Były prezydent wspomina spotkania z Putinem i prywatną wojnę z alkoholem w swojej książce „Decision Points”.
Były amerykański przywódca po zwycięstwie Baracka Obama sam wysłał się na wygnanie do Dallas w Teksasie. Mimo że w kraju narastały antyrządowe nastroje, a były wiceprezydent Dick Cheney ostro krytykował poczynania Białego Domu, George W. Bush niczego nie komentował. Teraz znów pojawia się w świetle kamer. We wtorek ukaże się bowiem jego 497-stronicowa książka „Decision Points”.
Jeden z rozdziałów dotyczy prywatnej wojny Busha z alkoholem. „Pytanie było proste: czy pamiętasz ostatni dzień, kiedy nie piłeś drinka?” – pisze były prezydent. Musiał sobie również odpowiedzieć na pytanie, kogo kocha bardziej: alkohol czy żonę i córki. Książka byłego prezydenta poświęcona jest jednak głównie wspomnieniom najtrudniejszych momentów z ośmiu lat urzędowania: zamachów z 11 września 2001 roku, wojen w Iraku i Afganistanie czy wybuchowi kryzysu gospodarczego. Bush przyznaje w niej, że osobiście zezwolił na torturowanie najgroźniejszych terrorystów.
Były prezydent wspomina też spotkania z najważniejszymi liderami świata, między innymi z Władimirem Putinem. Opowiada, że były prezydent Rosji o wizerunek najpotężniejszego samca alfa dba nie tylko przed kamerami. Według Busha męskie przechwałki Putina dotyczyły nawet jego psa. – Jest większy, silniejszy i szybszy niż Barney – miał z błyskiem w oku zauważyć rosyjski przywódca, prezentując swojego wielkiego czarnego labradora. Gdy Bush, właściciel niewielkiego teriera, opowiedział potem tę anegdotę premierowi Kanady, Stephen Harper odpowiedział: – Masz szczęście, że pokazał ci tylko psa. Bush wspomina też moment, gdy w sierpniu 2008 roku Rosja zaatakowała Gruzję. Prezydenci USA i Rosji rozmawiali o konflikcie podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Niezwykle pozytywnie Bush ocenia natomiast byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony’ego Blaira. Były prezydent nawiązuje też do amerykańskiej polityki. Krytykuje sposób prowadzenia kampanii prezydenckiej przez republikanina Johna McCaina i Sarah Palin. Nadal nie atakuje jednak swojego następcy. – Barack Obama ma mnóstwo trudnych zadań do wykonania, więc wierz mi, nie potrzebuje mojej krytyki – tłumaczył były prezydent podczas wywiadu z Oprah Winfrey.
„Decision Points” wychodzi w nakładzie półtora miliona egzemplarzy. Wydawca liczy, że szybko wejdzie na listę bestsellerów. Jest na to duża szansa – książkę „My Life” jego poprzednika Billa Clintona sprzedano w dwóch milionach egzemplarzy.
Jacek Przybylski z Waszyngtonu
Rzeczpospolita