0315-zlamana-nogaTrudno wyrokować, czy ostatni skandaliczny incydent z udziałem krajowej służby zdrowia jest swoistym pokłosiem barbarzyńskiej wręcz recepty posłanki Platformy Obywatelskiej Joanny Muchy na uzdrowienie finansowe tego kluczowego dla obywateli resortu, wygłoszonej ponad miesiąc temu (czytaj tu), gdzie urodziwa pani doktor ekonomii zalecała m.in. zaniechanie wykonywania kosztownych zabiegów osobom ponad osiemdziesięcioletnim, czy też polscy lekarze traktują pacjentów podług cezury wiekowej na zasadzie swojego, wcześniej utrwalonego schematu? Tak czy inaczej w toruńskim szpitalu doszło do kolejnego nieludzkiego potraktowania staruszki. 84-letnia kobieta ze złamaniem nogi została po prostu – używając kolokwializmu – spławiona. Odmówiono jej wykonania operacji, bo w opinii dyżurnego lekarza “jest za stara”…

Lekarze ze Szpitala Wojewódzkiego w Toruniu odesłali do domu 84-latkę. Nie chcieli operować jej złamanej nogi, ponieważ ich zdaniem kobieta była “za stara” na operację. Pani Marta przez miesiąc nie mogła się poruszać, zażywała silne leki przeciwbólowe. Dopiero, kiedy z zapaleniem płuc kobieta trafiła do innego szpitala, zoperowano jej nogę.

Marta Gregor miała złamanie szyjki kości udowej. Przez miesiąc nie mogła się poruszać, zażywała silne leki przeciwbólowe. – Krzyczałam całe noce i całe dnie, nie mogłam ruszyć tą nogą, tylko leżałam – mówi. Jak twierdzi córka pani Marty, lekarz uznał, że jej mama jest zbyt stara na operację.

Kobieta z zapaleniem płuc trafiła do szpitala miejskiego. Dopiero tam lekarze zoperowali jej nogę.

LP meritum.us, TVN24