Krwawy norweski piątek zabrał z tego świata 76 osób. Szalony Anders Behring Breivik w pojedynkę zabił w Oslo i na wyspie Utoi absolutnie niewinnych ludzi. O megalomanii połączonej z mitomanią niewątpliwie mocno niezrównoważonego psychicznie zamachowcy świadczy dobitnie jego liczący 1500 stron manifest. Teraz po kolei odkrywane są źródła inspiracji pomylonego syna byłego norweskiego dyplomaty. Okazuje się, iż opis identycznej masakry na wyspie znajduje się w książce “Thygesens Terrorist”, wydanej 22 lata temu. Radykałowie będą teraz czynić współwinnymi pisarzy czy scenarzystów oraz producentów filmowych, dających przemawiającymi do wyobraźni obrazami pisanymi bądź ich ekranizacjami impuls dla schizofreników i innych szaleńców. Tyle tylko, czy za zmaterializowanie fikcji książkowej czy filmowej przez samozwańczych wariatów-terrorystów mogą odpowiadać ludzie kultury? Groźnych psycholi bowiem powinno się eliminować z codziennego życia zdrowych społeczeństw, bo i oni i tak znajdą zawsze gdzieś źródło inspiracji. I to jest niestety jedyny skuteczny sposób na niedopuszczenie do powtórek podobnych tragedii.
Znany norweski pisarz i dziennikarz Jon Michelet, zajmujący się skrajnie prawicowymi ruchami, wydał w 1989 roku książkę opisującą masakrę na wyspie. – To przerażające podobieństwo do tego, co się stało w piątek na Utoi – powiedział na antenie telewizji NRK.
Michelet w książce “Thygesens Terrorist” (Terrorysta Thygesena) opisuje ekstremistyczne i skrajnie prawicowe ruchy działające w Norwegii. Główny bohater, młody Norweg z “pomieszanymi ideami na temat ochrony środowiska”, przypływa na wyspę położoną w fiordzie koło Oslo i dokonuje masakry. Przedtem kontaktuje się anonimowo z detektywem Vilhelmem Thygesenem i zapowiada, co się wydarzy.
– Jestem zaszokowany przerażającą zbieżnością i skalą tego, co się wydarzyło na Utoi. Niestety muszę stwierdzić, że nie jestem do końca zaskoczony. Biorąc pod uwagę analizy ekstremistycznych ruchów i środowisk tego typu, akcja terrorystyczna nie była nie do pomyślenia w Norwegii – skomentował Michelet.
Pisarz już wcześniej, w 1976 roku, wydał książkę pod tytułem “Jernkorset” (Żelazny krzyż), opisującą skrajnie prawicowe środowiska w Norwegii.
Książka “Thygesens terrorist” miała być ostrzeżeniem przed działaniami będącymi wynikiem pomieszania teorii politycznych, spiskowych i nienawiści, co mogło doprowadzić działające w pojedynkę osoby do czynów ekstremalnych. – Okropne i przerażające jest to, że fikcja na wyspie Utoya i w Oslo stała się ponurą rzeczywistością – powiedział Michelet w środę na antenie NRK.
LP meritum.us, PAP