0617-bronislaw-komorowskiNie od dziś wiadomo, że media to czwarta władza. Potrafią z pozoru mocnego polityka zmieść z powierzchni i usadowić w otchłani zapomnienia. Z kolei człowieka znikąd wynieść na najwyższe urzędy, robiąc mu pozytywną propagandę. Stąd ludzie władzy zmuszeni są co najmniej szanować prasę, radio i telewizję. Niektórzy próbują nawet z mediami wchodzić w układy, jednak w przypadku porażki kończy się to zazwyczaj katastrofalnie dla obu stron. Zastępowanie obiektywizmu koniunkturalnymi manipulacjami nie jest wszak bezkarne. Istnieją bowiem instytucje czuwające nad niezależnością czwartej władzy. No i jeszcze dochodzi element pamiętliwości tych medialnie poniżanych czy – w najlepszym przypadku – pomijanych. Tak kręci się bicz na własną skórę. Bronisław Komorowski to najbardziej krytykowany w telewizji publicznej kandydat na prezydenta – informuje  raport Fundacji Batorego. Przez 63 proc. czasu, jaki poświęciła mu TVP, był on pokazywany w negatywnym świetle.

Fundacja przez ostatnie 4 tygodnie monitorowała 4 programy informacyjne TVP: “Wiadomości” o 19.30, “Teleexpress” (TVP 1), “Panoramę” o 18 (TVP 2) i “Infoserwis” o 21.30 (TVP Info).

W tym czasie “Wiadomości” pokazywały Komorowskiego 15,27 min. w świetle negatywnym i 6,08 min. neutralnie, a pozytywnie nie mówiła o nim w ogóle. Jarosława Kaczyńskiego prezentowano 5,11 min. w świetle pozytywnym i 4,58 min. neutralnie. Nie doczekał się słowa krytyki.

***

Na cztery dni przed wyborami odwraca się tendencja w sondażach wyborczych. Według badaniu SMG/KRC Bronisław Komorowski mógłby liczyć na poparcie 41 proc. badanych. Spadło za to poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego, głosować na niego chce 29 proc. ankietowanych.

Najnowszy sondaż SMG/KRC dla telewizji TVN24 przynosi zaskakujące wyniki. Zatrzymał się trend spadkowy poparcia dla Bronisława Komorowskiego, nie zmieniło się ono w porównaniu z poniedziałkiem i sięgnęło 41 proc. O 3 proc. spadł za to odsetek badanych chcących głosować na Jarosława Kaczyńskiego, wynosi on 29 proc. Coraz lepiej radzi sobie za to Grzegorz Napieralski, który w ciągu dwóch dni zebrał 3 proc. głosów więcej i notuje wynik 12 proc. poparcia.

Lepsza szykuje się także frekwencja wyborcza. Od poniedziałku o 4 proc. Wzrósł odsetek ankietowanych deklarujących chęć pójścia na wybory. Wynosi on obecnie 50 proc.

Druga tura to zdecydowane zwycięstwo kandydata Platformy Obywatelskiej. Osiągnąłby on w niej wynik 54 proc. poparcia (wzrost o 2 proc.). Jego przeciwnik, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, mógłby liczyć na głosy 34 proc. ankietowanych (spadek o 4 pkt proc.).

5 proc. badanych zapowiedziało, że nie weźmie udziału w drugiej turze wyborów (wzrost o 2 pkt proc.). 8 proc. ankietowanych nie wie jeszcze, na kogo odda głos (bez zmian).

Za „wielką dwójką” i pretendującym do niej Grzegorzem Napieralskim zieje przepaść. Najlepsze wyniki 2 proc poparcia uzyskali: Janusz Korwin-Mikke (Wolność i Praworządność, spadek o 1 pkt proc.), kandydat PSL Waldemar Pawlak (wzrost o 1 pkt proc.) i Andrzej Olechowski (kandydat niezależny popierany przez SD, wzrost o 1 pkt proc.).

Jednym procentem muszą zadowolić się szef Samoobrony Andrzej Lepper i kandydat Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek (obaj bez zmian).

SMG/KRC nie podaje notowań Bogusława Ziętka (Polska Partia Pracy, Sierpień ’80) i Kornela Morawieckiego.

SMG/KRC przeprowadził sondaż metodą telefoniczną w środę, 16 czerwca na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1001 dorosłych osób. Na pytanie o wskazanie kandydata w I turze odpowiedziały 804 osoby, odpowiedzi na pytanie o głosowanie w II turze udzieliło 805 osób.

PAP, newsweek.pl, LP meritum.us