Jak Chiny kupują Czarny Ląd

Dług Afryki wobec Chin zostanie częściowo umorzony. Jak donosi portal Bloomberg, minister spraw zagranicznych Państwa Środka Wang Yi ogłosił, że Chiny anulują 23 nieoprocentowane pożyczki udzielone wcześniej 17 afrykańskim państwom. Do tego zapowiedział on, iż kraj przekaże 10 mld dolarów w specjalnych prawach ciągnięcia (SDR) państwom mało i średnio zamorzonym. Jak wskazują autorzy badania zatytułowanego „China’s overseas lending” W ciągu ostatnich dwóch dekad Chiny stały się największym pożyczkodawcą krajów rozwijających się. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, dług 120 takich państw wobec azjatyckiej potęgi gospodarczej jest większy od tego, który został zaciągnięty od Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) czy Klubu Paryskiego zrzeszającego aż 22 zachodnie rządy. Jednakże Chiny nie wyróżniają się jedynie pod względem ilości udzielonych pożyczek, ale również polityki dotyczącej ich umarzania.

Z badania zatytułowanego „Debt Relief with Chinese Characteristics” wynika, że w latach 2000-2019 Państwo Środka umorzyło co najmniej 3,4 mld dolarów długu Afryki. Jednakże praktycznie wszystkie anulowane pożyczki były nieprocentowe, gdyż w wypadku tych, od których trzeba płacić odsetki, Chiny są nieugięte i nie zgadzają się na żadne anulowanie. Co więcej, z w analizie możemy wyczytać, że nie są one skłonne nawet do obniżenia stopy procentowej, na jaką dana pożyczka została zaciągnięta! Otóż zazwyczaj w wypadku, w którym dłużnik nie był w stanie uregulować należności w wyznaczonym wcześniej terminie, Chiny udzielały mu kolejnych pożyczek albo wydłużały okres spłaty zadłużenia. Do tego, jak się ostatnio okazało, Chiny nadal mają zamiar umarzać jedynie nieoprocentowane pożyczki. Otóż jak donosi portal Bloomberg podczas ostatniego spotkania Forum Współpracy Chiny-Afryka, minister spraw zagranicznych Wang Yi ogłosił, że Chiny anulują łącznie 23 nieoprocentowane pożyczki udzielone 17 afrykańskim krajom. Choć nie podał on dokładnych szczegółów dotyczących zarówno łącznej wartości długów, które mają zostać umorzone, jak i państw, których zobowiązania wobec Państwa Środka niedługo wygasną.

Co warto zaznaczyć, na tym nie kończy się „pomoc finansowana”, jaką w tym roku Chiny mają zamiar udzielić rozwijającym się państwom. Otóż w 2020 roku MFW przekazał w ramach specjalnych praw ciągnięcia, które działają jak kredyt na rachunku bieżącym, 650 miliardów dolarów państwom z całego świata zmagającymi się ze skutkami pandemii. W ramach tego programu pomocowego, Państwo Środka otrzymała SDR-y o łącznej wartości szacowanej na ok. 38,2 mld dolarów. Jak poinformował Wang Yi, 10 mld dolarów z nich Chiny mają zamiar przekazać państwom średnio i mało zamożnym.  Jednakże analitycy powątpiewają, że nawet przekazanie SDR-ów pozwoli Chinom dalej, skutecznie prowadzić swoją specyficzną politykę, polegająca na udzielaniu bardzo wielu pożyczek rozwijającym się krajom oraz wzbranianiu się przed umarzaniem tych oprocentowanych. Ze względu na wybuch pandemii, a następnie rozpoczęcie przez Rosjan inwazji, wiele wschodzących gospodarek znalazło się w bardzo trudnej sytuacji finansowanej. Egipt już zwrócił się o pomoc do MFW, Ghana między innymi ze względu na osłabienie się krajowej waluty została zmuszona do przeznaczania ok. 50 proc. dochodów podatkowych na spłatę długu, przy czym niewiele mniej, bo ok. 30 proc., na spłatę zadłużenia przeznacza obecnie Kenia i Nigeria. Jednakże, państwa te oprócz tego, że znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, łączy to, że jednym z ich największych wierzycieli są Chiny! Analitycy nie wykluczają, że jeżeli Państwo Środka nie pójdzie na ustępstwa wobec dłużników, ci w nieodległej przyszłości mogą ze względu na niekorzystną sytuację gospodarczą całkowicie zaprzestać ich spłacania.

 

Tonie Cinema City

Drugi największy na świecie konglomerat rozrywkowy rozważa ogłoszenie bankructwa w Stanach Zjednoczonych. Cineworld Group, właściciel m.in. sieci kin Cinema City, zadłużony jest na kwotę około 5 mld dolarów – podaje “The Wall Street Journal”. Według doniesień dziennika “The Wall Street Journal” amerykańska firma Cineworld Group, druga największa na świecie sieć multipleksów posiadająca ponad 750 kin na świecie, przymierza się do ogłoszenia bankructwa. Konglomerat boryka się z kłopotami finansowymi będącymi skutkiem lockdownów wprowadzonych z powodu pandemii COVID-19. Pomimo że sytuacja finansowa Cineworld uległa poprawie, to wciąż nie powróciła do stanu sprzed pandemii.

Amerykański gigant rozrywkowy w opublikowanym oświadczeniu podkreśla, że “kina Cineworld na całym świecie są otwarte jak zwykle i nadal zapraszamy do nich naszych gości” oraz dodaje, że “sytuacja nie będzie mieć znaczącego wpływu na pracowników”. Cineworld Group zatrudnia ponad 28 tys. osób na całym świecie. W oświadczeniu Cineworld Group podkreśla, że rozważane są opcje mające na celu poprawienie sytuacji finansowej, które mogą obejmować dobrowolne złożenie wniosku o ogłoszeniu upadłości na podstawie tzw. Rozdziału 11. Również Cinema City uspokaja swoich klientów: “W nawiązaniu do ostatnich komunikatów dotyczących wewnętrznych spraw finansowych grupy Cineworld pragniemy poinformować, że działalność biznesowa Cinema City pozostaje bez zmian”. Cineworld Group jest właścicielem wielu marek m.in. Cinema City, Picturehouse, Regal oraz Yes Planet. Firma działa w: Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Polsce, Irlandii, Izraelu, Czechach, Bułgarii, Rumunii, na Węgrzech i na Słowacji.