Rynek spodziewa się kolejnych podwyżek stóp
Po kilku neutralnych sesjach na nowojorskie parkiety powróciły spadki. Przecenie akcji towarzyszyły spadki notowań amerykańskich obligacji skarbowych i umocnienie dolara, co sugerowałoby nasilenie się oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA. Nasdaq Composite poszedł w dół o 2,01%, finiszując z wynikiem 12 705,22 pkt. Był to najmocniejszy dzienny spadek tego indeksu od przeszło miesiąca. S&P500 zakończył piątkową sesję spadkiem o 1,29% i cofnął się do poziomu 4 228,46 pkt. Dow Jones zniżkował o 0,86%, schodząc do 33 706,74 pkt. Był to pierwszy tak zdecydowany ruch w dół od rozpoczęcia lipcowo-sierpniowego odreagowania. I choć jest zbyt wcześnie, aby ogłaszać powrót do trendu spadkowego, to jednak piątkowa sesja ma zdecydowanie negatywną wymowę. Tym bardziej, że na rynek nie dotarły żadne nowe informacje, które mogłyby uzasadniać tak wyraźne spadki. Pewnym tropem może być zachowanie wrażliwych na zmiany stóp procentowych spółek technologicznych. Akcje Amazona przeceniono o prawie 3%, Meta Platforms (czyli Facebook) o 3,9%, Alphabetu o 2,5%, a Netfliksa o 1,6%.
Ślad ten wiedzie na rynek długu, gdzie doszło do kolejnego wzrostu rentowności obligacji rządu USA. Dochodowość papierów 10-letnich poszła w górę o niemal 10 pb. i po raz pierwszy od lipca zbliżyła się do 3%. W przypadku papierów 2-letnichodnotowano ruch o prawie 5 pb., do 3,26%. Rentowność obligacji porusza się w przeciwnym kierunku niż jej cena rynkowa. Równocześnie odnotowano zdecydowane umocnienie dolara, a kurs EUR/USD ponownie zbliżył się do parytetu 1 do 1. Wszystkie te tropy sugerują, że rynek znów obawia się kolejnych mocnych podwyżek stóp procentowych w Rezerwie Federalnej.
Przez ostatnie kilka tygodni oznaki szczytu inflacji w Stanach Zjednoczonych sprawiały, że rynek coraz niżej wyceniał szanse na 75-punktową podwyżkę stóp na wrześniowym posiedzeniu FOMC. Ale po piątkowej sesji rynek terminowy wycenia je pół na pół. Tj. daje 55% szans na podwyżkę o 50 pb. i 45% na ruch o 75 pb. Do końca roku główna stopa Fedu ma się znaleźć w pobliżu 3,5%, a więc najwyższego poziomu od 2008 roku. – Gdy uczestnicy rynku wrócili z wakacji i spojrzeli wstecz, to zobaczyli, że banki centralne wciąż są dalekie od osiągnięcia swoich celów inflacyjnych. A to oznacza kontynuację wyścigu w zacieśnianie polityki monetarnej i nasilenie obaw recesyjnych – napisali analitycy ING w raporcie dla klientów.
Problemem dla rynków akcji pozostaje też pogłębiający się kryzys energetyczny w Europie. Ceny energii elektrycznej czy gazu ziemnego na europejskich giełdach są już kilkukrotnie (a czasami i kilkunastokrotnie) wyższe niż jeszcze rok temu. To grozi ogromnymi problemami w europejskim przemyśle i głęboką recesją na Starym Kontynencie. Wraz z narastaniem oczekiwań co do przyszłych podwyżek stóp procentowych doszło do zmasowanej przeceny kryptowalut. Notowania bitcoin zniżkowały o 8,7%, kurs ethereum spadał o 9,2%, a monero o przeszło 10%. Dla porównania, mocny dolar i perspektywa wyższych stóp procentowych doprowadziły do spadku dolarowych cen złota o… 0,7%.
Notowania platyny w dół
Platyna należy do grupy metali szlachetnych, co stawia ją na równi z takimi kruszcami jak złoto, srebro, czy pallad. Jednak warto pamiętać, że obecnie zdecydowana większość popytu na ten kruszec, pochodzi z przemysłu. Fakt ten powoduje, pewną zależność notowań platyny od sytuacji gospodarczej. W ostatnich miesiącach za sprawą mocnego dolara, polityki FED i coraz gorszych danych, notowania kruszcu posuwają się systematycznie w dół. Światowa Rada Inwestycji Platynowych (WPIC) zaktualizował swoją prognozę dla globalnego rynku platyny na 2022 r. Obecnie spodziewa się 5% spadku globalnej podaży (- 332 tys. uncji) i 2% wzrostu popytu (+126 tys. uncji) w całym 2022 r. w porównaniu z 2021 r. Nowe prognozy oznaczają, że globalna nadwyżka platyny na koniec bieżącego roku może zostać zmniejszona prawie 2-krotnie w porównaniu z 2021 r. (+627 tys. uncji).
Główną przyczyną spadku globalnej podaży mogą być wypadki w kopalniach w RPA i Zimbabwe, a także sankcje antyrosyjskie. Rosja produkuje 10% światowej platyny, podczas gdy kraje afrykańskie 80%. Pozostała część produkcji koncentruje się głównie w Kanadzie i USA. Wzrost popytu, według WPIC, może nastąpić dzięki zastąpieniu drogiego palladu w katalizatorach samochodowych tańszą platyną. Teoretycznie możliwe jest zwiększenie zakupu fizycznej platyny w monetach i sztabkach w celach inwestycyjnych, ponieważ jest ona znacznie tańsza od złota. W połowie czerwca platyna znalazła się w dolnym przedziale korytarza 900–1050 dol., a zatem również nieco poniżej poziomu z początku roku.
Notowania platyny znajdują się pod presja podaży od końca 2020 r., od tamtego czasu największą próbą zmiany trendu były wzrosty po ataku Rosji na Ukrainę. Inwestorzy obawiali się problemów z podażą, ponieważ Rosja odpowiada za sporą część światowej produkcji platyny. Aktualnie kurs dotarł do minimów z końca 2021 i początku 2022 r., W tym miejscu kupujący wspierani są przez poziom Fibonacciego 0,382. Jeżeli sytuacja zewnętrzna będzie sprzyjać metalom szlachetnym i platyna zacznie rosnąć, to najbliższe opory zlokalizowane są również przy poziomach Fibo 0,5 i 0,618. Opory te wypadają na wykresie przy cenie 960 dol. i 1040 dol. za uncję. Z punktu widzenia analizy technicznej, kurs jest aktualnie wspierany przez silne strefy wsparcia znajdujące się przy poziomie 810 dol. i 760 dol. za uncję. Dopóki kurs utrzymuje się ponad tymi poziomami scenariusz wzrostów w długim terminie należy uznać za aktualny. Patrząc długoterminowo na platynę, dopiero można zauważyć w jaki istotnym punkcie znalazły się notowania. Kurs wspierany jest w tym momencie linia trendu rozpoczętą jeszcze przed kryzysem w 2008 r. Z drugiej strony, mamy strefę wyznaczą przez kryzysowe minima. Warto zaznaczyć, że od 2008 r. minęło wiele lat, a wartość pieniądza w czasie spada. Także uwzględniając inflację notowania tego metalu szlachetnego znajdują się jeszcze niżej. Pewną ciekawostką, dla nowych inwestorów może być fakt, że jeszcze w 2009 i 2010 r. platyny była droższa od złota. Ogólnie metale te były ze sobą mocno skorelowane, jednak w ostatnich latach złoto powróciło do swoich maksimów, a platyna nie może oddalić się od swoich minimów. Ekonomiści z Commerzbanku spodziewają się, że do końca 2022 r. cena tego metalu szlachetnego będzie wynosić 1050 USD. Na rynku platyny wystąpi nadpodaż w tym roku.