Jutro siejący przerażenie i grozę huragan Irene ma dotrzeć do Wschodniego Wybrzeża. Z każdą godziną rosnący w siłę żywioł może dokonać ogromnych spustoszeń od Florydy po Nowy Jork. Rozpoczęto ma masową skalę ewakuację ludności, a władze – z prezydentem Barackiem Obamą na czele – apelują do społeczeństwa o poważne podejście do zagrożenia i podporządkowanie się nakazom. Nietypowe w przypadku “Ireny” jest to, że im dalej na północ tym huragan będzie groźniejszy, bo siła wiatru systematycznie rośnie, a tereny najniżej położone są najbardziej zagrożone zalaniem. Potęgowanie się fali przy brzegach Atlantyku grozi potężnymi powodziami, szczególnie to zagrożenie dotyczy aglomeracji nowojorskiej.

Niespełna doba pozostała do uderzenia potężnego huraganu Irene we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Władze kilku amerykańskich stanów wydały nakaz ewakuacji mieszkańców nadbrzeżnych miejscowości. O podporządkowanie się nakazowi zaapelował prezydent Barack Obama. Wszystko wskazuje na to, że będzie to historyczny huragan – powiedział.

Irene jest huraganem trzeciej kategorii. Towarzyszą jej intensywne opady deszczu, wiatr o prędkości powyżej 180 kilometrów na godzinę i kilkumetrowa fala powodziowa.

Właśnie dlatego mieszkańcom położonych na wybrzeżu miejscowości nakazano ewakuację. Gubernator Maryland Martin O’Malley przyznał, że nie wszyscy podporządkowują się nakazowi.

– Każdy kto myśli, że to jest zwykły huragan i postanowił zostać w domu jest samolubny i głupi – mówi gubernator.

O przygotowaniach na uderzenie huraganu Irene na bieżąco informowany jest Barack Obama.

Prezydent USA wezwał Amerykanów, by poważnie potraktowali ostrzeżenia. – Wszystko wskazuje na to, ze będzie to historyczny huragan. I choć nie wiemy, jak silne będzie uderzenie, robimy wszystko, by się na nie przygotować – zapewnił Obama.

Amerykańskie władze obawiają się, że na trasie Ireny znajdą się duże aglomeracje miejskie, takie jak Nowy Jork. Łącznie skutki huraganu może odczuć 65 milionów osób.

eLPe meritum.us, IAR