Mocno podekscytowana grupka mężczyzn udała się do kliniki zajmującej się operacjami zmiany płci, aby odwiedzić kolegę, który właśnie zapragnął być kobietą.

– No, Józek, mów jak tam było, bolało bardzo?

– Po pierwsze to sobie wypraszam! Teraz to już nie jestem Józek, tylko Ziuta!

– Dobra, dobra, niech będzie ci Ziuta! Mów szybko czy bardzo bolało?

– No, jak mi zmieniali wszystko tam na dole, to trochę bolało. Gorzej było jak po tych drańskich hormonach piersi mi rosły, sakramencki ból. No ale to wszystko pikuś do ostatniego bólu, jak mi się mózg zaczął kurczyć!

***

Mężczyźni mają umysł analityczny: duże problemy potrafią rozbić na mniejsze.

Kobiety mają umysł syntetyczny: z małych problemów robią duże problemy.

***

Facet przenikliwie patrzy na swoją żonę wychodzącą z salonu kosmetycznego.
Wzdycha: – No cóż… Zrobili co mogli…

***

Jak chicagowianin wyobraża sobie romantyczny wieczór z chicagowianką?
Mecz hokeja przy blasku świec.

***

Małżeństwo to coś takiego, co dowodzi, że połówki nie zawsze są podobne, nie zawsze do siebie pasują i nie zawsze są dwie…

***

Syn pyta ojca:
– Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
– To się dzieje w każdym kraju, synu, wszędzie na świecie!

***

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
– Wiesz… Mam cudownego męża. Nie pije, nie pali, nie bije mnie i nie zdradza, nie ogląda meczów, nie żałuje mi pieniędzy – mówi jedna.
– A dawno go sparaliżowało? – pyta druga.

***

– Kochanie, wyrzuć śmieci!
– No nie, dopiero co usiadłem!
– A co do tej pory robiłeś?
– Leżałem.

***

Każdy inżynier wie, że matematyka jest jak kobieta: trzeba ją umieć wykorzystać, a nie zrozumieć.

***

Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda wymiętą, nieogoloną twarz, spogląda na swój wklęsły tors, patrzy w swoje czerwone oczy… Potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w łóżku pięknej kobiety. Facet jeszcze raz spogląda na siebie i mruczy:
– No nie, ja nie mogę, jak można do tego stopnia kochać pieniądze???

***

Intymną scenę brutalnie przerywa dzwonek do drzwi. Kobieta do kochanka:
– To na pewno mój mąż. Szybko, na balkon!
Za chwilę kobieta odwiedza kochanka na balkonie i krzyczy:
– Musisz skakać!
– Ale to jest 13. piętro!
– Nie wygłupiaj się, nie bądź przesądny!

***

Żona do męża:
– Kochanie, a ty wiesz, że dzisiaj jest 25. rocznica naszego ślubu?
Mąż zadumał się trochę, zdegustowany pokiwał głową i z lekką nutką żalu w głosie powiedział:
– Hmm, gdybym cię wtedy zabił, dziś wychodziłbym na wolność.

***

Śpieszmy się kochać mężczyzn… tak szybko dochodzą.