Wiadomości z rynków finansowych i technologicznych
Dzisiejsze wieczorne zapiski z posiedzenia Fed będą ważnym elementem budującym rynkową układankę na najbliższe miesiące. Kilka tygodni temu Jerome Powell zaskoczył rynki bardziej “jastrzębimi” akcentami dając do zrozumienia, że podwyższonej inflacji nie można traktować tylko jako przejściowej i Fed musi zająć się tym problemem. To co było najłatwiej zrobić, to przyspieszyć tapering i tak też się stało – zgodnie z sygnałami płynącymi z Fed, decyzja o tym, aby redukować tempo QE o 30 mld dolarów miesięcznie została podjęta na grudniowym posiedzeniu. Nie jest jednak jasne, czy wypowiadający się bardziej “jastrzębio” członkowie Fed są rzeczywiście gotowi na to, aby rozpocząć cykl podwyżek stóp procentowych już po zakończeniu taperingu, czyli jeszcze przed Wielkanocą.
Scott Chronert, strateg Citigroup, zaledwie dwa dni po rozpoczęciu nowego roku podniósł cel dla S&P500 z 4900 do 5100 pkt, uzasadniając to oczekiwanym wzrostem zysków firm, który może potrwać co najmniej dwa lata.
Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się na solidnym plusie. W dużym stopniu, odpowiadały za to dwa główne czynniki – działania OPEC+ oraz informacje na temat dużego spadku zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. OPEC+ podczas wczorajszego spotkania nie zaskoczył i zadecydował o podniesieniu limitów produkcji ropy naftowej w krajach rozszerzonego kartelu łącznie o 400 tys. baryłek. Ten ruch był oczekiwany i wpisuje się on w długoterminową strategię OPEC+, zakładającą stopniowe zwyżki produkcji tego surowca.
Hiszpański Repsol kupił aktywa łupkowe od amerykańskiej firmy Rockdale Marcellus. Zapłacił za nie 222 mln dolarów, poinformował rzecznik spółki. Aktywa zostały sprzedane w ramach tak zwanego procesu Chapter 11, czyli rozdziału jedenastego amerykańskiego kodeksu upadłościowego zezwalającego na reorganizację. Aktywa znajdują się w Pensylwanii, gdzie Repsol posiada już złoża łupkowe.
Największy amerykański sprzedawca detaliczny planuje zatrudnić w macierzystym kraju ponad 3 tys. kierowców, którzy będą dostarczać produkty zamówione przez internet, pisze Reuters. Walmart poinformował, że ma obecnie ok. 100 kierowców, a zasięg usługi dostawy zakupów obejmuje ok. 6 mln amerykańskich gospodarstw domowych. Detalista chce, aby do końca roku współpracowało z nim ponad 3 tys. dostawców, co pozwoli na dotarcie do ok. 30 mln domów.
Właściciel Google’a, spółka Alphabet, będzie podlegać nowym, bardziej restrykcyjnym przepisom regulacyjnym w Niemczech – orzekł Federalny Urząd Antymonopolowy. Na mocy znowelizowanych przepisów, które ze względu na skalę działalności zaczną być stosowane wobec spółki Alphabet, organ regulacyjny będzie mógł wkroczyć do akcji wcześniej i zakazywać praktyk, które uzna za antykonkurencyjne.
Niemiecki koncern motoryzacyjny BMW sprzedał w 2021 roku rekordową liczbę pojazdów w swojej historii – 2,2 mln. Udało się to osiągnąć pomimo globalnego niedoboru chipów, pisze Reuters.
W grudniu poziom sprzedaży w grupie Volvo Car zmniejszył się o 18,1 proc. Głównym powodem tej sytuacji były utrzymujące się globalne niedobory komponentów. W grudniu Volvo oddało w ręce nabywców 64 436 samochodów. W ubiegłym roku sprzedaż w firmie z Göteborga wzrosła o 5,6 proc. do 698 693 samochodów. W pełni elektryczne lub hybrydowe modele Recharge stanowiły 27 proc. tej liczby.
Fiat Chrysler poinformował o odnotowanym spadku sprzedaży samochodów w Stanach Zjednoczonych. Głównym powodem okazały się niedobory półprzewodników. Należąca do koncernu motoryzacyjnego Stellantis amerykańska marka Chrysler od 2028 roku będzie miała w swojej ofercie tylko samochody elektryczne. Planuje także wprowadzić do swojej oferty pojazd użytkowy, pisze Reuters. Amerykański producent zaprezentował koncepcyjny model elektryczny Airflow na targach w Las Vegas. Według zapowiedzi, auto zadebiutuje na rynku w 2025 roku. Będzie to pierwszy element nowego wizerunku marki, który ma wpłynąć na wzrost sprzedaży.