Na czym naprawdę polegają protesty w Los Angeles

 

Wszyscy widzieliśmy ostatnio obrazy z Los Angeles, na których agresywni agitatorzy próbują powstrzymać wysiłki zmierzające do deportacji nielegalnych imigrantów, z których wielu od czasu przybycia do Stanów Zjednoczonych zaangażowało się w gwałty, rabunki, handel ludźmi, przemyt narkotyków i inne przestępstwa. Apologeci tej przemocy z Partii Demokratycznej powtarzają wam, żebyście ignorowali co widzą wasze własne oczy i w jakiś sposób wierzyli, że nie ma przemocy lub że zamieszki są w większości pokojowe. Nie są, a Demokraci kopią dla siebie głębszy dół, stając po stronie uczestników zamieszek. Ponad 80% Amerykanów popiera rozprawienie się z nielegalną imigracją, nawet jeśli niektórzy z nich nie posunęliby się tak daleko, jak prezydent Trump, jeśli chodzi o wezwanie Gwardii Narodowej i piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych do ochrony własności federalnej i federalnych wysiłków organów ścigania. Partie polityczne będą się spierać o zamieszki i reakcję od teraz do wyborów uzupełniających. Oprócz wskazywania palcem, głębszym pytaniem jest to, kto stoi za zamieszkami i w jaki sposób są one finansowane? Część pieniędzy pochodzi od spadkobierczyni Walmartu. Ma to sens, ponieważ Walmart jest głównym beneficjentem taniej siły roboczej od nielegalnych imigrantów i tanich towarów pochodzących z Chin przed cłami Trumpa. Innym źródłem wsparcia może być prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum. W Big Beautiful Bill Trumpa pogrzebany jest zapis, który nałożyłby 5-procentowy podatek u źródła na przekazy pieniężne do Meksyku ze Stanów Zjednoczonych. Kiedy imigranci z Meksyku dostają pracę w USA, zazwyczaj wysyłają trochę pieniędzy do domu, aby wesprzeć swoje dalsze rodziny. Indywidualne kwoty mogą być niewielkie, ale łączne przekazy pieniężne wynoszą ponad 64,7 miliarda dolarów rocznie i stanowią 3,5% PKB Meksyku – nawet więcej niż eksport ropy naftowej lub nadwyżka handlowa netto z USA. Meksyk opodatkowuje przekazy pieniężne stawką 16%, a kartele pobierają podatek od opłat za przelewy itp., więc przekazy pieniężne są ogromną częścią meksykańskiej gospodarki. Prezydent Sheinbaun wezwał do “mobilizacji” przeciwko temu posunięciu ze strony USA. Nie pochwalała konkretnie przemocy, ale czy to możliwe, że niektóre z zamieszek w Los Angeles są częścią mobilizacji, do której wzywała? Widok wyjętych spod prawa bandytów machających meksykańskimi flagami na tle płonących samochodów z pewnością sugeruje taką możliwość.