Dzisiaj rozpoczął się w naszym mieście 25. szczyt NATO, dwudniowe obrady przywódców ponad 60 państw świata. W Chicago zjawiła się oczywiście również delegacja Polski, której przewodzi prezydent RP Bronisław Komorowski oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Zlot głów wszystkich czołowych państw świata sprokurował wszelkiej maści przeciwników jakiejkolwiek globalizacji oraz zbrojeń do najazdu na “Wietrzne Miasto” i zademonstrowania w ostrej formie swego niezadowolenia.
W sobotę i niedzielę kilka tysięcy demonstrantów, zebranych w Parku Granta, przemaszerowało przez centrum Chicago w kierunku miejsca obrad. Dziwacznie zjednoczeni ideologicznie “okupanci”, anarchiści, różnej odmiany lewacy z komunizującą młodzieżą włącznie oraz antyglobaliści nie mieli zamiaru kończyć swojego marszu na blokadzie zorganizowanej przez policję – stąd doszło do starć. Polała się nawet krew, a tylko w sobotę aresztowano 18 demonstrantów. Znamienne, że ataki na grupę policjantów zainicjowała dużo liczniejsza ekipa – w gronie tysięcy niezadowolonych – przyodziana w czarne stroje z zamaskowanymi twarzami. Czyżby prowokatorami byli neofaszyści?
Niestety, mieliśmy także polonijny niechlubny akcent. Jednym z czwórki aresztowanych z oskarżenia o próbę ataku terrorystycznego był mieszkaniec Chicago, 24-letni Sebastian Senakiewicz, który z partnerami planował użycie tzw. koktajlu Mołotowa (prymitywny środek zagrażający bezpieczeństwu, butelka wypełniona benzyną lub innym łatwopalnym materiałem). Z pewnością jego głupota będzie bardzo kosztowna: kaucje dla niedoszłych zamachowców wyznaczono na 500-750 tysięcy dolarów.
Kilku rannych policjantów, jeszcze więcej poszkodowanych wśród protestujących. Tak zakończył się dzisiejszy marsz tysięcy demonstrantów w śródmieściu Chicago sprzeciwiających się rozpoczętemu dziś szczytowi NATO w “Wietrznym Mieście”. Do utarczek doszło na 22. ulicy i Michigan Ave., niedaleko miejsca obrad ponad 60 przywódców państw z całego świata należących do Paktu Północnoatlantyckiego.
Zamieszki rozpoczęte o godzinie 5 po południu zakończyły się o 6.45 PM. W sumie jak informuje policja, oprócz niepomyślnego i dość krwawego zakończenia, dzisiejszy marsz protestacyjny przebiegł w bardzo pokojowej atmosferze na trasie przejścia z Parku Granta do 22. ulicy.
– Policja użyła siły w ostateczności. Wszyscy oficerowie wypełniali wydane im rozkazy – poinformował szef chicagowskich stróżów porządku Gary McCarthy, który dowodził dzisiejszą akcją.
Szczyt NATO zakończy się jutro 21 maja.
Leszek Pieśniakiewicz, Bodek Kwaśny
Fotoreportaż: Bodek Kwaśny
meritum.us