200310309-001Koniec z mieszkaniem w apartamentach i domach, które praktycznie od dawna należą do banków, a dotychczasowi – albo faktycznie: poprzedni – właściciele nie uiszczając żadnych kredytowych zobowiązań dalej w nich egzystowali. Zdarzało się – nawet przez rok albo i dłużej. Od teraz nie ma zlituj się: nie płacisz to na bruk! Po łagodnym traktowaniu hipotecznych dłużników banki zdecydowały się na radykalne rozwiązania.

Komornicy zapukają do ponad miliona amerykańskich domów. Tyle bowiem rodzin nie daje sobie rady ze spłatą kredytów hipotecznych. To najgorszy wynik od lat, bo rocznie domy traciło średnio zaledwie 100 tysięcy ludzi. A będzie jeszcze gorzej, bo Ameryka nie radzi sobie z walką z kryzysem gospodarczym.

Co się złożyło na tak wielką liczbę eksmisji? Do tej pory banki pozwalały mieszkać w domach ludziom, którzy nie płacili rat. Instytucje bały się bowiem, że dorzucanie na rynek tanich domów tylko pogłębi kryzys na rynku nieruchomości – twierdzi telewizja Fox News. Teraz jednak instytucje przestają już być pobłażliwe i zabierają domy.

To dopiero początek wielkiej fali eksmisji, bo amerykańska gospodarka wciąż ma się źle. Wysokie bezrobocie i fiasko rządowych pomysłów na oddłużanie rodzin i dopłaty do kredytów sprawiają, że coraz więcej ludzi nie radzi sobie z kredytami. Do tego problemy mają już nie tylko ci, którzy nigdy nie powinni dostać pożyczki, ale także kredytobiorcy, którzy do tej pory nie mieli problemów finansowych.  Najwięcej domów trafia pod młotek w Nevadzie, Kalifornii i na Florydzie.

Do tego sprzedaż skonfiskowanych domów powoduje kolejne problemy – są sprzedawane za bezcen, więc obniżają średnie ceny nieruchomości w okolicy.

media, dziennik.pl, LP meritum.us