Brytyjski krach coraz bliżej

Bank Anglii w swoim kwartalnym raporcie ostrzega, że może wkrótce nadejść kryzys finansowy w Wielkiej Brytanii w związku z rosnącą presją na zdolność do spłaty zadłużenia przez gospodarstwa domowe i rosnące koszty życia.  Raport wskazuje, że gospodarstwa domowe są, ogólnie rzecz biorąc, w lepszej sytuacji finansowej, aniżeli podczas światowego kryzysu gospodarczego w 2008 r. Jeżeli jednak koszty finansowania kredytu hipotecznego oraz inne ogólne koszty życia wzrosną, wówczas część gospodarstw domowych może zacząć mieć problemy ze spłatą zobowiązań finansowych. To może zaważyć na silnym osłabieniu systemu finansowego, który już jest w niemałej rozsypce po zapowiedzeniu przez rząd działań, które doprowadzą do wysokiego deficytu, na co rynek finansowy od razu zareagował. Stopy rentowności 10-letnich obligacji brytyjskich wzrosły do nienotowanego od lat poziomu – 4,4%. Również firmy mogą – według BOE – znależć się w rozsypce. Zyski firm będą spadać z powodu wyższych kosztów zmiennych, takich jak odsetki od kredytów obrotowych i inwestycyjnych oraz ceny surowców energetycznych. Dodatkowo sytuacja finansowa przedsiębiorstw pogorszy się za sprawą słabnącego popytu.

Problemy brytyjskiej gospodarki i tamtejszego sektora finansowego rozpoczęły się od ogłoszenia ogromnego pakietu cięć niepodatkowych przez brytyjski rząd na czele z Liz Truss (premier UK) oraz Kwasi Kwarteng’iem (kanclerz skarbu UK). W obawie przed zwiększoną presją inflacyjną BOE zapowiedział szybsze – niż dotychczasowo – podwyżki stóp proc. Automatycznie wzrosły koszty obsługi długu rządu (rentowności) oraz koszty obsługi długu sektora prywatnego. Wskutek tego sprzedaż domów dosłownie runęła, gdyż brytyjscy pożyczkodawcy zaczęli wycofywać oferty kredytów hipotecznych. Reakcja rynku nieruchomości to pochodna działań rządu i BOE. Kolejne instytucje ograniczają akcję kredytową, wycofując oferty. Jak wskazuje Bloomberg jedna z największych instytucji bankowych w Wielkiej Brytanii i na świecie HSBC Holdings wycofała nowe produkty hipoteczne, a Nationwide Building Society ogłosiło wzrost stawek procentowych w różnych segmentach (pożyczki gotówkowe, kredyty ratalne, kredyty długoterminowe). Podobnie Banco Santander SA (odpowiednik Sandander Bank Polska SA) wycofał niektóre produkty, a na inne podniósł oprocentowanie. Koniunktura się sypie.

Jak informuje Moneyfacts Group przeciętny pięcioletni kredyt mieszkaniowy na dom o stałym oprocentowaniu wzrósł do 6,29%, czyli najwyższego poziomu od listopada 2008 r., kiedy brytyjski sektor nieruchomości wchodził w głęboki kryzys. Natomiast UBS Group wskazuje, że ceny domów w Wielkiej Brytanii silnie spadną w przyszłym roku w wyniku gwałtownego wzrostu kosztów kredytowania, a co za tym idzie spadku popytu na kredyty mieszkaniowe. Według prognoz ceny nieruchomości mają spaść aż o 10% w 2023 r. BOE, mimo że zareagował na wzrost rentowności obligacji, poprzez skub brytyjskiego długu, wykazuje determinację do walki z inflacją. W oświadczeniach mówi o tym, że podniesie stopy proc. do takiego poziomu, aby móc w pełni kontrolować inflację. Dlatego też sam bank centralny w swoich prognozach wskazuje na recesję w przyszłym roku i niewielkie odbicie gospodarki w 2024 r. Obecnie główna stopa proc. BOE jest na poziomie 2,25% wobec 9,9-procentowej inflacji. Stopa bezrobocia jest na najniższym poziomie od 1974 r. i wynosi 3,5%. Wskutek tego można spodziewać się, że BOE silnie podwyższy stopy procentowe na październikowym posiedzeniu.

 

Są jednak granice wolności słowa...

Propagator teorii spiskowych i twórca InfoWars Alex Jones musi zapłacić łącznie 965 mln dolarów rodzinom ofiar masakry w szkole Sandy Hook w Newtown – zdecydowali ławnicy w sądzie w stanie Connecticut. Jones twierdził, że strzelanina była mistyfikacją, a rodzice zamordowanych dzieci aktorami. Ława przysięgłych zdecydowała, że Jones – gospodarz programu radiowego i internetowego show Infowars, a także sprzedawca suplementów diety – musi wypłacić odszkodowania kilkunastu osobom, które go pozwały, w wysokości od 28 do 120 mln dolarów. Jones przez lata utrzymywał, że masakra w szkole podstawowej Sandy Hook w 2012 r. – w której sprawca zamordował 26 osób, w tym 20 dzieci – była sfingowana, by odebrać Amerykanom prawa do posiadania broni, a rodzice dzieci byli wynajętymi aktorami. W wyniku głoszonych kłamstw rodzice byli wielokrotnie nękani i zastraszani przez zwolenników teorii.

Adwokat poszkodowanych twierdził podczas procesu, że rozpowszechnianie pomówień dało Jonesowi wymierne korzyści finansowe, napędzając ruch na prowadzonym przez siebie portalu. Mimo że Jones ostatecznie przyznał, że masakra w Newtown faktycznie miała miejsce, podczas procesu odmówił przeproszenia ofiar i twierdził, że sam jest ofiarą politycznych prześladowań. Jest to już drugie odszkodowanie zasądzone przeciwko skandaliście w związku z teoriami na temat Sandy Hook. W sierpniu sąd w Teksasie rozkazał zapłatę niemal 50 mln dol. odszkodowań dla dwojga rodziców jednego z zamordowanych dzieci. Wyrok dotyczy zarówno Jonesa, jak i jego firmy Free Speech Systems LLC, która w lipcu ogłosiła upadłość. Oskarżony zarzekał się że będzie się odwoływał, a bankructwo jego firmy chroni przyszłość strony Infowars.