Louisiana Oil Rig Explosion

Najbardziej ekstremalne zjawisko, gdy trwa przez dłuższy czas przestaje bulwersować przeistaczając się sukcesywnie w coś jakby zupełnie normalnego. O katastrofie ekologicznej w wodach przybrzeżnych południowych stanów USA mówi się więc coraz mniej, mimo że dewastacja morskiej flory i fauny ustawicznie postępuje. Do Zatoki Meksykańskiej wyciekło dużo więcej ropy niż pierwotnie podawano. Tak wynika z najnowszych analiz ekspertów rządu Stanów Zjednoczonych. Jeśli ich szacunki są prawdziwe, obecny wyciek jest największym w historii USA.

Do tej pory podawano, że z uszkodzonego szybu naftowego wycieka 5 tysięcy baryłek ropy dziennie. Powołany przez amerykańską administrację zespół naukowców doszedł do jednak do wniosku, że do Zatoki Meksykańskiej wydostaje się od 12 do 19 tysięcy baryłek ropy dziennie. Oznacza to, że od czasu zatonięcia platformy Deepwater Horizon wyciekło już ponad 70 milionów litrów ropy. To o 30 milionów litrów więcej niż podczas największej katastrofy ekologicznej w historii Stanów Zjednoczonych, gdy na Alasce rozbił się tankowiec Exxon Valdeez.

W Zatoce Meksykańskiej cały czas trwa operacja “top kill”. Polega ona na wtłaczaniu do podwodnego szybu naftowego tak zwanej płuczki wiertniczej, czyli ciężkiego płynu na bazie gliny. Według wstępnych informacji, metoda ta zaczyna przynosić rezultaty. Szef amerykańskiej Straży Przybrzeżnej admirał Thad Allen poinformował, że skala wycieku została ograniczona, a operacja przebiega zgodnie z planem. Allen przestrzegł jednak, że na razie jest za wcześnie na ogłaszanie sukcesu.

IAR, LP meritum.us

Z OSTATNIEJ CHWILI

Według doniesień mediów amerykańskich koncern BP zdołał zastopować wyciek ropy powstały po wybuchu platformy wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia w Zatoce Meksykańskiej.

Koordynujący akcję powstrzymywania wycieku admirał Amerykańskiej Straży Przybrzeżenej Thad Allen potwierdził, że inżynierom udało się powstrzymać wyciekanie ropy i gazu z szybu naftowego BP. Dodał też, że próba powiodła się po wpompowaniu odpowiedniej ilości płynu wiertniczego i błota w otwór szybu.

Allen poinformował, że ciśnienie w szybie jest małe, ale wciąż się utrzymuje. – Naszym celem jest umieszczenie w szybie tak wielkiej ilości błota, żeby hydrowęglany w ogóle nie tworzyły ciśnienia i żeby można było to wówczas zacementować – powiedział Admirał dodając, że w tej chwili sytuacja jest opanowana, ale daleko jeszcze do ogłoszenia całkowitego sukcesu.

Powołując się na słowa przedstawicieli BP agencja informacyjna MSNBC podała, że z szybu naftowego w tej chwili wydobywa się jedyne niezawierające ropy błoto odwiertowe.