Okrągła rocznica zamachów terrorystycznych 11 września 2001 roku to nie tylko czas powagi, zadumy i wspomnień dramatycznych wydarzeń, ale też okazja do propagandowych i czysto biznesowych przedsięwzięć. Ameryka stanowi tygiel narodowości, stąd i poprawność polityczna jest warunkiem wręcz nadrzędnym spokojnej koegzystencji przybyszów dosłownie z wszystkich stron świata, w dodatku społeczeństwa maksymalnie zróżnicowanego w wierze. Dlatego też najmniejsze nawet ataki, czy choćby nawet drobne przytyki, adresowane w jakąś grupę narodową spotykają się z protestami i posądzeniami o rasizm czy dyskryminację na tle religijnym. Traumatyczne wydarzenia sprzed 10 lat nigdy jednak nie będą przez zwykłych Amerykanów traktowane jako etnicznie obojętne, stąd oburzenie islamistów, iż to ich prezentuje się w publikacjach o atakach na WTC w Nowym Jorku czy na Pentagon w Waszyngtonie jako autorów zamachów są nie do końca na miejscu. Fakt, że dla rzeszy muzułmanów zamieszkujących USA uogólnianie jest nieco niesprawiedliwe, bo i nie mogą odpowiadać za czyny szalonych terrorystów spod znaku al Kaidy, a wszelkie stereotypowe oceny są zazwyczaj krzywdzące. Z drugiej strony, trudno zmusić zdecydowaną większość obywateli Stanów Zjednoczonych, aby ze swej pamięci wymazali skojarzenia gehenny sprzed dekady z islamistami. A próby tego dokonania poprzez oficjalne protesty wyznawców Allaha w praktyce osiągają odwrotny do zamierzonego skutek. Czyli wzbudzają powszechne zainteresowanie i niechcący robią reklamę wszelakim wydawnictwom o 11 września 2001. Jak choćby do momentu oficjalnego oburzenia muzułmanów kompletnie nieznanej książeczce do kolorowania dla dzieci.
Amerykańscy muzułmanie zarzucają autorom książki do kolorowania dla dzieci poświęconej 11 września 2001 roku, zachęcanie do nienawiści na tle religijnym.
W 36-stronicowej kolorowance pod tytułem “Nie powinniśmy nigdy zapomnieć 9/11: Książka dla dzieci o wolności” (“We shall never forget 9/11: The kids book of freedom”) autorzy zamieścili między innymi ilustrację przedstawiającą moment zabicia przywódcy al Kaidy Osamy bin Ladena przez amerykańskich komandosów w jego kryjówce w Pakistanie. Na obrazku widać, jak bin Ladena, do którego strzela komandos, zasłania kobieta, jedna z żon terrorysty. W książce znalazły się także ilustracje do kolorowania przedstawiające płonące bliźniacze wieże World Trade Center w Nowym Jorku.
– Przedstawiamy prawdę i robimy to w czarno-białych kolorach. Ta książka jest o 19 terrorystach, którzy zamordowali 3 tysiące ludzi. Tak się składa, że ci, którzy wbili się samolotami w budynki, byli radykalnymi islamistami – powiedział Wayne Bell z wydawnictwa Really Big Coloring Books z siedzibą w St. Louis.
Zdaniem przedstawicieli Rady ds. Stosunków Amerykańsko-Islamskich (CAIR) przesłanie książeczki jest antymuzułamańskie i powiela stereotyp wyznawcy islamu jako terrorysty. Jak wyliczają, określenia “radykalni wyznawcy islamu, muzułmańscy ekstremiści” zostały powtórzone w książce co najmniej 10 razy.
– Dzieci, które nie mają kontaktu z muzułmanami, będą się ich bać i myśleć, że wyznawcy islamu to źli ludzie – zwrócił uwagę dyrektor CAIR Dawud Walid.
Jak dodał, autorzy książki nie napisali, że wśród ofiar i ratowników, którzy zginęli w zamachach z 11 września, byli także wyznawcy islamu.
– Nie napisano także, że większość muzułmanów w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie potępia terroryzm – podkreślił Walid.
Wydawca Wayne Bell przekonuje, że kolorowanka ma wymiar patriotyczno-edukacyjny i w żaden sposób nie nawołuje do nienawiści do muzułmanów i do islamu jako religii. – Niestety, wszyscy (zamachowcy) byli muzułmanami, ale część ludzi nie chce o tym pamiętać – tłumaczył.
Wydawca zaznaczył, że książeczka jest przeznaczona dla dzieci w wieku 10 lat i starszych. W amerykańskim systemie klasyfikacji książek ze względu na przemoc otrzymała rekomendację, by korzystać z niej za zgodą rodziców.
Nagłośnione przez amerykańskie media kontrowersje wokół książki wydanej przed 10. rocznicą zamachów terrorystycznych w Nowym Jorku i Waszyngtonie już przyczyniły się do wzrostu jej sprzedaży.
LP meritum.us, PAP