0531-komandosiŚwiat wrze z oburzenia. Izrael zaatakował statki z pomocą humanitarną płynące z Turcji do Strefy Gazy. Ponad 10 propalestyńskich aktywistów zginęło, 30 odniosło ranny w operacji izraelskich komandosów przeciw konwojowi sześciu statków z artykułami pierwszej potrzeby dla palestyńskiej ludności Strefy Gazy. Liczba ofiar może jeszcze się powiększyć, bo izraelskie wojsko wciąż pacyfikuje statki. W różnych częściach świata odnotowano antyizraelskie demonstracje. Akcja ta oznacza niebezpieczne zaostrzenie konfliktu na Bliskim Wschodzie.


Według agencji Reutera, bilans ofiar może być większy, gdyż izraelscy komandosi, którzy wkroczyli na statki z pomocą, dokonują przeszukań i spotykają się z ostrym sprzeciwem ze strony propalestyńskich działaczy.

Jak poinformowała armia w oświadczeniu, komandosi zostali ostrzelani i zaatakowani nożami. W wyniku tego co najmniej czterech żołnierzy zostało rannych.

Konwój, który prowadziła turecka jednostka z 600 osobami na pokładzie, w niedzielę rano wyruszył z terytorialnych wód Cypru. Izrael od początku zapowiadał, że nie pozwoli dotrzeć statkom do rządzonej przez radykalny palestyński Hamas Strefy Gazy.

Flotylla została zorganizowana przez propalestyńskie ugrupowania i tureckie organizacje humanitarne. Ankara apelowała wcześniej do władz Izraela, aby umożliwiły konwojowi bezpieczna przeprawę. Według strony tureckiej, na pokładzie statków znajdowało się 10 tysięcy ton ładunku pomocy humanitarnej oraz 750 aktywistów z Irlandii, Grecji i Turcji.

Po przejęciu w Strefie Gazy władzy przez Hamas w czerwcu 2007 roku, Izrael utrzymuje tam ścisłą blokadę, zezwalając jedynie na wwóz niektórych artykułów pierwszej potrzeby. W tej sytuacji 80 proc. towarów importowanych do Strefy pochodzi z przemytu tunelami wykopywanymi przez Palestyńczyków pod granicą z Egiptem, niszczonymi systematycznie przez egipskie wojsko. Tą drogą docierają również materiały budowlane wykorzystywane przy odbudowie.

PAP, LP meritum.us