Podpity gościu wraca do domu.
– Ty pijaku, nie mam już do ciebie słów! – wrzeszczy żona.
Na to lekko nawalony mężulek – Książek nie czytasz, to i słownictwo ubogie.

***

Bigamia to posiadanie o jedną kobietę za dużo.
Małżeństwo to dokładnie to samo.

***

Żona wróciła do domu z kliniki chirurgii plastycznej.
– Jak ci się podobam?
Mąż przygląda się jej uważnie i mówi:
– No, zrobili co mogli…

***

– Jest po prostu za gorąco, żeby włożyć ubranie – powiedział mąż wychodząc spod prysznica. – Jak sądzisz, kochanie, co powiedzieliby sąsiedzi gdybym w takim stanie wyszedł przed nasz dom?
– Prawdopodobnie, że wyszłam za ciebie tylko dla pieniędzy…

***

Franek leży ciężko chory. W odwiedziny przychodzi kolega Czesiek i zastaje jego żonę załamaną, zalaną łzami.
– Ach, panie Czesiu, Franek leży w agonii, doktorzy nie dają żadnej nadziei.
– Czy bardzo cierpi?
– Fizycznie nie, ale moralnie cierpi jak skazaniec. Wie, że jest ciężko chory i boi się panicznie śmierci. Pan mógłby podnieść go nieco na duchu.
– Dobrze spróbuję.
Czesiek otwiera drzwi do pokoju chorego i tubalnie wola:
– Serwus, Franiu! Umrzemy sobie, co?!

***

Kłótnia małżeńska.
– Chciałbym umrzeć! – woła mąż.
– Ja też! – krzyczy żona.
– To ja już nie!

***

Mąż podejrzewając żonę o zdradę wynajął prywatnego detektywa i polecił ją śledzić. Ten zdaje mu relację:
– Pańska żona spotkała się z mężczyzną na deptaku w mieście. Potem długo siedzieli w parku i się ściskali. Potem poszli do kina – ale nie patrzyli na ekran, pieścili się i słychać było odgłosy całowania. Po kinie wsiedli do samochodu i pojechali za miasto. Weszli do motelu, usiedli za stołem, wypili butelkę wina, rozebrali się, wskoczyli do łóżka i zgasili światło. Dalej już nic nie widziałem.
Mąż wyrywając sobie włosy z głowy:
– Mój Boże! Znowu! Znowu ta przeklęta niepewność!!!

***

Żona pyta męża:
– Kochanie, jakie kobiety podobają ci się bardziej: piękne czy mądre?
Mąż odpowiada:
– Ani takie, ani takie, ty mi się najbardziej podobasz.

***

Uradowana żona wraca do domu i chwali się mężowi:
– Mam prawo jazdy! Teraz zwiedzimy cały świat!
Na to mąż odpowiada:
– Ten, czy tamten?

***

Mąż niespodziewanie wraca do domu. Żona otwiera okno i mówi do kochanka:
– Skacz!
– Coś ty, przecież to trzynaste piętro!
– Skacz, nie czas na przesądy…

***

Mąż wraca z pracy, zastaje swoją żonę w łóżku z kochankiem.
Staje jak wryty.
– Franek – mówi żona – ty się nie gap, ty się ucz!

***

Żona do swojego kochanka w łóżku:
– Pamiętaj, jak wejdzie mój mąż to udajemy, że się nie znamy…

***

Wchodzi mąż do sypialni i widzi żonę w łóżku z kochankiem.
Co wy tu robicie?
A żona do kochanka:
– A nie mówiłam ci, że mój mąż to debil!

***

Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany.
– Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać. Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki.
– Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu – mówi Jasiu.
– I co, powiedziała? – pyta ojciec.
– Nie wiem, jeszcze nie wróciła…

***

Żona do męża:
– Tobie to się wszystko kojarzy z seksem.
– Nieprawda, ty nie!

***

Czy po 20 latach małżeństwa można jeszcze mówić o seksie?
Mówić… można.

***

Zastanawiałem się ostatnio co robili dla rozrywki moi rodzice, skoro nie było jeszcze Internetu a telewizja nie była tak popularna. Ani ja ani żaden z moich 7 braci i 6 sióstr nie potrafili odpowiedzieć na to pytanie.

***

Żona do męża informatyka:
– Poznajesz człowieka na fotografii?
– Tak.
– Ok, dzisiaj o 15 odbierzesz go z przedszkola.