Zieleń króluje na giełdach
Główne indeksy w Stanach Zjednoczonych odnotowały w piątek zyski, pomimo dalszych obaw o silną inflację oraz stale omawiany wątek możliwej recesji – nie tylko w USA. Indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o blisko 350 punktów będąc drugim najsilniejszym indeksem dnia. Ostatnia sesja tygodnia pozwoliła indeksom z USA nadrobić początkowe cofnięcia, pomimo problemów z inflacją i rozmów tego dnia o możliwej recesji, która jest na porządku dziennym nie tylko w USA, ale i w całej Europie. W ciągu dnia prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podkreślił znaczenie ustawy CHIPS dla narodu, a Intel otwiera swoją fabrykę w Ohio.W piątek Przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell potwierdził, że bank centralny będzie kontynuował walkę z wysoką inflacją, dopóki nie spadnie ona do docelowego przedziału 2%. Nowe dane o inflacji za sierpień będą dostępne w rozpoczynającym się właśnie tygodniu.
Tymczasem rozwijając wątek prezydenta USA, Joe Biden określił otwarcie nowej fabryki Intel Corporation w Licking County w Ohio, które nastąpiło dzięki podpisanej niedawno ustawie CHIPS, jako wynik “historycznych inwestycji”, które mają miejsce “tu w Ameryce“.
Prezydent podkreślił, że dzięki ustawie “Made in Ohio” i “Made in America” nie będą “tylko sloganem”, ale rzeczywistością kraju, ponieważ “przyszłość przemysłu chipowego będzie robiona w Ameryce“. Podkreślił również, że ustawa umożliwi obniżenie kosztów produkcji i stworzenie “dobrych miejsc pracy”, ponieważ wzrost inflacji, który pojawił się w 2021 roku, nastąpił z powodu niedoboru półprzewodników. Finałem dnia był wzrost indeksu Dow Jones Industrial Average o 1,19% co przełożyło się na blisko 350 punktów na zamknięciu. Zaś technologiczny indeks Nasdaq 100 w tym samym czasie awansował o 2,17%, ciągnięty przez spółkę Zscaler, która wzrosła o 21,88%. Na koniec indeks S&P 500 wzrósł o 1,53%.
Po bardzo udanym, najlepszym od kilku miesięcy tygodniu na Wall Street i Nasdaq wiele wskazuje na to, że inwestorzy z amerykańskich giełd nadal za zainteresowani zwiększeniem zaangażowania w akcje. Potencjał strony popytowej ograniczany jest jednak wyczekiwaniem na jutrzejszą prezentację danych o sierpniowej inflacji konsumenckiej w USA. Od poziomu tego odczytu zależeć może w dużej mierze rozwój sytuacji na amerykańskich parkietach. Jeśli raport wskaże wyższy od 0,3 proc. odczyt CPI będzie to negatywny sygnał dla rynku, gdyż sugerować będzie konieczność utrzymania przez władze monetarne agresywnej polityki i dalszego mocnego podnoszenia stóp procentowych. Jeśli natomiast wskaźnik będzie niższy może to stanowić zachętę do zwiększenia udziału akcji w portfelach, gdyż może powstrzymywać Fed od mocniejszego zacieśniania polityki.
Na rynku walutowym kontynuowany jest odwrót od dolara, który jest na dobrej drodze zaliczenia największego dwusesyjnego spadku. Może on zostać pogłębiony potencjalnie „dobrym” odczytem CPI. Przeciwko „zielonemu” przemawiają też informacje z Ukrainy, gdzie odzyskuje ona pole w walce z rosyjską inwazją. O zwiększeniu aprobaty dla ryzyka świadczyć też może spadek rentowności benchmarkowych amerykańskich obligacji oraz odbicie na rynku kryptowalut, gdzie bitcoin przebił poziom 22 tys. USD.
Po porannym spadku odbiła wycena kontraktów na ropę, choć eksperci podkreślają, że surowiec nie ma przed sobą zbyt optymistycznych prognoz. W przedsesyjnym handlu wyraźnie drożały papiery Disneya. To zasługa informacji, że aktywny inwestor i menedżer funduszu hedgingowego Third Point, Dan Loeb, odstąpił od nacisków na medialnego giganta by wydzielił ze swoich struktur sportowy kanał ESPN. Na dwie godziny przed otwarciem poniedziałkowego handlu kontrakty na indeks DJ IA rosły o 0,24 proc. Na S&P500 zyskiwały 0,45 proc. Z kolei na technologiczny Nasdaq 0,52 proc.
Jak Buffett zarobił na chińskim przedsiębiorstwie
Berkshire Hathaway zainwestował 232 miliony dolarów w 225 milionów akcji BYD, dając Berkshire około 10% udziałów w 2008 roku. Teraz zmniejszył pozycję do mniej niż 220 milionów akcji, co zostało ujawnione przez Giełdę Papierów Wartościowych w Hongkongu w tym tygodniu. Konglomerat może sprzedać kolejne 11 milionów akcji, zanim będzie musiał o tym poinformować. Berkshire zapłaciło około 1 dolara za akcję, podczas inwestycji w producenta EV BYD, a teraz sprzedało prawie 18 milionów akcji po średniej cenie 35 dolarów (dane w oparciu o zakres ceny akcji w ostatnich tygodniach). – Najnowszy ruch Berkshire może być sygnałem ostrzegawczym dla rynku, który możemoże zbliżać się do dużej korekty. Jest zbyt wiele niepewności i myślę, że Buffett trochę się zdenerwował. Być może ta recesja przed nami dla gospodarki USA, a także słabsza konsumpcja w Chinach całkowicie obniża zaufanie inwestorów – powiedział Yun Liu w CNBC . Akcje BYD spadły o ponad 12% podczas środowej sesji w Hongkongu i były najgorszymi w całym indeksie Hang Seng, a zgodnie z danymi Refinitiv, akcje wzrosły o ponad 600% w ciągu ostatnich 10 lat.
Obserwatorzy i miłośnicy Buffetta nie będą zbytnio zaskoczeni tym posunięciem, biorąc pod uwagę, że dwaj ludzie odpowiedzialni za inwestycje Berkshire w chińską firmę produkującą pojazdy elektryczne zmniejszyli własne pozycje w ciągu ostatniego roku. Decyzja Buffeta o zmniejszeniu udziałów w BYD, została zasygnalizowana przez Charliego Mungera, który sprzedał w grudniu 2021 roku, akcje o wartości 50 milionów dolarów. Munger zainwestował w producenta samochodów przez zarządzającego funduszem hedgingowym o imieniu Li Lu, którego fundusz sprzedał również ponad jedną czwartą swoich akcji BYD zeszłego lata i od tamtego czasu mógł całkowicie zakończyć inwestycje. Charlie przekonał Warrena do zainwestowania w BYD, przedstawiając jego dyrektora generalnego, Wang Chuanfu, jako Thomasa Edisona, Henry’ego Forda i Billa Gatesa w jednej osobie. Sprzedaż i obawy, że Buffett i jego zespół będą nadal sprzedawać lub nawet całkowicie eliminować holding, wywołały 30% spadek ceny akcji BYD. Na początku tego tygodnia spółka BYD poinformowała rynek o dobrych wynikach za pierwszą połowę 2022 r., a jej zysk netto za ten okres wyniósł 3,6 miliarda juanów (521 milionów dolarów), co jest wartością trzykrotnie większą niż rok wcześniej.