0825-us-domMimo zapewnień przedstawicieli władzy, że Ameryka pożegnała już kryzys a ekonomia wychodzi na prostą kolejne dane jakoś nie chcą potwierdzić tego optymizmu. Miało już być li tylko coraz lepiej, a światełka w tunelu nie sposób dostrzec. Ba, konkretne liczby mogą napawać trwogą. Sprzedaż nowych domów w Stanach Zjednoczonych spadła w lipcu o 12,4 %. Generalnie suma 276 tysięcy w ujęciu rocznym stanowi najniższy wskaźnik w historii! Jeśli chodzi o wtórny rynek nieruchomości to tu liczby są najmniejsze od 15 lat. Te spadki można jednak uzasadnić zakończeniem dopłat rządowych dla nowych posiadaczy nieruchomości, ale inne wskaźniki ekonomiczne także przedstawiają się alarmująco. Wiele wskazuje, że źródłem tak fatalnych danych są nie tylko przyczyny obiektywne, jak rosnące bezrobocie i stagnacja lub wręcz zapaść wielu branż gospodarki. Także niepoślednią rolę odgrywają kwestie subiektywne, czyli zmiana mentalności Amerykanów. Z narodu największych światowych optymistów – niekiedy wręcz beztrosko podchodzących do przyszłości i zaciągania kredytów – w ciągu zaledwie dwóch lat przeobrazili się w skrajnych pesymistów. Ludzi bez wiary w lepsze jutro, ostrożnych, żeby nie powiedzieć: zachowawczych finansowo.

Amerykańskie giełdy zakończyły dzień na plusach mimo spadków w ciągu dnia, których główną przyczyną znowu stały się fatalne dane z rynku nieruchomości. Zdaniem analityków, część inwestorów postanowiła zacząć kupować mocno przecenione ostatnio akcje, stąd optymistyczne zakończenie notowań.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,20 proc. do 10.060,06 pkt. Nasdaq zwyżkował o 0,84 proc., do 2.141,54 pkt. Indeks S&P 500 wzrósł o 0,33 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.055,33 pkt.

Departament Handlu poinformował, że sprzedaż nowych domów w USA spadła w lipcu o 12,4 proc. do 276 tysięcy w ujęciu rocznym i znalazła się tym samym na najniższym poziomie w historii. Analitycy spodziewali się, że sprzedaż nowych domów w lipcu wyniesie 330 tys. W czerwcu odnotowano po korekcie 315 tys.

– Sprzedaż domów pozostanie w dołku prawdopodobnie do końca roku. O problemach, które są efektem przejmowania obciążonych nieruchomości, będziemy mówili jeszcze przez ponad rok – powiedział Ken Mayland, prezes ClearView Economics LLC.

Dane na temat sprzedaż nowych domów w USA to już drugi fatalny raport z amerykańskiego rynku nieruchomości opublikowany w tym tygodniu. We wtorek podano dane na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Sprzedaż spadła do najniższego poziomu od piętnastu lat i wyniosła w lipcu 3,83 mln w ujęciu rocznym.

W ostatnich kilku miesiącach nie było żadnych dobrych danych z rynku nieruchomości i nie oczekujemy, że to się zmieni w najbliższej przyszłości. Oczekujemy, że sprzedaż domów, będzie utrzymywać się na niezwykle niskim poziomie przy niezwykle wysokim bezrobociu – powiedział Tom Porcelli, starszy ekonomista w RBC Capital Markets.

Sprzedaż nowych domów stanowi w USA 15 proc. amerykańskiego rynku nieruchomości, a pozostała część to transakcje z rynku wtórnego.

Gorsze od oczekiwań okazały się też najnowsze dane o zamówieniach na dobra trwałe. Wzrosły one w lipcu mdm o 0,3 proc. po spadku o 0,1 proc. miesiąc wcześniej po korekcie, jednak analitycy oczekiwali, że zamówienia w lipcu wzrosną o 3,0 proc.

Wcześniej nastroje na rynkach popsuła informacja o obniżeniu długoterminowego ratingu kredytowego Irlandii do AA minus z AA przez agencję ratingową Standard & Poor’s. Perspektywa ratingu jest negatywna.

Ze spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones najsłabiej w ciągu dnia zachowywały się akcje Caterpillar, Disney oraz General Electric, a rosły papiery Home Depot i McDonald’s.

Rosły akcje Della z powodu pogłosek, że Dell może podwyższyć swoją wcześniejszą ofertę za akcje 3Par po tym, jak do gry z wyższą ofertą wszedł Hewlett-Packard.

Pomimo złych danych z rynku nieruchomości drożały akcje deweloperów, gdyż część analityków sugeruje, że to już jest dobry moment na kupowanie mocno przecenionych akcji spółek z tego sektora. Do góry szły m.in. notowania D.R.Horton i Toll Brothers. Ta druga spółka przedstawiła raport z drugi kwartał i pokazała powrót do zysku netto.

Zyskiwały akcje spółek z sektora dóbr konsumenckich, w tym Home Depot, Costco i Starbucks.

Lepiej od rynku zachowywał się też sektor ochrony zdrowia. Drożały m.in. Wellpoint oraz United Healthcare.

PAP, LP meritum.us