Przyjaciel to nie ten, który taszczy cię z baru. Ale ten, co czołga się razem z tobą!

***

Śniadanie na kacu jest jak przeszczep, może się nie przyjąć.

***

Pamiętaj, jeśli kobieta nie ma okresu to twoja wina. Jeśli ma, to też twoja wina.

***

Mężczyźni rozmnażają się przez podział. Jak się pieniędzmi z żoną nie podzielą – nie ma rozmnażania.

***

Kobieta jest jak wino. Im starsza tym więcej czasu powinna spędzać w piwnicy.

***

Niespodziewani goście nie istnieją, są tylko gospodarze, którzy stracili czujność.

***

– A może napijemy się herbaty? – zaproponowali gospodarze. – Nie! Pijmy dalej to, co do tej pory! – głośno zaprotestowali goście.

***

Jestem zajebisty w łóżku. Mógłbym spać całymi dniami!

***

Normalnemu człowiekowi, aby się wyspać wystarczy jeszcze tylko 10 minut.

***

Blondynka żali się przyjaciółce: – Już trzy miesiące piję tą hennę, a włosy mi nie ciemnieją.

***

W pracowni Marii Skłodowskiej Curie było mniej chemikaliów niż w kosmetyczce przeciętnej kobiety.

***

Wszystkie choroby pochodzą od stresu. Tylko te weneryczne wywodzą się z zadowolenia.

***

Ogłoszenie w przychodni na drzwiach poradni urologicznej: “Wchodzenie tak po prostu, aby się pochwalić, ZABRONIONE!!!”

***

Kto to jest ginekolog?
Gościu, który szuka problemów tam, gdzie inni szukają szczęścia.

***

Zostać pijaczką i dziwką, a nawet  narkomanką jest bardzo łatwo. Wystarczy nie ukłonić się trzem-czterem moherowym beretom z sąsiedztwa.

***

Jak to jest? Kiedy jesteś w parku i nie masz choćby jednego papieroska, a nagle masz taką straszną ochotę puścić dymek to żywej duszy nie ma. Ale niech tylko ci się odlać zachce – od razu pełno ludzi…

***

BONUS MAŁŻEŃSKI

Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Wacek… Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i co? Oczywiście wchodzi Wacek… Niesamowicie przystojny, świetnie zbudowany, śniada cera, czarne, bujne włosy. Jednym słowem: ideał mężczyzny.
Facet w szafie myśli: “Muszę przyznać, że ten Wacek ma klasę!”.
Wacek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, same stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe, wyjątkowo gustownie wszystko dobrane.
Facet w szafie myśli: “O, ja nie mogę! Ale ten Wacek to jednak jest zajebisty facet!”.
Wacek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie-kaloryfer, wysportowany, klatka gladiatora.
Facet w szafie myśli: “No nie, ten Wacek to rzeczywiście super gość!”.
Wacek zdejmuje eleganckie bokserki, a tam “sprzęt” mogący imponować – pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: “O żesz ty twoja, ten Wacek jest rewelacyjny!”.
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy…
Facet w szafie myśli: “Ja pier….!!! Ale wstyd przed Wackiem!!!”.