Piłka nożna:

We wtorek wystartowała 12. kolejka Premier League i od razu doszło do sporej niespodzianki. W dwóch spotkaniach padły trzy gole.

Brighton and Hove Albion – Nottingham Forest 0:0

Crystal Palace – Wolverhampton Wanderers 2:1 (0:1) 0:1 – Adama Traore 31′ 1:1 – Eberechi Eze 47′ 2:1 – Wilfried Zaha 70′

 

La Liga przed mistrzostwami świata w Katarze nabiera tempa. We wtorek rozpoczęła się 10. kolejka. Remisy zanotowano w meczach Sevilii z Valencią i Getafe z Athletikiem.

Sevilla FC – Valencia CF 1:1 (0:1)
0:1 – Cavani 6′
1:1 – Lamela 86′

Getafe CF – Athletic Bilbao 2:2 (1:1)
0:1 –  I. Williams 2′
1:1 – Alena 27′
1:2 – Garcia 62′
2:2 – El Haddadi 72′

Atletico Madryt – Rayo Vallecano 1:1 (1:0)
1:0 – Morata 20′
1:1 – Falcao (k.) 90+2′

 

Piłkarz reprezentacji Polski Jakub Kamiński zdobył swoją pierwszą bramkę dla VfL Wolfsburg, przyczyniając się do zwycięstwa 2:1 w wyjazdowym meczu z drugoligowym Eintrachtem Brunszwik w 1/16 finału Pucharu Niemiec. Kamiński strzelił gola na wagę awansu do 1/8 finału w 65. minucie. Polak rozegrał całe spotkanie.

 

Genoa CFC nie pozwoliła SPAL-owi na oddanie strzału celnego w wygranym 1:0 meczu Pucharu Włoch. Poza zespołem Filipa Jagiełły, we wtorek awansowała drużyna Karola Linettego.

Genoa CFC – SPAL 1:0 (1:0)
1:0 – Albert Gudmundsson (k.) 45′

Torino FC – AS Cittadella 4:0 (1:0)
1:0 – Nemanja Radonjić 21′
2:0 – Pietro Pellegri 55′
3:0 – Perr Schurrs 76′
4:0 – David Zima 80′

 

Legia Warszawa, Raków Częstochowa, Pogoń Szczecin i Piast Gliwice to kilka drużyn, które wywalczyły we wtorek awans do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski. Najwięcej problemów mieli “Portowcy”, którzy potrzebowali serii rzutów karnych, by wyeliminować Rekord Bielsko-Biała.

Wyniki meczów 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski:

Lechia Zielona Góra – Jagiellonia Białystok 3:1 (2:1)

Bramki: Przemysław Mycan 9, 33, Rafał Ostrowski 47 – Bartłomiej Wdowik 45

Rekord Bielsko-Biała – Pogoń Szczecin 3:3 po dogrywce (0:0, 2:2), rzuty karne 11-12

Bramki: Tomasz Nowak 56, Szczepan Mucha 65, Seweryn Caputa 110 – Luka Zahovic 67, 90, 95

Zagłębie Sosnowiec – Raków Częstochowa 0:1 (0:0)

Bramka: Władysław Koczerhin 90+

Stal Mielec – Piast Gliwice 0:3 po dogrywce (0:0, 0:0)

Bramki: Gabriel Kirejczyk 99, Alexandros Katranis 105, Tom Hateley 112

KKS 1925 Kalisz – Olimpia Elbląg 2:0 (1:0)

Bramki: Nestor Gordillo 18, 51

Górnik Łęczna – Korona Kielce 1:0 (0:0)

Bramka: Hubert Sobol 89

Wisła Płock – Legia Warszawa 0:3 (0:1)

Bramki: Ernest Muci 28, Josue 49, Blaż Kramer 90

 

19 października, środa

Radunia Stężyca (III) – Lechia Gdańsk (I)

Apklan Resovia Rzeszów (II) – Cracovia (I)

Motor Lublin (III) – KGHM Zagłębie Lubin (I)

Sandecja Nowy Sącz (II) – Warta Poznań (I)

Wisła Kraków (II) – Puszcza Niepołomice (II)

Lech Poznań (I) – Śląsk Wrocław (I)

 

Władze amerykańskiej ligi (MLS) opublikowały listę zarobków, które otrzymują zawodnicy występujących w rozgrywkach. Z polskich piłkarzy najlepiej opłacany jest Karol Świderski. Niewiele więcej zarabia sam… Gareth Bale. Jeszcze w maju liderem był doskonale znany w Europie Xherdan Shaqiri. Teraz jednak palmę pierwszeństwa przejął Lorenzo Insigne z Toronto FC, który zarabia 14 mln dolarów rocznie. Na kolejnych miejscach znajdują się wspomniany wcześniej Xherdan Shaqiri z Chicago Fire (8,1 mln dolarów), Javier Hernandez z Los Angeles Galaxy (7,4 mln dolarów), Federico Bernardeschi z Toronto (6,2 mln dolarów) i Douglas Costa z Los Angeles Galaxy (5,8 mln dolarów). A jak na tym tle wypadają Polacy? Liderem ciągle jest Karol Świderski. Napastnik Charlotte FC za sezon gry otrzymuje 2,258 mln dolarów. Niżej w rankingu znajdują się kolejno: Kacper Przybyłko (1,212 mln), Patryk Klimala (1,135 mln), Kamil Jóźwiak (1,017 mln), Jarosław Niezgoda (976 tysięcy) i Jan Sobociński (351 tys.). Co ciekawe, nie wszyscy znani zawodnicy zarabiają w MLS olbrzymie pieniądze. Najdobitniej pokazuje to Gareth Bale, który zajmuje dopiero 23. miejsce w rankingu. Walijczyk inkasuje 2,386 mln dolarów za rok gry dla LA Galaxy.

 

 

Koszykówka:

Sezon 77. w lidze NBA oficjalnie rozpoczęty. Kampanię 2022/2023 otworzył mecz Boston Celtics – Philadelphia 76ers, w którym nie brakowało efektownych indywidualnych popisów. Boston Celtics w poprzednim sezonie dotarli aż do Finałów NBA, w których ostatecznie nie dali rady pokonać Golden State Warriors. Byli o krok od mistrzostwa. Teraz ich ambicje, ale również realne możliwości, sięgają równie wysoko. Przekonali się o tym we wtorek Philadelphia 76ers. Gospodarze z hali TD Garden triumfowali 126:117. Eksportowy duet Bostończyków: Jaylen Brown – Jayson Tatum dał popis swoich umiejętności. Urodzony w 1996 roku Brown i o dwa lata młodszy Tatum znów udowodnili, że określanie ich mianem czołowych zawodników młodego pokolenia, wcale nie jest przesadą. Sixers na nic zdał się nawet kapitalnie dysponowany James Harden, zdobywca 35 punktów, ośmiu zbiórek i siedmiu asyst. Harden trafił wszystkie 12 rzutów wolnych oraz 5 na 9 prób za trzy. Kameruńczyk z francuskim paszportem, Joel Embiid zapisał przy swoim nazwisku 26 “oczek” i 15 zbiórek.

Boston Celtics – Philadelphia 76ers 126:117 (24:29, 39:34, 35:25, 28:29)
(Tatum 35, Brown 35, Brogdon 16, Williams 15 – Harden 35, Embiid 26, Maxey 21)

 

Boston Celtics we wtorek oficjalnie rozpoczęli sezon 2022/2023. Przed startem meczu w hali TD Garden uhonorowali legendarnego Billa Russella. Słynny koszykarz i aktywista w wieku 88 lat zmarł w lipcu tego roku. Wyświetlone zostały dwa poruszające materiały wideo, poświęcone zarówno karierze sportowej Billa Russella, jak i jego działaniom na rzecz praw obywatelskich, za które otrzymał od Baracka Obamy w 2011 roku Prezydencki Medal Wolności. Bostońska poetka, Porsha Olayiwola zacytowała wiersz. Przemawiał także 25-letni Jaylen Brown, jeden z najlepszych graczy młodego pokolenia, obok Jaysona Tatuma czołowy zawodnik Celtics. Russell już wcześniej został w wyjątkowy sposób uhonorowany przez ligę NBA i związek zawodników (NBPA). Zdecydowano, że numer 6, z którym na parkietach NBA przez wiele lat występował, zostanie zastrzeżony. To pierwszy taka sytuacja w historii. Słynny środkowy grał w NBA w latach 1956-1969. Przez całą karierę reprezentował barwy Boston Celtics. Zdobył z tym zespołem 11 tytułów mistrza NBA (w tym dwukrotnie jako grający trener), co czyni go rekordzistą wszech czasów. Wywalczył także 5 nagród MVP sezonu i 12 razy był nominowany do występu w Meczu Gwiazd. Na swoim koncie zanotował także wielki sukces z reprezentacją USA. W 1956 roku wywalczył bowiem złoto olimpijskie.

Golden State Warriors przed rozpoczęciem meczu odebrali mistrzowskie pierścienie, za wywalczenie tytułu w czerwcu, a następnie świetnie rozpoczęli nowy sezon, zdecydowanie pokonując Los Angeles Lakers (123:109). Brylował Stephen Curry. Gwiazdor Warriors w 33 minuty, które spędził na parkiecie, zdobył 33 punkty, zebrał sześć piłek, a ponadto miał siedem asyst oraz cztery przechwyty. Drużyna z San Francisco rozpoczęła nowy sezon w świetnym stylu. Gospodarze nie zawiedli swoich kibiców, którzy we wtorek po brzegi wypełnili halę Chase Center. Warriors na oczach ponad 18 tys. widowni pokonali Los Angeles Lakers 123:109. Prowadzili w pewnym momencie nawet 27 punktami.

Golden State Warriors – Los Angeles Lakers 123:109 (25:22, 34:30, 32:19, 32:38)
(Curry 33, Wiggins 20, Thompson 18 – James 31, Davis 27, Westbrook 19)

 

Koszykarze Śląska Wrocław przegrali we własnej hali z czarnogórskim zespołem Buducnost VOLI Podgorica 58:98 (21:26, 12:24, 15:21, 10:27) w drugim swoim meczu grupy B Pucharu Europy. Wrocławianie pozostają bez wygranej w rozgrywkach. Tydzień wcześniej w pierwszej kolejce Śląsk przegrał na wyjeździe z CB Gran Canaria, ale do ostatnich minut toczył wyrównany bój z jednym z głównych faworytów całych rozgrywek Pucharu Europy. To mocno rozbudziło apetyty we Wrocławiu. We wtorek mistrzowie Polski zostali sprowadzeni na ziemię.

Śląsk Wrocław – Buducnost VOLI Podgorica 58:98 (21:26, 12:24, 15:21, 10:27)

Śląsk Wrocław: Jeremiah Martin 17, Aleksander Dziewa 9, Artsiom Parachouski 8, Daniel Gołębiowski 6, Conor Morgan 5, Łukasz Kolenda 5, Jakub Nizioł 4, Mikołaj Adamczak 4, Aleksander Wiśniewski 0

 

 

Hokej:

Gdyby ktoś bardzo chciał znaleźć potwierdzenie starego sportowego mitu, że 2:0 to najgorsze prowadzenie, ostatnia noc w NHL dałaby mu dużo argumentów. Połowę rozegranych w nocy z wtorku na środę meczów przegrały zespoły, które w takich rozmiarach prowadziły. 5 drużyn prowadziło tej nocy 2:0, a tylko 1 z nich wygrała. Udało się to Ottawa Senators, którzy strzelili Boston Bruins 2 gole w pierwszych 4 minutach meczu, a ostatecznie zwyciężyli 7:5.

Hokeiści Vancouver Canucks przegrali czwarty kolejny mecz, co jest najgorszym startem sezonu w historii ich występów w lidze NHL. Tym razem przegrali na wyjeździe po dogrywce z Columbus Blue Jackets 3:4.

W regulaminowym czasie gry nie udało się także rozstrzygnąć spotkania w Nashville, gdzie miejscowi Predators po trzech tercjach remisowali z Los Angeles Kings 3:3. Jeszcze w 53. minucie gospodarze prowadzili 3:1, jednak dwa gole zdobyte w końcówce przez obrońcę Matta Roya doprowadziły do dogrywki. W niej bramki nie padły i o zwycięstwie decydowały karne.

Na początku sezonu bilans trzech zwycięstwa bez przegranej mają cztery drużyny – Dallas Stars i Calgary Flames w Konferencji Zachodniej oraz Carolina Hurricanes i Philadelphia Flyers na Wschodzie. We wtorek grały dwie z nich – Flames wygrali u siebie z Vegas Golden Knights 3:2, a Flyers także 3:2 pokonali na wyjeździe tegorocznego finalistę rozgrywek o Puchar Stanleya Tampa Bay Lightning. W obu przypadkach zwycięskie drużyny przegrywały już 0:2, ale zdołały zdobyć trzy kolejne gole.

 

 

Tenis:

Zdolny junior Gilles Arnaud Bailly zadebiutował we wtorek w tourze pojedynkiem z Davidem Goffinem. Po trzech godzinach i 12 minutach kortowej batalii do II rundy halowego turnieju ATP 250 w Antwerpii awansował starszy z Belgów. Na środę organizatorzy halowych zawodów European Open zaplanowali do rozegrania ostatnie trzy pojedynki I rundy oraz cztery spotkania 1/8 finału. Na koniec sesji wieczornej, około godz. 21:00, zaprezentuje się najwyżej rozstawiony Hubert Hurkacz, którego przeciwnikiem będzie zdolny Brytyjczyk Jack Draper.

Francisco Cerundolo (Argentyna, 6) – Marc-Andrea Huesler (Szwajcaria) 5:7, 7:6(3), 6:3
Jaume Munar (Hiszpania) – Tim van Rijthoven (Holandia, Q) 6:7(7), 6:4, 7:6(4)
Yoshihito Nishioka (Japonia, 8) – Luca van Assche (Francja, Q) 5:7, 6:2, 7:6(1)
Dominic Stricker (Szwajcaria, Q) – Botic van de Zandschulp (Holandia, 7) 6:2, 6:4
David Goffin (Belgia) – Gilles Arnaud Bailly (Belgia, WC) 7:6(7), 5:7, 6:4
Constant Lestienne (Francja) – Jesper de Jong (Holandia, Q) 6:3, 6:4

 

Rozstawieni Albert Ramos i Adrian Mannarino odpadli w I rundzie rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP 250 w Neapolu. Gładko do 1/8 finału awansowali za to Miomir Kecmanović i Taro Daniel.

Miomir Kecmanović (Serbia, 5) – Flavio Cobolli (Włochy, WC) 6:1, 6:2
Nuno Borges (Portugalia) – Albert Ramos (Hiszpania, 7) 7:5, 7:6(5)
Pedro Cachin (Argentyna) – Adrian Mannarino (Francja, 8) 6:1, 3:6, 6:4
Daniel Elahi Galan (Kolumbia) – Bernabe Zapata (Hiszpania) 6:4, 6:4
Taro Daniel (Japonia) – Pedro Martinez (Hiszpania) 6:3, 6:3

 

Broniący tytułu Tommy Paul potrzebował trzech setów, by pokonać 19-letniego Leo Borga w I rundzie rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP 250 w Sztoholmie. Odpadł były mistrz imprezy, Grigor Dimitrow.

Alex de Minaur (Australia, 5) – Benjamin Bonzi (Francja) 6:3, 6:1
Tommy Paul (USA, 8) – Leo Borg (Szwecja, WC) 5:7, 6;4, 6:1
Jiri Lehecka (Czechy) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, 6) 6:4, 1:6, 7:6(5)
Emil Ruusuvuori (Finlandia) – Joao Sousa (Portugalia) 6:3, 6:2
Mikal Ymer (Szwecja, SE) – Quentin Halys (Francja, SE) 5:7, 6:4, 6:3
Antoine Bellier (Szwajcaria, Q) – Aleksander Szewczenko (Q) 6:4, 6:2

 

Zwycięska seria Łotyszki Jeleny Ostapenko w Luksemburgu (WTA 250) dobiegła końca. Nową mistrzynią turnieju została 18-letnia Dunka Clara Tauson.

finał gry pojedynczej:

Clara Tauson (Dania) – Jelena Ostapenko (Łotwa, 3) 6:3, 4:6, 6:4

finał gry podwójnej:

Greet Minnen (Belgia) / Alison van Uytvanck (Belgia) – Erin Routliffe (Nowa Zelandia) / Kimberley Zimmermann (Belgia) 6:3, 6:3

 

Maria Sakkari ma za sobą pierwszy mecz w turnieju WTA 1000 w Guadalajarze. Grecka tenisistka rozprawiła się z Ukrainką Martą Kostiuk w dwóch zaciętych setach. Emocjonującą batalię stoczyły Francuzka Caroline Garcia i Kanadyjka Rebecca Marino.

Maria Sakkari (Grecja, 4) – Marta Kostiuk (Ukraina) 6:4, 6:4
Caroline Garcia (Francja, 6) – Rebecca Marino (Kanada, Q) 6:7(2), 6:3, 7:6(5)
Daria Kasatkina (7) – Lin Zhu (Chiny) 6:1, 6:2
Bianca Andreescu (Kanada) – Petra Kvitova (Czechy, 16) 3:6, 6:2, 6:0

Magda Linette przegrała z rozstawioną z numerem 13 Amerykanką Madison Keys 3:6, 3:6 w pierwszej rundzie turnieju tenisowego WTA w meksykańskiej Guadalajarze. Linette, zajmująca 57. miejsce w rankingu WTA, po raz pierwszy zmierzyła się z 15. w tym zestawieniu Keys. W siódmym gemie drugiego seta Polka obroniła pięć piłek meczowych i zdobyła punkt, ale w kolejnym gemie już nie zdołała się obronić. Mecz trwał godzinę i 28 minut.

Wcześniej Fręch (128. WTA) pokonała 6:3, 6:4 wyżej notowaną reprezentantkę Kazachstanu Julię Putincewą (55.). W drugiej rundzie jej przeciwniczką będzie rozstawiona z numerem 14 Amerykanka Danielle Collins (16. WTA).

W deblu występuje Alicja Rosolska, której partneruje Nowozelandka Erin Routliffe. W poniedziałek pokonały Amerykankę Kaitlyn Christian i Białorusinkę Lidię Morozową 6:2, 3:6, 10-3. Ich kolejnymi rywalkami będą najwyżej rozstawione Czeszki Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova.

 

Agnieszka Radwańska wystąpi w rywalizacji Luxembourg Ladies Tennis Masters 2022. Jest to pokazowy turniej byłych gwiazd kobiecego tenisa. Rywalizacja rozpocznie się w czwartek 20 października. Na kortach w Luksemburgu wystąpi wiele znanych na całym świecie byłych tenisistek. Kibice będą mogli oglądać między innymi: Kim Clijsters, Kiki Bertens oraz Jelenę Janković. W gronie zaproszonych na to wydarzenie zawodniczek pojawiła się również Radwańska. Turniej rozpocznie się od etapu ćwierćfinałów. Pierwszą przeciwniczką Polki będzie Julia Goerges. Pula nagród tego turnieju wynosi 100 tysięcy euro. Zwyciężczyni całej rywalizacji otrzyma 40 tysięcy euro.

 

Piłka ręczna:

Lekko, łatwo i przyjemnie – tak w skrócie można podsumować inaugurację szczypiornistów Łomży Industrii Kielce w Klubowych Mistrzostwach Świata. Mistrzowie Polski zdeklasowali zespół Al Kuwait 47:26. Kielecki zespół w IHF Super Globe występuje po raz drugi, po sześcioletniej przerwie. W 2016 roku Łomża Industria Kielce zajęła trzecie miejsce w tych rozgrywkach. W Arabii Saudyjskiej na stole leżą duże pieniądze, bowiem dla zwycięzcy KMŚ przewidziano nagrodę w wysokości 400 tysięcy dolarów. Kolejny i zarazem ostatni mecz w fazie grupowej, kielczanie rozegrają w czwartek, 20 października. Rywalem będzie brazylijskie Handebol Clube Taubate, z którym mierzyli się przed sześcioma laty w ćwierćfinale (wygrali wówczas 33:30). Zwycięstwo zapewni mistrzom Polski awans do półfinału.

Al Kuwait – Łomża Industria Kielce 26:47 (14:23)

 

 

Boks:

Krzysztof Włodarczyk zmierzy się z Abrahamem Tabulem podczas gali boksu w Zakopanem. Jak zapowiada “Diablo”, teraz zamierza boksować inaczej. –  Teraz będę chciał pójść trochę odważniej do przodu, żeby trochę zaryzykować i zaboksować inaczej, bardziej widowiskowo – mówi Krzysztof Włodarczyk, cytowany przez instagramowy profil Knockout Boxing Night. Gala NDKBN25 w hotelu Nosalowy Dwór Resort & SPA Zakopane odbędzie się w sobotę 29 października. Rywalem “Diablo” (60-4-1, 40 KO), który powraca na ring po blisko rocznej przerwie (do lipca przebywał w zakładzie karnym, będzie były mistrz WBO Africa wagi junior ciężkiej, Abraham Tabul (18-6-1, 15 KO). W walce wieczoru Knockout Boxing Night 25 Mateusz Masternak (46-5, 31 KO) zmierzy się z Australijczykiem Jasononem Whateleyem (10-0, 9 KO). Zwycięzca zyska status oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi junior ciężkiej.

 

 

Szachy:

Jan-Krzysztof Duda wygrał z Hindusem Santoshem Gujrathi Viditem 2,5:0,5 w ćwierćfinale Aimchess Rapid, ósmego turnieju online szachów szybkich, zaliczanego do cyklu Champions Chess Tour. W półfinale Polak zmierzy się z mistrzem świata Magnusem Carlsenem. Duda, lider po 15 rundach pierwszej fazy turnieju, potrzebował trzech partii, by rozstrzygnąć na swoją korzyść mecz z piątym szachistą Indii. Zremisował czarnymi pierwszy pojedynek i wygrał dwa kolejne. Lider cyklu CCT Carlsen w podobny sposób wyeliminował innego indyjskiego arcymistrza Arjuna Erigaisiego.

W drugiej parze półfinałowej zmierzą się Szachrijar Mamiedjarow z Azerbejdżanu, który wyeliminował Uzbeka Nodirbeka Adbusattorowa 2,5:1,5 oraz reprezentant Rumunii Richard Rapport po wyeliminowaniu kolejnego reprezentanta Indii Dommaraju Gukesha 2,5:1,5. Decydująca partia w tym drugim meczu zakończyła się po 167 posunięciach.

Opracował: Sławek Sobczak