Komunikat z Federal Reserve na temat QE2 perfekcyjnie przeciekł do mediów odpowiednio wcześniej, tak że rynki kredytowe nawet nie drgnęły po formalnym ogłoszeniu (za wyjątkiem 30-letniego treasury bond). Inne zawibrowały tylko: dolar spadł, giełda towarowa wzrosła, przewidując wzrost inflacji w wyniku QE2 (czytaj dodrukowania pieniędzy). Dotychczasowa reakcja na QE2 jest zagmatwana ostatnimi wynikami ekonomicznymi („It is the economy stupid”).
W październiku gospodarka pokazała trochę oznak życia – nie zdrowia, ale chyba zakończenie letniego trendu w dół. Zysk 151,000 miejsc pracy (detale nie są tak „mocne”), podwójny ISM Index za październik pobił poprzedni miesiąc i aktualne prognozy: manufacturing wzrósł do 56.9 z 54.4 a service-sektor do 54.3 z 53.2. Produkcja przemysłowa skoczyła w górę 2.1% w październiku i sprzedaż samochodów wzrost do 12 milionów w skali rocznej – lekka poprawa.
Gospodarka mieszkaniowa w dalszym ciągu w rozsypce. W najnowszym poradniku dla analityków pożyczkowych w MGIC pokrywającym 73 ośrodki miejskie, tylko 27 ośrodków pokazano jako stabilne, reszta – słabe lub spadające na wartości. Z tej liczby stabilnych 12 mięknie lekko co pozostawia tylko jeden prawdziwie stabilny miejski ośrodek na pięć.
Fed zapowiedział, że wykupi $600B w obligacjach w większości 3- do 10-letnich, około $75B na miesiąc do czerwca 2011. Zakładając szacunkowy deficyt budżetowy w wysokości $1.3T, $110B/miesiąc i biorąc pod uwagę, że tylko 1/3 z tego będzie w odcinkach 3-letnich lub dłuższych, może $30B miesięcznie, Fed zawęzi około 2.5 raza dopływ długoterminowych obligacji. W przeciwieństwie to opinii tych, którzy powinni wiedzieć lepiej, świeżo dodrukowane pieniądze na zakup tych obligacji nie będą leżały bez ruchu w sejfach bankowych. Ta gotówka wyląduje w cywilnych kieszeniach.
Fed pozostawił sobie margines sterowania programem zgodnie z aktualną sytuacją, ale nie ujawnił decydujących szczegółów: czy to będą stopy oprocentowań, stsn gospodarki czy też poziom inflacji?
Ogólne przeczucie: Fed jest spóźniony, nigdy nie powinien zastopować QE1, do tego nowy program jest najmniejszą i najwolniejszą opcją braną pod uwagę. Jeżeli nie otworzy bankowych skarbców i „securitized” kanałów kredytowych, QE2 nie wywoła oczekiwanego efektu.
Jedyna niespodzianka QE2: tylko 4% zostanie przeznaczone na obligacje w przedziale 17-30 lat, i tutaj chyba Fed odkrył niechcący karty i pokazał co mamy obserwować. Jeżeli yeld 30-to letnich T-bonds tych aktualnie na rynku – bez wpływu QE2 – wzrośnie, będzie to sygnał przyszłej inflacji i przesadzonego QE. Po anonsie QE2 , yeld na 30-tkach wzrósł z 3.89% do 4.08%, ale to była chwilowa panika tych, co liczyli, że Fed głównie będzie wykupywał 30-tki. Jeżeli 30-T yelds spadną w miarę postępów QE2, będzie to sygnał, że QE2 jest za mały i za wolny, wzrost zagrożenia deflacyjnego i brak oznak ożywienia gospodarczego. Chcesz wiedzieć co się dzieje obserwuj 30-letnie obligacje.
Patrząc z centrowej pozycji politycznej trudno sobie wyobrazić lepszy rezultat ostatnich wyborów. Partyjnie neutralni wyborcy, oszukani przez skrajnego lewaka w przebraniu centrowym, mieli sznsę na odwet i pokazali środkowy palec sporej liczbie ustawodawców z Partii Demokratycznej. Ta spora liczba jest największa od 50 lat. Senat dalej pod kontrolą Dems (ale w znacznie mniejszej sile). Nie ma się co spodziewać wielkich rezultatów, ale przynajmniej szybka droga do socjalizmu zostanie zatrzymana.
Zwycięzcy, zanim usiądą w swoich legislacyjnych lożach, powinni postawić dobro kraju ponad międzypartyjne przepychanki. Dobro kraju czyli: „życie zgodnie z realnymi możliwościami i przywrócenie Stanom Zjednoczonym konkurencyjności na arenie światowej”. Centrum wyborcze jest wystarczająco poruszone, i z rękami świerzbiącymi do następnej rzezi wyborczej za dwa lata, jeśli nie zobaczy pozytywnych rezultatów, aż do skutku, do momentu, kiedy „wybrani” zrozumieją, że zostali wybrani aby reprezentować wyborców i przynależność partyjna nie będzie tu miała znaczenia.
Za cały tydzień 10-letnia nota spadła 8 basis points do 2.54%, 5-letnia -7 bp, 30-letni bond panikarze popchnęli o 10 bp. Oprocentowania pożyczek hipotecznych prawie bez zmian. Stock market miał dobry tydzień: DJIA +226, NASDAQ +72, S&P 500 +43. Złoto do góry $37, ropa naftowa niestety (dla tych co kupują benzynę) do góry $5.60.
CENY @ 4:00 PM 6 Listopada 2010
10 yr note: 100.22 -15/32 2.54% +5 BP
5 yr note: 100.24 -10/32 1.10% +7 BP
2 Yr note: 100.00 -3/32 0.37% +3 BP
30 yr bond: 95.20-36/32 4.13% +6 BP
Libor Rates: 1 mo 0.253%; 3 mo 0.285%; 6 mo 0.441%; 1 yr 0.755%
30 yr FNMA 3.5 Nov: 100.30 -13/32 (.41 bp) (-3/32 (.09 bp) frm 9:30)
15 yr FNMA 3.0 Nov: 101.31 -8/32 (.25 bp) (-8/32 (.25 bp) frm 9:30)
30 yr GNMA 3.5 Nov: 101.18 -14/32 (.44 bp) (-5/32 (.15 bp) frm 9:30)
15 yr GNMA 3.0 Nov: 102.18 -9/32 (.28 bp) (-5/32 (.15 bp) frm 9:30)
Dollar/Yen: 81.32 +0.59
Dollar/Euro: $1.4031 -$0.0183
Dollar/PLZŁ 2.7872 +0.0419
Gold Dec: $1395.30 +$12.20
Crude Oil Dec: $87.03 +$0.54
DJIA: 11,444.08 +9.24
NASDAQ: 2578.98 +1.64
S&P 500: 1225.85 +4.79
WSE WIG 47,232.31 +165.91
WSE WIG 20 2,733.37 +11.94
Zbigniew Karaś
meritum.us