Oskarża Dan Loeb. Ma rację?
W ostatnich dniach prawdziwą burzę w amerykańskim światku finansowym wywołał list do inwestorów napisany przez zarządzającego 3,4 mld dolarów w funduszu hedgingowym Third Point Partners Dana Loeba. Jego wymowa jest tym silniejsza, że Loeb należał do gorących zwolenników Baracka Obamy i wspierał (także finansowo) jego kampanię prezydencką. Jeszcze w ubiegłym roku rozważano jego kandydaturę jako idealnego przedstawiciela Wall Street, który miałby przedstawić zasady reformy finansowej wprowadzanej przez administrację Obamy. Teraz wszystko się zmieniło.
W opublikowanym w ubiegły piątek liście Loeb zauważa, że do tej pory podstawowymi fundamentami, na których opierała się Ameryka był sprawiedliwy system podatkowy, konstytucyjnie gwarantowana ochrona przed prześladowaniami dla mniejszości oraz nierozerwalne prawo do samostanowienia jednostki. Jednak podjęte przez Waszyngton w ostatnich miesiącach działania, takie jak sprawa Goldmana wyglądają na zaplanowaną próbę wyciągnięcia kapitału i władzy z rąk jednej grupy na rzecz innej.
(…)
Zbigniew Papiński
notowany.pl
aby przeczytać całość kliknij tutaj