Starcie gigantów światowego rynku technologicznego

Elon Musk oskarżył Billa Gatesa o niszczenie jego wiarygodności jako osoby walczącej ze zmianami klimatu. Założyciel Microsoftu twierdzi, że poprzez krótką sprzedaż akcji Tesli jedynie dywersyfikuje swoje inwestycje. Zapytany przez BBC, czy postawił na pioniera pojazdów elektrycznych, Gates powiedział, że ten ruch nie ma nic wspólnego z emisjami CO2, czy dbaniem o środowisko naturalne. „Popularność samochodów elektrycznych doprowadzi do większej konkurencji w sprzedaży tych samochodów” – powiedział Gates w wywiadzie dla programu BBC Today. „Więc istnieje różnica między nabywaniem samochodów elektrycznych a firmami, których wartość rośnie w nieskończoność”.

Chociaż zarówno Musk, jak i Gates w dużej mierze wspierają cele związane z ochroną klimatu, obaj mają długą historię publicznych sporów, czy nieporozumień związanych m.in. z pandemią, elektrycznymi ciężarówkami i kopaniem kryptowalut . „Nie musi być dla mnie miły” – tak Gates podsumował swoje relacje z Muskiem.

 

Wlosi ponownie „królami” życia

Meksykanie, Kolumbijczycy oraz Kostarykańczycy mają w największym stopniu zaburzoną równowagę między pracą a życiem osobistym. Na drugim krańcu zestawienia znaleźli się Europejczycy. Najbardziej życiem cieszą się we Włoszech – wynika z opracowania Statisty. Z danych OECD wynika, że najbardziej przepracowani (pod względem relacji liczby przepracowanych godzin do czasu wolnego) są obywatele krajów Ameryki Środ. oraz Płd., a także Azjaci (Japończycy i Koreańczycy z Południa). W czołówce znalazły się także Turcja oraz RPA.

Problem z zachowaniem równowagi mają także bez wątpienia ludzie z krajów anglosaskich. USA zajęły 13. a Wielka Brytania 14. pozycję w zestawieniu. Europejczycy znajdują się po przeciwnej stronie równania. Cała czołówka najbardziej wypoczętych krajów mieści się na Starym Kontynencie – pisze Statista. Najkorzystniejszą relację liczby przepracowanych godzin do czasu wolnego OECD odnotowało we Włoszech, Danii i Norwegii. Zdecydowanie dominują tutaj najbogatsze kraje – aż trzy skandynawskie, a do tego mieszkańcy państw w najsilniejszymi gospodarkami, czyli Francuzi i Niemcy.

 

Trwa starcie złota z dolarem

Cena złota ugina się pod presją ze strony dolara i rosnących rentowności amerykańskich obligacji, gdy banki centralne decydują się na kolejne kroki w kierunku zacieśniania polityki pieniężnej. Cena złota spot spada w piątek rano do 1875 dol. za uncję rozszerzając zakres zniżki z czwartku, gdy kruszec finalnie potaniał o 0,23 proc. Wcześniej w trakcie czwartkowej sesji notowania złota tymczasowo wystrzeliły do 1910 dol. za uncję.  Wysoka zmienność w czwartek to efekt ogłoszenia przez Rezerwę Federalną decyzji monetarnej, której kluczowym punktem była podwyżka stopy procentowej o 50 pb. Rynek w gruncie rzeczy wyceniał taki scenariusz, ale ważne były także słowa szefa banku centralnego na konferencji po ogłoszeniu komunikatu. Przewodniczący Fed, Jerome Powell zanegował możliwość podwyżki stóp o 75 punktów bazowych na czerwcowym posiedzeniu i zasugerował, że podwyżki mogą zostać ograniczone do 25 punktów bazowych, gdy spadnie inflacja.

W piątek rano umacnia się USD. Indeks dolara (DXY) oscyluje wokół poziomu 103,80 pkt., po tym gdy wcześniej w czwartek wspiął się na nowe 20-letnie szczyty na 103,94 pkt. Aprecjacja amerykańskiej waluty sprawia, że kupno złota jest bardziej kosztowne dla posiadaczy innych walut, co ogranicza popyt na kruszec. Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich ponownie przekroczyła granicę 3 proc., osiągając najwyższe poziomu od 2018 roku. Rosnąca rentowność obligacji sprawia, że maleje atrakcyjność inwestycyjna złota, które konkuruje z “bondami” w kategorii długoterminowych aktywów “safe haven”.  – W przypadku złota mamy do czynienia z kilkoma przeciwstawnymi katalizatorami, takimi jak napięta perspektywa monetarna, która prowadzi do wzrostu rentowności obligacji i umocnienia dolara, co jest przeciwstawiane ryzyku stagflacji, które zwiększa jego status bezpiecznej przystani i atrakcyjność jako zabezpieczenia przed inflacją. – powiedział Yeap Jun Rong, strateg w IG.

Inwestorzy oczekują teraz na dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych (US non-farm payrolls), co da pewien pogląd na sytuację na rynku pracy. Konsensus prognoz analityków przedstawiony przez investing.com zakłada, że liczba nowych zatrudnień wyniosła 391 tys., podczas gdy przed miesiącem było to 431 tys. – Złoto powróciło na ścieżkę wzrostu, ponieważ dolar osiągnął solidny szczyt. Nawet jeśli inflacja nadal będzie wysoka, inwestorzy będą czerpać pociechę ze słów przewodniczącego Fed Powella, co powinno być dobrą wiadomością dla inwestorów na rynku metali szlachetnych. Złoto może napotkać nieśmiały opór na poziomie 1900 dol., ale inwestorzy działający zgodnie z zasadą impetu rynkowego mogą skorzystać z okazji, jeśli cena przebije ten poziom w ciągu najbliższych dni. – stwierdził Edward Moya, analityk OANDA.