Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:
– Niuniuś, prawda, że nie wyglądam na swoje 44 lata?
– Oczywiście, że nie, kochanie, oczywiście! Już dawno nie…

***

Dzieciak wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie.
– Kto to jest? – pyta zdumiony ojciec.
– To pan z zakładu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy, dzwoni do drzwi i pyta mamy, czy teren jest już czysty…

***

Plotkują sobie dwie góralki.
– Wiecie, kumo, że wczoraj robiłam to z inteligentem! I wiecie,  że on miał penisa!
– Ooo! A niby co to takiego?
– To samo co ma w portkach mój stary, ino giętki!

***

Mąż wraca do domu i zastaje żonę, jak ta zmywa podłogę w dość seksownej pozycji. Nie wytrzymał, zaatakował małżonkę od tyłu i zrobił swoje
Po wszystkim żona się otrząsnęła i rzecze do męża: – Ty to jesteś tak samo stuknięty jak ci moi koledzy z pracy!!!

***

Spotykają się dwaj koledzy. Jeden mówi:
– Ty wiesz, jaka moja żona jest naiwna? Robi sobie prawo jazdy i myśli, że jej dam samochód.
Na to drugi:
– To jeszcze nic. A moja jaka naiwna! Jutro jedzie do sanatorium, zaglądam do torby a tam 30 prezerwatyw. I ona myśli, że ja przyjadę…

***

Nowak spotyka sąsiada na ulicy.
– A dzień dobry, sąsiedzie. Mam pytanie…
– Tak?
– Czy uprawiał kiedyś sąsiad seks w trójkę?
– No nie, jeszcze nigdy…
– No to leć sąsiad natychmiast do swojego domu, tylko szybciutko!!!

***

Siedzi sobie gość na rybach, w pewnym momencie ma branie. Wyciąga, a tam taka niewielka złota rybka. Przyjrzał się jej i stwierdził, że taką malizną to on sobie głowy nie będzie zawracał i już chce ją wrzucić do wody, gdy nagle rybka się odzywa:
– Czekaj! Ja jestem złota rybka i spełnię twoje życzenie.
– Wiesz co, ale ja już mam wszystko o czym można tylko marzyć, więc dzięki, ale cię ot, tak, wypuszczę do wody.
– No nie, tak nie może być, tradycji musi stać się zadość. Słuchaj, zafunduję ci taki dom, że ludzie w całym województwie będą ci zazdrościć.
– Kiedy ja już mam taką chatę!
– No to dam ci samochodzik, jakiego nikt w całej Polsce nie ma.
– Też już mam taką brykę!
Rybka chwilę się zastanawia i pyta:
– A jak z twoim z życiem seksualnym, tzn. jak często to robisz?
– Ze dwa razy w tygodniu.
– To ja ci załatwię, że będziesz miał dwa razy dziennie!
– Eeee tam, księdzu nie wypada…

***

Zajęcia z kultury osobistej. Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie. Pani zadaje pytanie:
– Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność.
– Idę się wysikać – padła odpowiedź z sali.
– No, nie, tak nie można – odparła prowadząca – słowo “wysikać” może zostać uznane za prostackie i grubiańskie.
– Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji – oznajmia inny uczestnik kursu.
– Też nie za bardzo – prowadząca na to – mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły?
– Pani wybaczy – na to kolejny uczestnik – ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji…

***

Podczas przyjęcia pani domu nalewając gościom alkohol nieustannie omija kieliszek jednego z gości. Wreszcie ten nie wytrzymuje i pyta:
– A dlaczego mi pani nie nalewa?
– To pan nie jest abstynentem?
– Nie, ja jestem impotentem.
– No właśnie, mąż mi mówił, że panu to nie warto dawać…

***

Absolutnie nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć???

***

Rozmawia dwóch kumpli:
– Aby zadowolić żonę rzuciłem picie, palenie i karty.
– No to na pewno jest szczęśliwa?
 – A tam. Wściekła chodzi. Za każdym razem, jak gębę otworzy, dociera do niej, że nie ma się do czego przyczepić.

 

aby przeczytać wszystkie ŻARCIKI kliknij tutaj