0315-internetPolska jako jedyny kraj na świecie oparła się globalnemu kryzysowi i wciąż kwitnie. Nie ulega wątpliwości, że nasza ojczyzna pięknieje, a ludziom – ponoć – żyje się coraz dostatniej. Są jednak dziedziny, w których przeciętny Polak jawi się się jako zaściankowy oportunista. Czyli z kompletnie niezrozumiałych pobudek okoniem staje wobec niektórych zdobyczy techniki. O ile do telefonii komórkowej cały naród zamieszkały nad Wisłą szybciutko się przekonał to już do internetu jakoś duża część rodaków czuje awersję. No i mamy problem, bo niechęć do korzystania z sieci postrzegana jest w świecie jako pewnego rodzaju zacofanie Polaków. Ciekawe, ale podobny wstręt do internetu odczuwa także spora część naszych rodaków osiadłych w Chicago i okolicach. Z tego też powodu zyskują choćby polonijne stacje radiowe, bo są dla całej rzeszy internetowych analfabetów jedynym źródłem informacji. I faktyczną wyrocznią…

Sześć milionów Polaków nie ma dostępu do Internetu i nie ma zamiaru z niego korzystać w przyszłości. Państwa Unii walczą z tym problemem od lat, teraz przyszła pora na Polskę.

– Tak oto dorobiliśmy się pokaźnej grupy cyfrowych analfabetów. Jeżeli polski rząd szybko nie zajmie się edukacją, ich wykluczenie będzie się pogłębiać – ostrzegają eksperci kilkunastu organizacji pozarządowych w specjalnym memoriale „Polska Cyfrowa Równych Szans” skierowanym właśnie do premiera Donalda Tuska.

Mimo że wzrasta liczba Polaków podłączonych do sieci, to wciąż mamy spore deficyty. Aż połowa dorosłych Polaków nie dysponuje stałym dostępem do sieci. Oznacza to wykluczenie z takich serwisów jak konta bankowe on-line, serwisy informacyjne czy możliwość edukacji przez Internet. W obliczu zbliżającej się rewolucji internetowej planowanej przez administrację państwową, może to oznaczać wykluczenie części obywateli – zauważają autorzy memoriału.

E-analfabeci, jak wynika z badania CBOS-u, to osoby starsze (między 55. a 64. rokiem życia z sieci korzysta co czwarta osoba, powyżej 65. roku już tylko 6 proc.), gorzej wykształcone – tylko co trzeci Polak z wykształceniem podstawowym i zawodowym jest internautą, i mieszkający w mniejszych miejscowościach. – Konieczne jest wskazywanie tym ludziom zysków, jakie daje korzystanie z sieci – mówi Artur Marcinkowski z Fundacji Widzialni, która monitoruje dostępność stron internetowych dla osób niepełnosprawnych.

– Polski rząd e-analfabetów zostawił samym sobie, a strategia informatyzacji kraju skupia się na rozwiązaniach technologicznych, a nie na pracy z ludźmi Krzysztof Głomb, prezes zarządu Stowarzyszenia Miasta w Internecie . – Tyle że bez nich ambitne plany cyfryzacji administracji nie zadziałają – dodaje.

Dziennik Gazeta Prawna, LP meritum.us