Pani zadała temat wypracowania: “Kim będziesz jak dorośniesz”.
Jasiu napisał w wypracowaniu:
“Najpierw będę lekarzem, bo tak chce tata. Potem zostanę adwokatem, jak chce mama. A na końcu zostanę kominiarzem, bo mi się też coś od życia należy…”
***
– Tatusiu, czy ty wiesz, że mama jest lepszym kierowcą od ciebie! – stwierdza pewnym głosem Jasiu.
– Chyba żartujesz?! – odpowiada zdziwiony ojciec.
– Uwierz mi. Sam mówiłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym samochód nie ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 10 mil!
***
Idzie Jasiu z kolegami obok kościoła, z którego wychodzi para młoda. Jasiu mówi do kolegów:
– Patrzcie chłopaki!!! Teraz to będzie dym jak w Sajgonie!!!
Jasiu podbiega do pana młodego i woła:
– Tato, tato, tato!!!
***
Przychodzi Jasiu do taty i pyta:
– Tato, jaka jest różnica między kobietą a mężczyzną?
Ojciec odpowiada:
– Synku! Mama ma numer buta np. 37 a ja 40! I sam widzisz Jasiu! Różnica tkwi pomiędzy nogami!
***
Mały Jasiu, którego wychowywała tylko matka, budzi się w środku nocy i jest przestraszony. Idzie do pokoju mamy i widzi, że ona stoi nago przed lustrem. Pociera swoje piersi i mruczy:
– Chcę mężczyzny, chcę mężczyzny.
Mocno zdziwiony Jasiu wraca do swojego pokoju. Następnej nocy dzieje się to samo. Trzeciej nocy Jasiu budzi się, idzie do pokoju mamy, patrzy, a tam z jego mamą leży facet. Prędko biegnie do swojego pokoju, zdejmuje piżamkę, pociera swoją klatkę piersiową i mruczy:
– Chcę rowerek, chcę rowerek.
***
Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. Jasio spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i mówi:
– Ależ pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę a nie podpisywać się…
***
Jasiu przychodzi do taty i mówi:
– Tato, jak ja się znalazłem na świecie?
– Bocian cię przyniósł.
– Oj, tato, nie wstydzisz się? Mamy taką piękną mamę a ty robisz to z bocianami!
***
Rodzice Jasia uprawiali seks w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio:
Zauważył go ojciec i się zakłopotał: muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji – pomyślał.
– A ty, niedobra! ty…! – ryknął na żonę i zaczął bić klapsy w jej tyłek. – Nie będziesz już Jasia więcej biła… A masz…!
A Jasio krzyczy:
– Brawo, tato, brawo, super, super, super!!! Wydymaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
***
Pani przedszkolanka pomaga Jasiowi założyć wysokie, zimowe butki.
Szarpie się, męczy, ciągnie…
– No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, Jasiu nagle:
– Ale mam buciki odwrotnie założone…
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią… Uuuuf, zeszły!
Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść… Uuuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a Jasiu się odzywa:
– Ale to nie moje buciki…
Pani niebezpiecznie zwężały się oczy. Odczekała, uspokoiła się i znowu szarpie się z butami… Zeszły!
Na to Jasiu:
… bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż przestaną jej się trząść i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają… weszły!.
– No dobrze – mówi wykończona pani – a gdzie Jasiu masz rękawiczki?
– W bucikach…
aby przeczytać wszystkie ŻARCIKI kliknij tutaj