W chwili, gdy Rod Blagojevich przygotowuje się do odsiadki 15 lat wiezienia Chicago zostało nazwane najbardziej skorumpowanym miastem Ameryki – informuje profesor Dick Simpson z Uniwersytetu Illinois.

Według profesora Simpsona – na podstawie badań jakie zostały przeprowadzone na uczelni – wynika, że korupcja na szczytach władzy kosztowała miasto Chicago ponad 500 milionów dolarów.

Według badań, tylko w latach 1976 – 2010 w procesach o korupcję we władzach publicznych skazano 1.531 osób. Od 1970 roku czterech na siedmiu naszych gubernatorów zostało postawionych w stan oskarżenia, ponadto sądzono za podobne zarzuty 31 członków chicagowskiej rady miejskiej.

– Do największych przewinień dochodzi w siedzibie gubernatora oraz we władzach miejskich. Żaden inny stan w USA nie dorówna nam w tej niechlubnej statystyce – twierdzi Simpson, były radny z Chicago.

W czołówce aglomeracji o największym wskaźniku korupcji prócz Chicago znajdują się Los Angeles (1.275 procesów) oraz Nowy Jork (1.202 procesy).

Jak twierdzi Dick Simpson, jedynym sposobem na uzdrowienia istniejącej sytuacji w naszym stanie jest stworzenie odpowiedniej ustawy, która pozwoli wyborcom na ingerencje w reformy dotyczące etyki zawodowej przez oficjalne referenda w tych jakże ważnych dla życia publicznego kwestiach.

BK

meritum.us