Władze amerykańskie poinformowały, że wczoraj w Teksasie został zatrzymany 20-letni student z Arabii Saudyjskiej podejrzewany o próbę dokonania zamachu na byłego prezydenta USA George’a W. Busha. Niejaki Khalid Ali-M Aldawsari, który przebywa w Stanach Zjednoczonych od 2008 r. na podstawie wizy studenckiej i studiował w Lubbock (Teksas) został dzisiaj oficjalnie oskarżony o terroryzm. Najprawdopodobniej działał w pojedynkę, nie mając powiązań z żadną islamską formacją terrorystyczną.
Młody Saudyjczyk zakupił środki chemiczne i sprzęt do samodzielnego wykonania bomby, a z jego dzienników wynika, iż oprócz zamachu na byłego prezydenta USA jednym z potencjalnych celów była elektrownia jądrowa. Aldawsari miał być zafascynowany dżihadem i przygotowany na męczeńską śmierć z niewiernymi.
Urzędnik Departamentu Sprawiedliwości stwierdził, że nie ma dowodów, aby podejrzany współpracował z jakąś grupą terrorystów. Niepokój budzi fakt, iż coraz częściej dochodzi do aresztowań islamistów gotowych na akty terroru w pojedynkę, bez organizacyjnych powiązań. Stąd też namierzenie i wyłapanie tychże szaleńców jest niezmiernie trudne, a stanowią oni potencjalnie ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa w Stanach Zjednoczonych.
LP meritum.us