Nowym bohaterem Chicago jest policjant z Hickory Hills, Ryan Bait. Funkcjonariusz przybył w niedzielną noc na miejsce wielkiego pożaru restauracji i sali bankietowej Camelot i wiedząc, że często zmordowani pracą przy obsłudze imprez właściciele sypiają w biurze, zaczął dobijać się do środka.

Rzeczywiście, wewnątrz były dwie osoby: właścicielka p. Joanna i jej siostra. Zdecydowane działanie policjanta prawdopodobnie uratowało im życie. Żywioł strawił ogromną część budynku gdyż palił się dach w środkowej jego części. Właścicielami biznesu są Polacy, kuchnia i sale balowe usytuowane przy 8624 W.95th Street w Hickory Hills niedawno przeszły generalny remont. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Walkę z ogniem prowadziły przez 2 godziny lokalne jednostki straży pożarnej oraz przybyłe z odsieczą wozy z: Bridgeview, Oak Lawn, Chicago Ridge, Evergreen Park, Roberts Park i North Palos.

Pożar spowodował ogromne zamieszanie zwłaszcza wśród góralskiej społeczności gdyż miało się tam dziś odbyć kilka imprez, mamy przecież gorący okres  przyjęć komunijnych, a okolica zamieszkana jest w ogromnej mierze przez Podhalan.

Właściciele Camelota robią co mogą by sytuację uratować. Dzisiejsze spotkania odbędą się w Hickory Hills Golf Club przy 8201 W 95th St w Hickory Hills.

Śledztwo w w sprawie ustalenia przyczyny pożaru trwa. Po więcej informacji  dzwonić można do Camelota: (708) 598-6680.

SS

meritum.us