– Śniłeś mi się dzisiaj w nocy – mówi żona do męża.
– Tak? Opowiedz ten sen.
– Wyjechałeś gdzieś daleko i codziennie pisałeś do mnie listy. A listonosz, który je przynosił, był taki strasznie przystojny…

***

Żona przed wyjazdem na wczasy przypomina mężowi:
– A nie zapomnij dawać wody papużkom!
– Nie bój się – zapewnia ją mąż – już ja wiem, co to znaczy pragnienie…

***

Awantura domowa. W pewnym momencie mąż pyta żony:
– Jak myślisz, czemu sąsiedzi nazywają cię idiotką?
– No, gdybyś był profesorem to nazywaliby mnie profesorową!

***

Żona do męża:
– Tak bardzo chciałabym, żebyśmy kupili samochód. Mogłabym prowadzić, poznalibyśmy świat.
– Ten czy tamten?

***

Facet wraca z lotniska taksówką i mówi do kierowcy:
– Panie, moja stara pewnie leży teraz z gachem. Tu jest sto dolarów, chodź pan na górę, będziesz świadkiem.
Auto zajeżdża pod dom i obaj mężczyźni biegną do sypialni. Tam, pod kocem, leży piękna kobieta. Mąż podbiega do łóżka, ściąga koc i między nogami kobiety widzi skulonego gacha.
– Mam was! – wrzeszczy facet, wyciąga pistolet i przystawia go do głowy nieszczęśnika.
– Nie zabijaj go! – błaga żona. – On daje mi kupę kasy. Pamiętasz nasz nowy samochód? To on zapłacił. Pamiętasz nowe meble i ten wielki telewizor? To też on zafundował. A na ostatnie wakacje na Hawaje to pojechaliśmy też za jego pieniądze!
Facet ogląda się na taksówkarza i pyta:
– Co by pan zrobił na moim miejscu?
– Ja – mówi szofer – naciągnąłbym na faceta koc, bo się jeszcze przeziębi. To dobry człowiek, bardzo dobry człowiek…

***

Żona do męża:
– Tobie to się wszystko z seksem kojarzy.
– Nieprawda, że wszystko! Ty nie!

***

Żona pyta męża:
– Czy wyglądam pięknie?
– No.
Zadowolona żona odchodzi, a mąż mówi do siebie:
– Nic się nie nauczyła na tym kursie angielskiego.

***

Mąż i żona oglądają horror. Nagle pokazuje się potwór. Przestraszona żona krzyczy:
– O matko!
Mąż ze spokojem odpowiada:
– Hmm… Rzeczywiście podobna.

***

Zaledwie pół godziny po stworzeniu Ewy, Adam pyta się Boga:
Panie Boże, co to jest ta migrena?

***

Mąż wychodzi spod prysznica i jak go Pan Bóg stworzył paraduje po mieszkaniu. Cały rozanielony zadaje hipotetyczne pytanie małżonce:
– Jak sądzisz, kochanie, co powiedzieliby sąsiedzi gdybym w takim stanie wyszedł przed dom?
– Najprawdopodobniej pomyśleliby, że wyszłam za ciebie tylko i wyłącznie dla pieniędzy…

***

Młody polonus z Chicago wpada jak burza do szpitala, bo jego żona akurat rodzi. Widzi pielęgniarkę i pyta:
– No i jak?
– Ma pan bliźniaki.
Nasz rodak przeszczęśliwy z nieukrywaną dumą komentuje:
– Ma się rurę, co?!!!
– Może i ma, ale trzeba było ją przeczyścić, bo oba czarne…

***

Kowalski wraca do domu wcześniej niż planował i zastaje żonę w niedwuznacznej sytuacji z obcym mężczyzną:
– A więc to tak! – woła zrozpaczony – zdradzasz mnie z innym!
– O, wypraszam sobie – mówi urażony kochanek, wciągając z godnością spodnie – zawsze z tym samym!!!

***

Żona do swojego kochanka w łóżku:
Pamiętaj, jak wejdzie mój mąż to udajemy, że się nie znamy..

***

Żona pyta męża:
– Kochanie, jakie kobiety podobają ci się bardziej, piękne czy mądre?
Mąż odpowiada:
– Ani takie, ani takie. Ty mi się najbardziej podobasz.

***

Kłótnia małżeńska.
– Chciałbym umrzeć! – woła mąż.
– Ja też! – krzyczy żona.
– To ja już nie!

***

Pogrążony w smutku mąż mówi do żony:
– Rzuciłem papierosy, rzuciłem wódkę, teraz to już kolej na ciebie.