Nauczyciele z “Wietrznego Miasta” wypracowali konsensus z zarządem chicagowskich szkół publicznych (CPS) w sprawie wydłużenia dnia nauki.

W świetle nowej umowy, uczniowie będą spędzać więcej godzin w szkole, przy czym dzień pracy nauczycieli nie będzie przedłużony, gdyż wkrótce zatrudnienie znajdzie 500 nowych wykładowców.

Tak więc, pedagodzy z Chicago będą pracować przy tablicach tylko o 14 minut dłużej każdego dnia.

Jak twierdzi przewodniczący chicagowskiej Komisji Edukacji, David Vitale, nauczyciele będą kosztować miejskiego podatnika 50 milionów dolarów.

Kwestia wydłużenia dnia nauki stanowiła zarzewie konfliktu pomiędzy związkami zawodowymi reprezentującymi miejskich nauczycieli a zarządem chicagowskich szkół publicznych.

W razie braku wypracowania wspólnego stanowiska, Chicago groził powszechny strajk nauczycieli.

BeKa

meritum.us