11-letnia Ewelina nie zostanie deportowana z USA do Polski. Rodzicom, przy pomocy prawników i organizacji pozarządowych udało się przekonać służby imigracyjne, by zrezygnowały z jej deportacji do Polski.
Historia dziewczynki poruszyła całe USA. Pomimo że jej rodzice mają prawo legalnego pobytu w Stanach Zjednoczonych, to ich córce groziła deportacja do Polski. Doszło bowiem do zamieszania z wnioskiem, który w imieniu rodziców składał prawnik. Prasa była oburzona, że władze chcą rozdzielić dziecko od rodziców.
Jednak jak donosi lokalny dziennik „Forsyth News” (Forsyth to miasto w którym mieszka rodzina dziewczynki) 11-letnia Ewelina uniknie deportacji. Służby imigracyjne zgodziły się, by rodzina złożyła jeszcze raz wniosek o legalny pobyt dla niej, i żeby w tym czasie dziecko nie musiało opuszczać Stanów Zjednoczonych.
– To wydarzenie bez precedensu – nie ukrywała prawniczka rodziny Maria Odom. – Chyba ta sprawa poruszyła władze. Byli bardziej skłonni pomóc, bo chodziło o dziecko – dodała. Procedura przyznania 11-latce zielonej karty może potrwać kilka miesięcy, ale według prawniczki na pewno ją dostanie. Ojciec dziewczynki, Hubert Błędniak dziękował wszystkim zaangażowanym w sprawę za pomoc. Jedną z osób, które pomogły był m.in. senator Johnny Isakon.
Ewelina może teraz spokojnie myśleć o wakacjach. Razem z rodzicami wyjeżdża odwiedzić rodzinę w Polsce. – Cieszę się, że możemy wszyscy razem wyjechać i wrócić – nie ukrywał ojciec dziewczynki.
KWO
tvp.info