– Więc, młody człowieku, mówisz, że chcesz zostać moim zięciem?
– Prawdę powiedziawszy, wcale nie, proszę pani. Ale niestety nie widzę innej możliwości ożenku z pani córką…

***

Młody człowiek podnieconym głosem mówi matce, że zakochał się i się żeni:
– Tak dla żartu, przyprowadzę trzy kobiety i spróbujesz zgadnąć, którą z nich zamierzam poślubić.
Matka się zgodziła. Następnego dnia przyprowadza trzy piękne kobiety, sadza je na kanapie i rozmawiają chwilę z matką. Potem syn pyta:
– Dobrze, mamo, a teraz zgadnij, którą zamierzam poślubić.
– Tę w środku!!! – odpowiada bez wahania matka.
– To zdumiewające, mamo. Zgadza się. Skąd wiedziałaś?
– Bo od pierwszego spojrzenia tej w środku najbardziej nie cierpię!!!

***

Fotograf podczas robienia zdjęć ślubnych:
– A teraz chciałem jeszcze zrobić jedno zdjęcie szczęśliwej pary, czyli panny młodej z mamusią.

***

Kowalski postanowił zaprowadzić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła:
– Za trzy minuty widzę na stole obiad i flaszkę wódki!
– Jak to?! – protestuje żona.
– Co takiego?! – wtóruje teściowa.
– A tak to! – replikuje Kowalski – Jestem panem tego domu, czy nie?
Zjadł, wypił i mówi:
– A teraz prześpię się z teściową!
– Jak to?! – krzyczy żona.
– Tak to! On jest panem tego domu! – krzyczy podniecona teściowa.

***

Ile teściowa powinna mieć zębów?
Dwa! Jeden do otwierania zięciowi piwa, drugi, żeby ją bolał!

***

Żona mówi do męża.
– Kochanie, co kupimy mojej mamie na urodziny?
– Wiem, że chciała coś na prąd. Może krzesło?

***

Pan domu otwiera drzwi i mówi:
– Teściowo, co tak stoicie na zewnątrz w deszczu?! Idźcie do domu!

***

Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do córki i zięcia. Drzwi otwiera zięć.
– O, mamusia! A mamusia na długo?
– Na tak długo aż wam się znudzę…..
– To mamusia nawet nie wejdzie?!

***

W chicagowskiej tawernie siedzi dwóch naszych rodaków:
– Moja rodzina przeżyła ostatnio katastrofę lotniczą – mówi jeden.
– Aaa, co się stało?!
– Teściowa przyleciała do nas samolotem.

***

Gość zgłasza się na posterunek policji, aby zgłosić zaginięcie teściowej. Policjant mówi:
– Proszę podać rysopis zaginionej.
Gość po chwili zastanowienia:
– No, wie pan… Ja jakoś nie mam pamięci do twarzy.

***

Teściowa jest jak nietoperz. Niedowidzi, niedosłyszy, a wszystkiego się czepia!

***

Czym różni się kura od teściowej?
Tym, że kura zasra ci tylko podwórko, a teściowa całe życie!

***

Mąż i żona oglądają horror. Nagle pokazuje się potwór. Przestraszona żona krzyczy:
– O matko!
Mąż ze spokojem odpowiada:
– Hmm… Rzeczywiście podobna.

***

Pacjent opowiada psychiatrze o swoich snach.
– Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen. Śni mi się, że po mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy.
Widzę te wielkie żółte oczy, chropowate czoło, ostre zęby…
– To rzeczywiście straszne… – przyznaje psychiatra.
– Tak, a krokodyl wygląda jeszcze gorzej.

***

Rozmawiają dwie teściowe:
– Co robi pani zięć?
– Zawsze robi co mu każę!

***

Teściowa do zięcia: – Nie zasłaniaj się gazetą! Nie udawaj, że czytasz! Dobrze wiem, że mnie słyszysz, bo widzę, że ci się kolana trzęsą!!!

***

A ja w ogóle nie boję się swojej teściowej! Tylko nie wiem, jak jej to powiedzieć…

***

Przyjechała teściowa:
– Otwieraj ty łobuzie, wiem, że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!
– Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!

***

Idealne imię dla teściowej to TAMARA.

***

Jaka jest różnica między teściową a Słońcem ?
Żadna, na jedno i drugie nie da się patrzeć…

***

Jak długo należy patrzeć na teściową jednym okiem?
Tak długo aż się muszka ze szczerbinką zgra.

***

Po burzliwej kłótni małżeńskiej:
– Jeszcze dzisiaj wyjeżdżam do mamusi i możesz być pewny, że wrócimy razem!

***

Deszcz meteorytów obserwuje zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie. Teściowa nie zdążyła…

***

Idzie kondukt pogrzebowy. Tragarze niosą trumnę przekręconą na bok.
– Kogo chowają? – pyta przechodzień.
– Teściową – odpowiada jeden z żałobników.
– A czemu trumnę niesiecie bokiem?
– Bo jak ją przekręcić na plecy, to zaczyna chrapać.

***

Co to są mieszane uczucia?
Jak teściowa wpadnie w przepaść twoim samochodem.

***

Baca trzyma swoją teściową nad przepaścią i mówi:
– Mój dziadek swoją teściową w Dunajcu utopił, mój ojciec swoją teściową ciupagą zaciupał, a ja cię puszczę wolno. Leć!

***

Umiera teściowa. Spogląda w okno i szepcze:
– Ależ piękny zachód słońca.
Zięć:
– Niech się mamusia nie rozprasza…

***

Siedzą sobie zięć i teściowa w salonie.
– Jakie to życie krótkie – teściowa zamyśliła się na głos – ledwo się człowiek urodził, a tu już umierać pora…
– Pora, pora… – filozoficznie potwierdził zięć.

***

Myśliwy zaprosił kolegów i chwali się swoimi trofeami:
– Oto skóra niedźwiedzia upolowanego w Kanadzie, tu dzik z Kolorado, a tu lew, którego zabiłem w Kenii.
Koledzy patrzą, a na środku ściany wisi głowa kobiety.
– A to co?
– To jest moja teściowa.
– A co ona taka uśmiechnięta?
– Do końca myślała, że żartuję…

foto: femside.com