Za nieco ponad rok wybory lokalne. Przewodnicząca Rady powiatu Cook Toni Preckwinkle ogłosiła dobrą nowinę: w budżecie na 2014 rok nie przewidziano żadnych podwyżek: podatków, opłat, mandatów i kar.

Choć pod koniec czerwca zapowiedziano dziurę budżetową w wysokości 152 mln dolarów to okazało się, iż dwie trzecie niedoboru da się zniwelować przez wprowadzenie pacjentów z systemu publicznej ochrony zdrowia do programu Madicaid, przy założeniu, że federalny shutdown nie zamrozi i tego źródła finansowania.

Szczegóły budżetu poznać mamy 10 października, wiadomo na razie, że oscylować będzie w granicach 3 mld dolarów. Pierwsza zapowiedź programu wydatków powiatu Cook nastąpiła sześć tygodni przed prezentacją list wyborczych, dziś wiadomo, iż Preckwinkle, kolejna Afroamerykanka na fotelu przewodniczącego najważniejszego powiatu w Illinois, nie znajdzie poważniejszego przeciwnika. Klucz wyborczy demokratów jest zresztą ogólnie znany i nie spodziewajmy się radykalnych zmian na czołowych (czytaj: najlepiej płatnych) pozycjach.

W ostatnim czasie władze powiatu zaaprobowały szereg podwyżek mających na celu zwiększenie wpłat do budżetu. Palacze płacą dolara więcej za paczkę papierosów, przy zakupie broni, kuponów loterii, za korzystanie z terminali hazardowych, jednorękich bandytów, ale i za zezwolenia czy dokumenty z kostnicy. Część z tych obostrzeń została zaskarżona w sądzie i rozprawy jeszcze trwają, ale i tak dodatkowe prawie 42 mln dolarów zasiliły kasę powiatu.

Władze powiatu w następnym roku liczą na Obamacare, nowy program jeśli wejdzie w życie odciąży powiatowy Health and Hospitals System. Ale to tylko jedna trzecia wydatków, na pozostałych czyli na bezpieczeństwie publicznym (z sądami, więzieniami i wydziałami szeryfów), autostradach, systemie zbierania płatności i podatków też trzeba będzie przyoszczędzić, a tu bez jakiejś cudownej kreatywności się nie obejdzie. Początek nowego roku budżetowego w powiecie 1 grudnia.

Sławomir Sobczak

meritum.us