Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama był jednym z pierwszych światowych przywódców, który pogratulował Bronisławowi Komorowskiemu wyboru na prezydenta Polski. W telefonicznej rozmowie, poza życzeniami sukcesów na nowym stanowisku, Obama oficjalnie zaprosił Komorowskiego do złożenia wizyty w USA. Sprawa wydaje się pilna, bo i trzeba wyjaśnić pewne wątpliwości, które zaniepokoiły stronę amerykańską. Mianowicie w kampanii wyborczej zarówno dotychczasowy marszałek Sejmu, jak i jego konkurent Jarosław Kaczyński obiecywali społeczeństwu wycofanie polskiego kontyngentu z Afganistanu. No i teraz się przekonamy czy była to li tylko “kiełbasa wyborcza”, czy też faktycznie Komorowski dotrzyma zobowiązania kończąc polską misję w tym kraju.
– Prezydent USA Barack Obama zadzwonił w poniedziałek z gratulacjami do prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego – poinformował PAP szef biura prasowego Kancelarii Sejmu Krzysztof Luft. Dodał, że Obama zaprosił Komorowskiego do złożenia wizyty w Stanach Zjednoczonych.
Luft powiedział też, że rozmowa obu polityków dotyczyła m.in. stosunków polsko-amerykańskich i perspektywy wycofania polskich z Afganistanu.
PAP, LP meritum.us