnej objął drugi w czwartek Kolumbijczyk Nairo Quintana (Arkea-Samsic). Almeida, Quintana i Kolumbijczyk Sergio Higuita (Bora-Hansgrohe) odłączyli się od peletonu ok. dwa kilometry przed metą i na finiszu walczyli między sobą. Czwarty na mecie był Holender Wouter Poels (Bahrain Victorious), który miał siedem sekund straty. Quintana został liderem wyścigu kosztem Australijczyka Bena O’Connora (AG2R Citroen), który na czwartkowym etapie był 12. ze stratą 23 s. Z Polaków w wyścigu pozostał tylko Łukasz Owsian (Arkea-Samsic), który zajął 64. miejsce ze stratą blisko 11 minut do Almeidy.
Szachy:
Jan-Krzysztof Duda pokonał Wietnamczyka Liema Quang Le 2,5:1,5 w półfinale Charity Cup, drugiego turnieju online szachów szybkich zaliczanego do cyklu Champions Chess Tour. Polak po raz pierwszy w karierze awansował do finału w tej rywalizacji. Zmierzy się w nim ze zwycięzca ubiegłorocznego cyklu, mistrzem świata Magnusem Carlsenem. Norweg pokonał Chińczyka Dinga Lirena 3:1. W finale odbędzie się osiem partii, po cztery w sobotę i niedzielę, w tempie 15 minut plus 10 sekund, doliczane po każdym ruchu.
Opracował: Sławek Sobczak